Urlop spełnił moje oczekiwania, jednak w hotelu i jego okolicach przebywałem tylko rano i wieczorem.
Zakwaterowanie
Duży pokój, bardziej przypominający apartament, z sypialnią, salonem, kuchnią i łazienką z wanną oraz osobną toaletą z bidetem, balkonem. Łóżka duże i wygodne, w kuchni kuchenka, mikrofalówka, czajnik i lodówka. Telewizor w sypialni i salonie – nie mam pojęcia, jakie kanały, bo go nie włączałem. Minus: światło na balkonie było włączone do północy i nie dało się go wyłączyć, więc jeśli jesteś przyzwyczajony do spania przy otwartym oknie i odsłoniętych zasłonach, będzie ci świecić prosto w oczy.
Wyżywienie
Wybrałem opcję z dwoma posiłkami. Obiadokolacja była bogata, duży wybór dań gotowych (wołowina, kurczak, wieprzowina, kozina i ryby), mnóstwo dodatków, sałatki warzywne. Dodatkowo zawsze dwa rodzaje grillowanego mięsa, frytki. Jednego wieczoru przeróżne owoce morza (doskonałe). Poza tym desery (różnorodne w wyglądzie, ale takie same w smaku), lody. Jeśli nie masz AI, w cenę wliczona jest tylko woda do picia, ale tak jest wszędzie. Śniadanie było przyzwoite, wolałbym większy wybór serów (Fuerteventura słynie z serów kozich, ale tutaj ich nie było). W przypadku wczesnego wyjazdu rano można zamówić śniadanie na wynos w recepcji dzień wcześniej.
Obsługa w hotelu
W hotelu są dwa baseny, ale z nich nie korzystałem. Dodatkowo jest sala gier (tenis stołowy, bilard itp.). Jest też siłownia i masaże. Nie korzystałem. Minusy: idąc z plaży do hotelu, nie ma możliwości opłukania stóp z piasku, więc trzeba wszystko ze sobą zabrać (biedne sprzątaczki).
Plaża
Plaża była duża i piaszczysta, z parasolami i leżakami (nie wiem, czy i ile pobierają). Plaża znajduje się w zatoce, więc morze jest spokojne (choć u nas prawie nigdy nie wiało), nie jest też zbyt głęboka, więc podczas odpływu można sięgnąć od brzegu tylko do kolan.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate