Relaksujący urlop nad piękną zatoką, jest kilka rzeczy, które można by poprawić, szczególnie biorąc pod uwagę cenę, ale chętnie tu wrócę, głównie ze względu na morze :)
Zakwaterowanie
Mieliśmy pokój rodzinny. Pokój jest starszy, ze starszym wyposażeniem, ale dobrze nam służył. Łóżko jest duże i wygodne, kołdra również dobra, klimatyzacja działała bez zarzutu. Zasłona przed balkonem oddzielała dodatkowe łóżka czy coś w tym stylu. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tam spał, ale byliśmy bez dzieci i używaliśmy ich raczej jako schowka :D Problemem były gniazdka elektryczne, jest ich bardzo mało i trudno do nich dotrzeć, w łazience ich nie ma. Na co zdecydowanie należy zwrócić uwagę, to minibar – tylko woda była darmowa, dostawaliśmy go tylko po wyczyszczeniu. Jeśli nie chcieliśmy, żeby go wyczyszczono, też go nie było. Wszystko inne, co można znaleźć w lodówce, jest płatne i drogie, co wydało mi się trochę smutne w przypadku hoteli tej klasy. Ale oczywiście można się bez tego obejść.
Wyżywienie
Wybór był wystarczający, na pewno można znaleźć gdzieś szerszy, ale zawsze jedliśmy, na pewno nie chodziliśmy głodni :) Mniej więcej wszystko było w porządku i bez żadnych problemów smakowych. Napoje to głównie postmixy, klasyczne egipskie drinki, prawdziwego soku nie można było znaleźć, ale można było pić wszystko, czasami przesadzali z alkoholem, czasami coś przyozdabiali, czasami nie, po prostu taki klasyk :) Brakowało mi tylko karty drinków, tak naprawdę nie wiedziałam, co mogłabym zamówić. Kelnerzy przynosili drinki, ale czasami mój mąż sam po nie szedł, bo im to zajęło chwilę. Ale generalnie obsługa była w porządku. W ogóle nie dawali napiwków, ale oczywiście nie byli źli, kiedy już je dostali :D
Obsługa w hotelu
Wszystko było mniej więcej w porządku, program animacyjny był nieco cichszy, nie było imprez, a ich dyskoteka spłonęła, a oni nie starali się tego nadrobić przynajmniej raz w tygodniu i nie urządzali imprezy na plaży – rano zawsze było rozciąganie, wieczorem aquagym i joga. Każdy, kto chciał, mógł zagrać w rzutki, bule i siatkówkę. Nie było nic bardziej dynamicznego, ale dla tych, którzy chcieli się zrelaksować, było idealnie. Klientela była głównie starsza, nie było zbyt wielu dzieci, co nam odpowiadało. Aquapark był blisko, ale ostatecznie nie mieliśmy nawet czasu, żeby tam pójść.
Plaża
Plaża jest piaszczysta i kamienista, jest mnóstwo leżaków, zawsze było miejsce, ale bądźcie świadomi, że będziecie musieli trochę przejść, aby dostać się do wejścia, mimo że Solaya jest najbliżej zatoki. Jednak zatoka jest absolutnie niesamowita, warto byłoby tu wrócić tylko dla niej. Łagodne wejście bez koralowców, rano mówiono, że żółwie pasą się na trawie, ale nigdy nie wstaliśmy tak wcześnie, aby je zobaczyć. Rafy koralowe po bokach, dostęp z pomostu, ale także z plaży. Idealny znak. Przy dobrej widoczności można było zobaczyć kilka metrów na dnie - zmieniało się to każdego dnia, czasami było lepiej, czasami gorzej. Ogólnie naprawdę pięknie. Brakowało jednak udogodnień, nie było toalety, baru, tylko mała budka z napojami na środku. Trzeba było wrócić do basenów, aby skorzystać z toalety.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate