Byliśmy tam w ostatnim tygodniu, kiedy hotele na kontynencie były otwarte. Byliśmy niezwykle zadowoleni. Dzieci były zachwycone i miały mnóstwo wrażeń. Mogę tylko pochwalić. Nie mogę powiedzieć ani słowa na niekorzyść biura podróży. Wszystko było zorganizowane, wszystko działało. Jedyne, co nie stanowiło dla mnie problemu, to to, że godziny wylotów i przylotów uległy znacznej zmianie. Ale do takich rzeczy jesteśmy przyzwyczajeni w biurach podróży.
Zakwaterowanie
Oceniam zakwaterowanie bardzo dobrze. Spodziewałem się bardzo niskiej jakości za tę cenę, ale byłem mile zaskoczony. Oczywiście, były pewne uwagi, ale były to drobiazgi. Na przykład dodatkowe łóżko (krzesło składane) mogłoby być większe. Ale jeśli jest przeznaczone dla 12-letniego dziecka, to prawdopodobnie jest dobre. Ale dla osoby dorosłej mogłoby być większe. Poza tym sprzątanie odbywa się codziennie i jest wystarczające. Nie wycierają wodą. Prawdopodobnie tylko zamiatają, ale mimo to pokój był zawsze czysty.
Wyżywienie
Oceniam jedzenie jako bardzo dobre. Naprawdę duży wybór wszystkiego, co możliwe, w wystarczających ilościach. Muszę pochwalić to, że mimo że byliśmy tam do ostatniego dnia otwarcia hotelu, wybór dań był pełny nawet tego ostatniego dnia. I to pomimo faktu, że było nas tam tylko około 50 osób. W ogóle nie zauważyliśmy, że zmniejszają wybór. Poza tym niektóre dania, takie jak pizza, burgery i sałatki makaronowe, były dostępne 24 godziny na dobę. Chwalę to, że śniadanie serwowane jest w barze od 3 nad ranem. Chociaż było tylko około 4 rodzajów słodkich wypieków, było wspaniale, gdy wyjeżdżaliśmy na lotnisko o 3 nad ranem.
Obsługa w hotelu
Powiedziałbym, że wszystko było w porządku. Animatorzy byli wspaniali. Starali się jak mogli przez cały dzień i świetnie im to wyszło. Wieczorny pokaz również był zabawny dla dzieci. Obsługa była absolutnie w porządku. Nikt nie prosił o napiwki. Kiedy już to robili, dziękowali mi i byli zadowoleni. Ale nikt ich nie żądał.
Plaża
Plaża... pierwsze dwa dni były świetne. Czyste, przyjemne morze. Ochroniarz zamiatał drogi dojazdowe z piasku kilka razy dziennie. Grabił piasek przed wejściem do morza. Było kilka mini kopczyków wyrzuconej trawy. Trzeciego dnia morze wyrzuciło ogromną ilość czarnej substancji. Ale tak naprawdę było tam mnóstwo czarnego piasku, kulki trawy i roślin, kawałki szczypiec krabów, sporo butelek PET. Wyglądało to naprawdę brzydko. Ale dzień wcześniej wiał naprawdę silny wiatr. Mówią, że to tam koniec sezonu. Przeczytałem w internecie, że tego materiału nie da się nawet wyrzucić w klasyczny sposób. Hotel rozwiązał to, stopniowo łopatą wyrzucając go z powrotem do morza przez cały dzień. Następnego dnia plaża była prawie czysta. Było dobrze przez 2 dni. Potem znowu zaczęło być wynoszone z powrotem na plażę. Ale potem wyszliśmy. Oczywiście nikt nie może iść nad morze. Wierzę, że latem tak nie jest. Dla Tunezyjczyków była to po prostu zimowa pogoda, i tak właśnie ją określają.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate