Wybrałem ten hotel, ponieważ miał doskonałe recenzje i był odpowiedni dla bardziej wymagających klientów. Ogólne wrażenie jest pozytywne, choć spodziewałem się nieco więcej. Wi-Fi nie działało na przykład na balkonie i w toalecie, czasami zanikało przy basenie, nawet na plaży. Co nie jest aż takim problemem, ale nie miałem z tym problemu w innych hotelach. Zakwaterowanie było świetne, z kilkoma drobnymi zastrzeżeniami. Plaża jest bardziej kamienista niż piaszczysta. Woda w głównym basenie była bardzo ciepła, więc korzystaliśmy z basenu bocznego, gdzie woda była nieco chłodniejsza. Obsługa na rolkach przynosiła napoje, a rodakom melony. Jedzenie było zróżnicowane, można było wybierać. Polecam hotel, z wyjątkiem kilku minusów – dotyczących kelnerów i obsługi.
Zakwaterowanie
Duże, przestronne pokoje, mini lodówka uzupełniana codziennie, klimatyzacja, którą trzeba było włączać ponownie, gdy balkon był otwarty na chwilę. Zawsze trwało to około 5 minut. Pisałem o Wi-Fi w pokoju, które działało, z wyjątkiem balkonu i toalety. Sprzątanie było świetne każdego dnia, wymiana ręczników i uzupełnianie środków higieny. Trochę przeszkadzało mi to, że drzwi toalety nie były szczelne i wszystkie dźwięki słychać było w całym pokoju, co całkowicie pozbawiało prywatności.
Wyżywienie
Jedzenie – było wiele sekcji podzielonych na grill, makarony, sałatki, owoce, sushi, desery itd. Naprawdę można było wybierać. Nie mam na co narzekać.
Obsługa w hotelu
Obsługa: kelnerzy podbiegali, gdy tylko usiadłeś, żeby poprosić o drinka. Było to konieczne, bo przy barze nie było możliwości zamówienia drinków. Więc jeśli trafiłeś na kelnerów, którzy wolą rozmawiać między sobą, niż cię obsłużyć, nawet jeśli na nich patrzyłeś, mogło się zdarzyć, że zjesz bez drinka. Oczywiście, w końcu go przynieśli, ale czasami dopiero po tym, jak skończyliśmy jeść. Raz zostawili nas na brudnym stole po poprzednich gościach i woleli posprzątać puste, niż nas, gdy dopiero co usiedliśmy. Hotel ma kelnera przy basenie, a nie na plaży. Przy basenie jest kelner na łyżwach, ale nawet to nie jest regularne. Kilka razy widziałem, jak bawi się telefonem komórkowym za rogiem, więc sam poszedłem do baru po drinki. Nie żebym był leniwy, ale to są usługi, za które płaciłem dodatkowo w droższym hotelu. Nie mówi się zbyt dobrze po angielsku. Nie potrafili mi nawet wyjaśnić różnicy między mięsem a rybą, kiedy pytałem o jedzenie w menu, a nazwa nie była dla mnie jasna. Na niektórych stolikach i parasolach znajdują się kody QR do składania zamówień – to w ogóle nie działa, kodu nie da się odczytać, a nawet gdyby się dało, nikt nie chce zrealizować zamówienia. Poinformowałem hotel o tych niedogodnościach, a oni wysłali nam miskę owoców do pokoju i zafundowali darmową kolację w płatnej restauracji, co było zupełnie inną kwestią, więc jestem im wdzięczny za ten krok, bo tak cenią swoich gości.
Plaża
Plaża jest bezludna i położona w zatoce, bardziej kamienista niż piaszczysta. Ale buty do wody nie są potrzebne. Jest też uskok, więc po wejściu do morza stopy zanurza się w piasku, a potem w samych kamykach. Ponieważ plaża leży w zatoce, fale są praktycznie zerowe, więc jest bardziej odpowiednia dla dzieci. Znalezienie wolnego leżaka nie stanowiło problemu, mam wrażenie, że ludzie woleli być przy basenie niż nad morzem.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate