Urlop w Apolafsi Lixouri był bardzo spokojny, basen był pięknie czysty i zadbany, wszystko panowało cudowna rodzinna atmosfera. Pan Spiro chętnie spełnił każde nasze życzenie. Kelnerzy z jego tawerny byli mili, uśmiechnięci i pomocni. Jedzenie było wyśmienite, porcje duże, a cena bardzo dobra (zazwyczaj o 3 EUR mniej niż w jakiejkolwiek innej tawernie na wyspie). Chcielibyśmy szczególnie podziękować wspaniałej delegatce Alexandrze Janouškovej! Świetnie się nami opiekowała. Mój mąż miał problemy zdrowotne w samolocie, więc musieliśmy odwiedzić szpital, a pani Janoušková pomogła nam przetrwać tę trudną sytuację, pomogła nam uporać się z greckimi pracownikami na lotnisku, a nawet załatwiła nam alternatywne zakwaterowanie na jedną noc w Lassi, kiedy byliśmy wypuszczono z lotniska późnym wieczorem w szpitalu i nie było pewne, czy uda nam się złapać prom na półwysep Paliki na nasz nocleg. Była wspaniała nawet podczas wycieczki „wielkiej wycieczki po wyspie” i przekazała nam wiele ciekawych informacji na temat wyspy Kefalonia. W dniu wyjazdu towarzyszyła nam przy stanowisku odprawy i pomagała w załatwieniu formalności. Dziękuję bardzo jeszcze raz! :-)
Zakwaterowanie
W pokoju było wszystko, czego potrzebowaliśmy, jedynie wyposażenie łazienki było nieco starsze, ale funkcjonalne. W kuchni znajdowały się podstawowe naczynia i sztućce, aczkolwiek naczyń mogłoby być nieco więcej. Był tylko duży rondel, jedna patelnia i mały kubek na mleko. Używalibyśmy co najmniej jednego mniejszego garnka do gotowania i więcej niż dwóch większych filiżanek do herbaty. Sprzątanie i wymiana ręczników oraz zbiórka koszy na śmieci odbywały się codziennie. Panie sprzątające były bardzo miłe, troskliwe i uśmiechnięte. Dziękuję!
Wyżywienie
Próbowaliśmy kilku dań w tawernie Apolafsi i wszystkie były doskonałe. Chyba najlepsza była „jagnięcina w piekarniku”, czyli pieczona baranina z pieczonymi ziemniakami lub sałatką z tuńczyka. Piwo z beczki podawane w schłodzonej szklance było doskonałe. Wspaniałym przysmakiem był sok z wyciśniętych świeżych pomarańczy. Na plaży Lepeda można także wypić drinka lub małą przekąskę. Próbowaliśmy smażonych frytek z cukinii zawijanych w cieście (polecam zabrać ze sobą chleb), smażonego serka „saganaki” czy sałatki greckiej. Wszystko znakomite, trochę droższe niż w Apolafsi.
Obsługa w hotelu
Wszędzie było czysto, ręczniki i pościel śnieżnobiała i czysta. Zmieniali je dla nas codziennie lub co drugi dzień.
Plaża
Odwiedziliśmy plażę Lepeda oddaloną o około 1,5 km. Było pięknie czysto, piaszczysto z drobnymi kamyczkami, dostęp do wody stopniowy. Woda jest czysta. Mąż próbował także nurkować z rurką, aby zobaczyć małą rybkę. Toaleta była dostępna w sąsiedniej tawernie. Kiedy ktoś przyszedł o dziewiątej rano, było bardzo mało ludzi. Stopniowo liczba osób rosła. Dwa leżaki i parasol można wypożyczyć za 7 EUR. Tylko od czasu do czasu na płyciznach „gryzły” nas małe ryby. Trzeba było się ruszać. Mówi się jednak, że w tym roku zjawisko to będzie powszechne również na innych wyspach. Nie jest to nic bolesnego, wystarczy je odepchnąć nogą...
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate