El Jem - Przewodnik

Niewiele dorównuje panoramie <strong>El Dżemu</strong> (El-Jem) i jego starożytnego koloseum, przytłaczającego ogromem pudełkowate zabudowania nowoczesnego miasta. Ten jeden z najbardziej imponujących zabytków rzymskich w Afryce zbudowano na równinie w połowie drogi między Susą i Safakisem.

Pogoda w El Jemie

Dzisiaj, 29.3 24°C
Niewiele dorównuje panoramie El Dżemu (El-Jem) i jego starożytnego koloseum, przytłaczającego ogromem pudełkowate zabudowania nowoczesnego miasta. Ten jeden z najbardziej imponujących zabytków rzymskich w Afryce zbudowano na równinie w połowie drogi między Susą i Safakisem. Koloseum. Wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturalnego UNESCO koloseum w El Jemie było trzecią co do wielkości budowlą tego typu w rzymskim imperium. Rozmiary amfiteatru są imponujące: 138 m długości, 114 m szerokości, z trzema rzędami siedzeń, sięgających na wysokość 30 m. Budowla mogła pomieścić 30 tys. osób, czyli więcej niż liczba mieszkańców miasta.

Budowlę wzniesiono prawdopodobnie w latach 230-238 n.e. za czasów Gordiana, afrykańskiego konsula, a zarazem właściciela ziemskiego i mecenasa. Budulec sprowadzano z oddalonych o 30 km kamieniołomów w Sulectum (dzisiejsza Salakta) na wybrzeżu, a wodę doprowadzono podziemnym akweduktem ze wzgórz oddalonych 15 km na północny zachód od miasta.

Amfiteatr był wiele razy wykorzystywany do celów obronnych. W jego murach pod koniec VII w. broniła się przed Arabami księżniczka berberyjska Al-Kahina. Jak głosi legenda, koloseum było kiedyś połączone tunelem z nadmorskim miasteczkiem Salakta, dzięki czemu Al-Kahina mogła dręczyć atakujących wrogów, wymachując w ich kierunku... rybami.

Wchodzących do amfiteatru uderza rozmach wizji rzymskich budowniczych. Na najlepiej zachowanej południowej ścianie widać rzędy siedzeń, opadające aż do otoczonej marmurowym murem areny, pod którą biegły sklepione łukowato korytarze. W bramie wejściowej jest prezentowana artystyczna rekonstrukcja pierwotnego wyglądu koloseum.

Obecnie można wejść na sam szczyt widowni i stamtąd podziwiać arenę, a także zobaczyć ciągnące się pod nią dwa długie korytarze, w których przebywali gladiatorzy, zwierzęta oraz inni uczestnicy krwawych spektakli, rozgrywających się ku uciesze zgromadzonych na trybunach tłumów. To tu przyszłe ofiary spędzały ostatnie samotne chwile swego życia, słuchając ryku 30 tys. ludzi spragnionych ich krwi.

Muzeum. Wnętrza muzeum w El Jemie wypełniają doskonale odrestaurowane mozaiki. Na uwagę zasługują wspaniałe sceny z koloseum oraz pełen dramaturgii obraz przedstawiający Dionizosa na grzbiecie tygrysa.

Tunezja na skróty

ZGŁOŚ UWAGI DO STRONY