Usługi biura podróży... były absolutnie fatalne, praktycznie żadne. Gdybyśmy nie znali choć trochę angielskiego, mielibyśmy kłopoty. Na lotnisku w Palmie nie było delegata, który wskazałby nam drogę do autobusu, musieliśmy sami szukać, dowiadywać się i wszystko załatwiać, nie było powitania ani spotkań informacyjnych w hotelu, więc następnym razem pojedziemy sami, bez pomocy biur podróży. Dzięki biuru podróży... dowiedzieliśmy się tego ☺ Musieliśmy nawet uzyskać informacje o odjeździe z hotelu z recepcji. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem.
Zakwaterowanie
Hotel był ładny, czysty, a personel bardzo miły. Kapiący sufit zalewał nam łazienkę, ale po powiadomieniu recepcji, personel natychmiast rozwiązał problem. Oczywiście byliśmy z Czech, więc mieliśmy gorszy widok z balkonu niż inni turyści, ale i tak był bardzo ładny. Co gorsza, odjazd z hotelu na lotnisko był dopiero o 18:40, musieliśmy opuścić pokój do 11:00, a potem przysługiwał nam tylko lunch, a nie usługi all-inclusive, na przykład w barze, co nigdy nam się nie zdarzyło. Usługi all-inclusive były zawsze opłacone do momentu wyjazdu z hotelu.
Wyżywienie
Byłem w tym hotelu po raz czwarty w ciągu 15 lat i tym razem wybór był znacznie mniejszy niż zwykle. Widać, że kryzys ogarnął całą Europę. Mimo to jedzenie było smaczne, dużo owoców i pyszne desery. Tylko uważajcie i nie siadajcie do posiłku w ogrodzie, bo dziesiątki gołębi czekają na porzucone talerze, które natychmiast zejdą z półki i zanim podejdziecie do stolika z drinkiem, wasze jedzenie zostanie wydziobane.
Obsługa w hotelu
Hotel jest doskonały, zwłaszcza ze względu na położenie tuż nad morzem i liczne sklepy. Podczas poprzednich wizyt mogliśmy zabrać ze sobą na plażę napoje i przekąski, ale teraz strażnik przy bramce nie wypuszcza nikogo z napojami. Sposób działania żetonowego kubka jest również dość absurdalny, ale prawdopodobnie służy ochronie środowiska. Kiedyś sami nalewaliśmy wodę, napoje bezalkoholowe (colę, fantę, sprite) oraz piwo i wino, a bar obsługiwał głównie napoje alkoholowe. Teraz trzeba prosić kelnera o każdy łyk wody. Ale barmani byli świetni, cierpliwi, uśmiechnięci i zabawni.
Plaża
Plaża tuż przy hotelu, piękna, szeroka, z drobnym piaskiem i krystalicznie czystą wodą. Jeszcze kilka lat temu plaża była całkowicie darmowa, dziś jeden parasol obok drugiego kosztuje 30 EUR/dzień. Można rozłożyć parasol tylko na niewielkim fragmencie wzdłuż morza lub w bardziej oddalonych miejscach płatnych. Cholera, to tylko pieniądze, pieniądze i pieniądze.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate