Ogólne wrażenie jest znakomite, ale to w dużej mierze zasługa uczestników.
Zakwaterowanie
W pokoju była toaleta i, co zaskakujące, wanna, a nie prysznic. Nie uważam tego za całkowicie higieniczne, a starszym osobom trudno było wejść/wyjść z wanny. Lodówka nie chłodziła. Meble w pokoju widziały już swoje najlepsze lata. Dywan był obrzydliwy, pełen plam, mimo że był odkurzany, nie wyglądał na czysty. Tapeta również była zniszczona i poplamiona. Podwójne łóżko było wyjątkowo wąskie, o czym już wspomniano w recenzjach – tylko 70 cm szerokości zamiast standardowych 90 cm. W związku z tym łóżko miało tylko 140 cm szerokości, a materac był bardzo miękki. Pokój był sprzątany na życzenie, a nie codziennie, jak to się wszędzie zdarza.
Wyżywienie
Jedzenie jest świetne, duży wybór wszystkiego, napoje, kawa, zdecydowanie nie oszczędzają na gościach. I do ostatniej chwili obsługa stale uzupełniała jedzenie. Słodkie, wytrawne, ryby, sery, warzywa... tutaj kciuk w górę.
Obsługa w hotelu
Hotel oferuje dwa baseny, zewnętrzny i wewnętrzny... oba płytkie i małe, nic specjalnego. Lepiej wybrać się nad morze, mimo że to spory spacer. Obsługa w jadalni była jak zwykle powściągliwa i bez uśmiechu, ale jeśli o coś poprosiłeś, spełniali prośbę. Katastrofą byli jednak recepcjoniści. Mieliśmy „szczęście”, że mieliśmy tylko dwa, ale było warto. Niechętni, niemili, odmawiali mówienia po niemiecku, tylko po polsku, a gdy pytano ich wielokrotnie, jedna z nich przewracała oczami z powodu naszej „głupoty”. Punktem kulminacyjnym była ostateczna płatność za tzw. bilet lotniczy. Należy ją uiścić wyłącznie w ich walucie i proszę uważać! Nie przyjmują kart ani euro... A tuż obok recepcji jest ten złodziejski bankomat Euronetu, w którym można wymienić ich złotówki z karty po niewiarygodnie niekorzystnym kursie... MOŻE dostaliśmy tę informację przy zameldowaniu, to możliwe, ale biorąc pod uwagę wszystkie nowe informacje i instrukcje oraz niechęć recepcjonisty do powtarzania czegokolwiek... Uważajcie więc, przygotujcie złotówki. I pojawił się kolejny problem przy wyjeździe z parkingu. Był natury technicznej, szlaban się zaciął i nie chciał się podnieść. Nie dało się go ominąć, tylko przebić :) Czekaliśmy na obsługę, prawie godzinę straconą. Hotel nic z tym nie zrobił, parkingiem zarządza ktoś inny, więc dlaczego mieliby się tym ekscytować... A tak przy okazji, kosztuje to 50 zł dziennie. Tak, to niewiarygodne, nawet jako gość hotelowy...
Plaża
Plaża jest stosunkowo czysta, około 15 minut spacerem od hotelu. Przy dobrej pogodzie plaża jest w pełni zajęta, a morze czyste. Możliwość gry w siatkówkę plażową.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate