Pobyt w tym hotelu oceniam bardzo pozytywnie.
Zakwaterowanie
Hotel położony jest w urokliwej okolicy, niedaleko centrum malowniczej miejscowości Vrsar, gdzie znajduje się również stacja kolejowa dla tych, którzy boją się pokonywać niewielkie wzniesienie (około 15 minut pieszo). Położenie hotelu oceniam bardzo pozytywnie, ponieważ „gwar portowego miasteczka” znajduje się poniżej, łącznie z plażą. Z pokoju mieliśmy widok na morze, port i samą miejscowość, co uznaliśmy za duży plus, ponieważ piękny widok ma swój urok. Wyposażenie pokoju było adekwatne do liczby gwiazdek hotelu. Stan łazienki może nie każdemu odpowiadać, ale nam, jako zwykłym ludziom, w zupełności wystarczał. Nie możemy jednak narzekać na czystość – była w 100%. Pokojówki codziennie zmieniały ręczniki, czyściły łóżka i w razie potrzeby zmieniały pościel, co nas zaskoczyło, ponieważ nie robią tego tak często, nawet w hotelach wielogwiazdkowych.
Wyżywienie
Posiłki były w formie bufetu. Na śniadanie można było wybierać spośród dań na ciepło i na zimno, a na kolację – oczywiście. Do tego były słodycze, płatki śniadaniowe, owoce i warzywa. Niczego nam nie brakowało. Wegetarianie, osoby lubiące słodycze i mięsożercy, tacy jak my, mogą wybierać, a my oczywiście doceniliśmy dania rybne i muszę podkreślić same desery. Wszystkie były fantastyczne.
Obsługa w hotelu
Hotel oferuje również wypożyczalnię rowerów, z której niestety nie skorzystaliśmy. Jest tam sala gier, z której korzystał mój syn (PlayStation 5, X-box, ping-pong, rzutki itp.)... Jest też kryty basen, bar, strefa wellness, masaże... Więc jeśli komuś nie odpowiada ładna pogoda, może się dobrze bawić w hotelu. My jednak nie korzystaliśmy z niczego poza barem, gdzie obsługa była zawsze uśmiechnięta i miła, podobnie jak w całym hotelu, co również muszę podkreślić. Wszyscy byli naprawdę mili i pomocni.
Plaża
Plaża znajduje się praktycznie tuż pod hotelem, należącym do sąsiedniego hotelu Belvedere, podobnie jak baseny, z których goście hotelu Pineta mogą korzystać bezpłatnie. Leżaki i parasole na plaży są jednak płatne. Plaża jest łączona. Jedna część jest żwirowa, druga betonowo-kamienna. Ponieważ sporo osób uniemożliwiło nam skorzystanie z tej plaży, udaliśmy się na plażę miejską obok kempingu Orsera, gdzie również była możliwość skorzystania z kamienisto-betonowej plaży z zejściem do morza po schodach. Pływały tam również małe dzieci, podobnie jak mój dziesięcioletni syn, który również docenił możliwość skoku bezpośrednio do morza.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate