Wycieczka udana, wszystko poszło bezproblemowo.
Zakwaterowanie
Zdecydowanie polecam dopłacić za pokój z widokiem, kątem oka widzialam, że naprawdę warto, standardowy jest dość mocno przeciętny. Nie zapomnijcie przejściówki do gniazdka bo na Malcie są gniazdka angielskie (znajdziecie je także na miejscu za jakieś 4€).
W pokoju jest mała lodówka, sejf, szafa, stolik i ogromne łóżko. Łazienka nie wywiera super wrażenia, ale da się przeżyć. Śniadanie w pięknej scenerii widocznej z 8 piętra, a na dachu jacuzzi czynne sezonowo. Obsługa jest bardzo miła. Usytuowanie hotelu jest wyjątkowo wygodne, tuż obok port, z którego odpływa prom na Vallette za 1.5€, w kilka minut jesteście na miejscu, rejsy co 30 min, jest tam też możliwość wykupienia wycieczek na Gozo, Comino i Blue Lagoon. W okół dużo restauracji, a w hotelu restauracja Opa!, na którą macie 15% zniżki jako goście hotelowi. Zaraz obok McDoald i Burger King jeśli komuś bardzo zależy. W kilkanaście minut dojdziemy na Manoel Island i zobaczymy piękny fort Manoel, lub w drugą stronę Fort Tigné, skąd zobaczymy zachwcającą panoramę Valletty. Cała okolica jest bardzo miła dla oka.
Wyżywienie
Śniadanie w formie bufetu. Są świeże owoce, jogurty, pieczywo, wędliny robią średnie wrażenie, ale mini croisant to rekompensują. Wybór jest spory, każdy znajdzie coś dla siebie. Można wypić kawę, herbatę, wodę lub soki. Śniadanie jest na 8 piętrze, więc widoki na zatokę są niesamowite, można zjeść na tarasie z bezpośrednim widokiem lub w przeszklonym wnętrzu.
Obsługa w hotelu
Są 2 windy, obie średnio działają, ale wystarczy troszkę cierpliwości. Można poprosić o przechowanie bagażu.
Plaża
Poza sezonem ludzi nie jest dużo. Plaże są wapienne więc można poleżeć na twardych skałach, natomiast widoki to rekompensują. Wszędzie znajdziemy jakieś zejście do wody.