Kairaba Bodrum Princess & Spa Ocena: 5/5 Turcja, Bodrum, Bodrum
Barbora K.
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
Urlop, a raczej „wakacje”, nie odpowiada temu, że mój hotel to 5*. Nie pojechałbym ponownie do hotelu.
Urlop, a raczej „wakacje”, nie odpowiada temu, że mój hotel to 5*. Nie pojechałbym ponownie do hotelu.
Zakwaterowanie
Pokój był ładny, nie mieliśmy tarasu ani balkonu, mieliśmy widok na plac budowy. Po przyjeździe toaleta przeciekała, po tym, jak to powiedzieliśmy, została natychmiast naprawiona, tylko konserwator pozostawił po sobie totalny bałagan, wszystko czarne, brudne, obrzydliwe. Słychać wszystko w pokoju - jak tylko ktoś idzie korytarzem to dosłownie słychać o czym rozmawia, co rano przychodzi sprzątaczka z wózkiem i cały pokój się trzęsie. Nie za bardzo jak na relaks...
Wyżywienie
Pierwsze 4 dni były super, jedzenie było różnorodne, było sushi, makaroniki na deser, dobre makarony... po 4 dniach jakby się zmienił szef kuchni, jedzenie smakowało tak samo, makaron nic nie smakował, podczas całego pobytu mięso jedliśmy tylko raz i nie wszystkie pokrojone na kawałki. Jadalnia jest mała, brakuje miejsc do siedzenia, pewnego dnia, mimo że mieliśmy rzeczy na stole, usiedliśmy z nieznajomymi, którzy usiedli obok nas, nie pytając, czy mamy miejsce... lody na patyku od około 11, w barze na rożnie jest zamrażarka z lodami, a potem około 16.00 robią świeże gofry z lodami, czekoladą i orzechami. Poza tym super, że wszystkie bary mają chłodziarki z 0,33 litra wody, więc nie musisz stać przy barze i mówić, co chcesz, tylko bierzesz wodę i idziesz.
Obsługa w hotelu
Właściwie nie było żadnych, chyba że jesteś Niemcem lub Turkiem. Personel jest nastawiony przede wszystkim na klientelę turecką i niemiecką, nikt się do ciebie nie uśmiecha, wygląda na to, że im przeszkadzasz, ci sami animatorzy przyszli do nas tylko raz, kiedy wieczorną rozrywką było bingo i zapłaciliśmy 10 euro. Turcy zachowują się jak u siebie, to co tam zobaczyliśmy było nierealne... Skrajny brak leżaków, Pół wakacji wstaliśmy o 6 rano żeby zająć leżaki bo później już ich nie było... jeden dnia zdarzyło się, że nasz leżak był zajęty przez kogoś innego.. Wieczory animacyjne są o niczym, mini dyskoteka zaczyna się o wpół do dziesiątej, grają 3 piosenki i koniec. Potem zaczyna się program dla dorosłych. U nas pobyt był 3 razy wieczór karaoke, raz muzyka na żywo i raz jakieś tańce, reszta pobytu to nic.. w ciągu dnia był tylko jakiś nonsens z samego rana, rzucanie piłką w bramę z jednej strony basen do drugiego.., potem była piłka wodna i około 3 niedoszłych aqua gymów.
Plaża
Plaża jest w niewielkiej odległości od hotelu, zaletą było to, że można było po prostu popływać i wrócić na basen na leżak, leżak nad morzem jest parny i jeśli nie chcesz wstawać o godz. 4 i tak nie ma szans.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate























































































