Idealne wakacje. Byłem w pełni zadowolony z organizacji, obsługi delegatów i lokalizacji. Lena to mała willa położona bardzo blisko morza. Znajduje się kilka kroków od niej, przez ulicę. Mój urlop był bez wyżywienia, więc nie oceniłem jej. Niedaleko Leny, również kilka kroków dalej, znajdują się dwa supermarkety z szerokim wyborem produktów spożywczych i bardzo pomocną obsługą. Oba supermarkety oferują również produkty bezglutenowe, a kiedy nie wiedziałem, co robić, wszyscy mówili całkiem dobrze po angielsku, więc umówiliśmy się. Ulica pełna restauracji i sklepów biegnie wzdłuż morza do małego portu, gdzie można wynająć łódkę. Łodzie odpływają również z portu na inne plaże. Wiele restauracji oferuje szeroki wybór i doskonałą obsługę. Można usiąść tuż nad morzem i podziwiać piękny widok. Ceny są również dość rozsądne. Około 8 euro za koktajl. Byłem w wielu miejscach, ale nigdy nie słyszałem tak głośnego cykania cykad. To był lekki szok, gdy wysiedliśmy w Lenie. Naprawdę głośne decybele. Nad morzem nie jest to tak słyszalne. Ale można się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o hałas, to kiedyś w sąsiednim hotelu odbywał się koncert, ale skończył się o 22:30, więc wieczór był raczej przyjemny, z grecką muzyką na balkonie.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było świetne. Całkowicie odnowione, nowoczesne mieszkanie. Właściciel Zacharia to bardzo miły człowiek, negocjowaliśmy rękami i nogami, przerzucając papiery, ale był idealny. Codziennie, z wyjątkiem niedziel, przychodzi wynieść śmieci około 10 rano. Raz podczas mojego pobytu przyszedł z panią, dał mi czyste ręczniki i pościel i posprzątał pokój. Byłem tam 7 dni. To mi całkowicie wystarczyło. Jest w pełni wyposażony aneks kuchenny z płytą ceramiczną (dwupalnikową) do gotowania. Wszystkie naczynia są dla 2 osób. Nie ma otwieracza do butelek ani puszek. Nie ma moskitiery w prysznicu, który znajduje się tuż obok toalety. Po prostu chlapie się po całej łazience. To, co naprawdę doceniłem, to moskitiera przy wejściu na balkon, więc owady nie przeszkadzały mi w nocy. Tak czy inaczej, polecam zapłacić za klimatyzację. Podczas mojego pobytu w ciągu dnia było 38 stopni Celsjusza w cieniu, a w nocy nie robi się chłodniej. Są dni, kiedy powietrze w ogóle się nie porusza, albo wiatr jest tak silny, że prawie wichura. Myślałem, że mogę się obejść bez klimatyzacji, ale następnego dnia zapłaciłem za nią, bo myślałem, że umrę z gorąca w nocy. :D Poza tym, przygotuj się na to, że z kranu nie płynie zimna woda – tylko ciepła. Jedynym miejscem, gdzie można się ochłodzić wodą, jest morze. Byłem zadowolony z klimatyzacji i dobrze spałem. Poza tym materac jest wygodny, bardziej miękki, a poduszki również – hipoalergiczne. Obiekt znajduje się 2 godziny drogi od lotniska, ale Plakias jest tego wart.
Wyżywienie
Gotowałem sam. Jeśli masz specjalną dietę, wszystko możesz kupić w dwóch supermarketach 100 metrów od obiektu. Z powodu alergii pokarmowych nie odważę się jeść w restauracjach, nawet w Czechach, więc niestety nie mogę polecić żadnej restauracji. Jadłem frytki i pieczone ziemniaki w restauracji na plaży i były pyszne. Obiekt jest wyposażony w cały sprzęt kuchenny – garnek i patelnię. Nie ma piekarnika ani mikrofalówki, ani otwieracza do puszek.
Obsługa w hotelu
Usługi hotelowe są perfekcyjne. Hotel nie posiada recepcji, ale każdego ranka właściciel Zacharia przychodzi i pomaga we wszystkim. Pierwszego dnia pobrał opłatę za zakwaterowanie i doliczył 2 euro więcej. Następnego dnia zwrócił mi ją z przeprosinami, że się pomylił. Po przyjeździe, ja i mój kolega, który mieszkał w innym pokoju, czekaliśmy chwilę na przybycie właściciela. Nasz przedstawiciel był z nami w kontakcie telefonicznym i był świetny. Wszystko poszło bezproblemowo. Jak pisałem powyżej, codziennie wynosił śmieci, a raz na 7 dni sprzątał mój pokój i dawał mi nowe ręczniki. Jeśli potrzebujesz sprzątania pokoju więcej niż raz, nie bój się mu o tym powiedzieć. Jest tam codziennie około 10 rano. Jest bardzo pomocny i miły.
Plaża
Plaża była czysta, podobnie jak morze. Przez pierwsze kilka dni nie było wiatru i były tylko niewielkie fale. Kiedy wiało mocno od morza – przez ostatnie dwa dni – fale są duże i bardzo silne – mogą porwać nawet dobrego pływaka, jeśli nie będziesz ostrożny. Kiedy wieje od lądu, nie da się przetrwać na plaży. Fal prawie nie ma, ale silny, porywisty wiatr smaga cię piaskiem, a woda jest znacznie zimniejsza niż zwykle. Określiłbym ten wiatr jako łagodny sztorm. Zupełnie normalny wiatr dla miejscowych. Wejście do wody jest w większości piaszczyste – nie są potrzebne buty do wody. W niektórych miejscach jest kamienisto. Nie widziałem tam żadnych jeżowców w wodzie. Na plaży można wypożyczyć leżaki z parasolem. Co gorsza, mniejsze leżaki bez materaca kosztują 10 euro za zestaw dwóch leżaków i parasola (nie można wypożyczyć tylko jednego leżaka). Lepsze i większe leżaki z materacem kosztują 15 euro za zestaw. Leżaki w jednej restauracji, te lepsze kosztują 12 euro plus jedzenie. Jedna restauracja ma leżaki i parasole za darmo do jedzenia. Zawsze jest pełna. Leżaki i parasole są tej samej jakości co te za 10 euro po drugiej stronie plaży. Obsługa jest na plaży. Wypiłem tam Mojito z frytkami. Było pyszne - Mojito było trochę kwaśne, ale orzeźwiające. Na plaży ratownik nie pozwala położyć ręcznika na ziemi przed leżakami. Jedyne miejsce, gdzie można położyć się bez parasoli i leżaków jest kamieniste. Moi współpodróżni poszli na nudną plażę, która jest na skraju plaży. To niedaleko. Niestety, nie pamiętam, ile kosztuje tam zestaw leżaków i parasoli. Mówią, że jest tam miło. Więc jeśli jesteś fanem pływania nago, będziesz zadowolony.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate