Grecotel Kos Imperial Grecja, Kos, Psalidi

Marta
Niezweryfikowana opinia
Hotel ogólnie bardzo ładny, bardzo fajne pokoje, teren zielony i baseny. Plaża, która jest wąska i kamienista zniechęca, trochę piasku jest tylko przy leżakach. Brak atrakcji dla większych dzieci, ani 1 zjeżdżalni do basenu. Hotel chyba raczej nastawiony na ludzi starszych czy pary. Jedyne co to dla mniejszych dzieci jest super plac zabaw i animatorzy też się bardzo fajnie dziećmi zajmują. Jedzenie bardzo smaczne i różnorodne, duży wybór owoców i deserów. Trochę lipa z napojami, bo o wszystko się trzeba prosić barmana. Nie ma ogólnodostępnego automatu z napojami czy sokami jak w innych ośrodkach. Dla kogoś kto siedzi wieczorami w pokoju, bo dzieci małe śpią to słabe, że nie można sobie nalać samemu do kubeczka i wrócić do pokoju, tylko trzeba iść do barmana po prośbie. Podczas posiłków też trzeba prosić kelnera o uzupełnienie kieliszka, bo sam tego nie zrobi. Trochę to upierdliwe było. Ciasta tez wystawiali tylko na godzinkę przy basenie na Cafe Pause, potem chowali za ladę i Ci nie dali do kawy nawet jak poprosiłeś, bo już czas minął... Na kolacji obowiązywał strój formalny, więc na luzaka w klapeczkach i krótkich spodenkach nie wpuszczą... Odradzam urlop na Kos w październiku. Pomimo niby słonecznych 23 st, silny zimny wiatr, z basenu nie było ochoty korzystać.
Hotel ogólnie bardzo ładny, bardzo fajne pokoje, teren zielony i baseny. Plaża, która jest wąska i kamienista zniechęca, trochę piasku jest tylko przy leżakach. Brak atrakcji dla większych dzieci, ani 1 zjeżdżalni do basenu. Hotel chyba raczej nastawiony na ludzi starszych czy pary. Jedyne co to dla mniejszych dzieci jest super plac zabaw i animatorzy też się bardzo fajnie dziećmi zajmują. Jedzenie bardzo smaczne i różnorodne, duży wybór owoców i deserów. Trochę lipa z napojami, bo o wszystko się trzeba prosić barmana. Nie ma ogólnodostępnego automatu z napojami czy sokami jak w innych ośrodkach. Dla kogoś kto siedzi wieczorami w pokoju, bo dzieci małe śpią to słabe, że nie można sobie nalać samemu do kubeczka i wrócić do pokoju, tylko trzeba iść do barmana po prośbie. Podczas posiłków też trzeba prosić kelnera o uzupełnienie kieliszka, bo sam tego nie zrobi. Trochę to upierdliwe było. Ciasta tez wystawiali tylko na godzinkę przy basenie na Cafe Pause, potem chowali za ladę i Ci nie dali do kawy nawet jak poprosiłeś, bo już czas minął... Na kolacji obowiązywał strój formalny, więc na luzaka w klapeczkach i krótkich spodenkach nie wpuszczą... Odradzam urlop na Kos w październiku. Pomimo niby słonecznych 23 st, silny zimny wiatr, z basenu nie było ochoty korzystać.
Maja
Niezweryfikowana opinia
Niestety na jednym z pierwszych zdjęć w ofercie widnieje szeroka piaszczysta plaża po której nie ma ani śladu. Plaża jest wąziutka i kamienista, tak samo jak wejście do morza. Baseny zewnętrzne wszystkie posiadają słoną wodę o czym znów brak informacji w opisie.
Poza tym hotel zachowuje standard hotelu 5* w Grecji. Jest czysty i posiada ładny teren zielony, a obsługa jest sympatyczna. Jedzenie w formie bufetu poprawne, jedzenie w restauracjach a la carte bardzo smaczne. Bez problemu da się wymieniać ręczniki plażowe na suche za co wielki plus.
Niestety na jednym z pierwszych zdjęć w ofercie widnieje szeroka piaszczysta plaża po której nie ma ani śladu. Plaża jest wąziutka i kamienista, tak samo jak wejście do morza. Baseny zewnętrzne wszystkie posiadają słoną wodę o czym znów brak informacji w opisie.
Poza tym hotel zachowuje standard hotelu 5* w Grecji. Jest czysty i posiada ładny teren zielony, a obsługa jest sympatyczna. Jedzenie w formie bufetu poprawne, jedzenie w restauracjach a la carte bardzo smaczne. Bez problemu da się wymieniać ręczniki plażowe na suche za co wielki plus.