Teneryfa: hotele z opiniami, znaleziono 209 hoteli

ładny

Hotel pozytywnie zaskoczył nas niesamowicie przyjazną atmosferą i zawsze uśmiechniętym i pomocnym personelem hotelowym. Usytuowanie hotelu sprawia, że można zarówno korzystać bez ograniczeń z licznych atrakcji oferowanych przez Costa Adeje (dzięki bliskości głównego pasażu) jak i odpocząć od zgiełku miasta relaksując się w zaciszu zadbanego hotelowego basenu.

Śniadania hotelowym gościom umila muzyka grana na żywo codziennie na innym instrumencie (harfa, gitara, trąbka, keyboard), a wieczorem można posłuchać kameralnych koncertów lokalnych artystów. Uśmiechy kelnerów i obsługi sprawiają, że miło rozpoczniecie tutaj swój każdy dzień i nabierzecie energii na turystyczne wyprawy.

W Hovima Panorama nie znajdziecie krzyczących w niebogłosy dzieci, ani szalejących spragnionych alkoholowych wrażeń turystów, mimo to hotel nie jest nudny i można spędzić tu bardzo miło czas. Jeśli natomiast nie lubicie odpoczywać w hotelowych murach wystarczy raptem kilka kroków by móc zasmakować w lokalnych potrawach w niezliczonych restauracyjkach lub napić się drinka w barach nad samym brzegiem oceanu. Po powrocie do hotelu zastaniecie natomiast ładnie wysprzątany pokój z codziennie wymienianymi ręcznikami. Łatwo także możecie podzielić się wrażeniami z swoimi znajomymi poprzez wstawienie zdjęć na portalach społecznościowych korzystając z dostępnego w każdym zakątku hotelowego darmowego i dobrze działającego Wi-Fi

Byliśmy w tym apartamencie we wrzesniu 2016roku, czysto , pokoje duze , przestronne , codziennie sprzatane, nie jest to najnowszy hotel ale ma wszystko czego potrzeba dla podroznikow wiec: lodówke, kuchenke, mikrofale, talerze kieliszi itp. Jest basen. Lokalizacja jest juz nie tak dobra. Na plaze trzeba zejsc góry wiec schodzi sie jakies 15 minut, gorzej z powrotem. Ogólnie ocena dobra. Brak klimy ale kto był na teneryfie na północy ten wie ze to nie jest tu konieczne.

Pięknie położony obiekt z świetnie pomyślaną infrastrukturą wodno -basenową tyle że z obiecanych ciepłych basenów jedynie jacuzzi spełniało katalogowe 19-20 stopni C. Posiłki to niestety porażka z małymi wyjątkami w porze kolacji. Obsługa kelnerska szybka i sprawna w wypisywaniu rachunków osobą posiadającym pełen pakiet ale nie świadomym zaraz po przybyciu co i gdzie można i ile trzeba dopłacić z czego skrupulatnie korzystali cwani kelnerzy (kumpel skasowany 88 euro za podany alkohol w pakiecie all inclusive gdzie po próbie wyjaśnień w recepcji usłyszał :trzeba było nie płacić !). Jaja jak berety...Pokoje w ofercie Gold bardzo przyzwoite tyle że trzeba się wpierw upomnieć bo normalnie na wejściu otrzymujesz pakiet Silver i to kończy się widokiem na okna sąsiadów na parterze choć w obiekcie jest masa pokoi z widokiem na morze . Tak naprawdę to najsympatyczniejsze i uczynne okazały się pokojowe i obsługa na plaży przy trzech barach . Szkoda bo miejsce do wypoczynku dla osób o różnych sposobach spędzania czasu na Teneryfie jest świetne gdyby nie jak wyżej.

Hotel z zewnątrz prezentuje się nawet nawet, natomiast w środku nie jest już tak różowo. Zacznę od najmniej irytujących problemów. Pierwsza sprawa: kiepskie oświetlenie łazienki i chwilowe zaniki prądu. Druga sprawa: mrówki, wszędzie mrówki. Trzecia sprawa: bardzo niewygodny materac na łóżku. Każda noc nieprzespana. Czwarta sprawa: tylko 2 razy w tyg. sprzątanie i wymiana ręczników, mimo codziennych wizyt wg regulaminu. Piąta sprawa: lokalizacja blisko lotniska. Bywały dni, że w nocy co kila min. startował samolot i wybudzał ze snu. Jedynym plusem były bogate śniadania organizowane w hotelu obok (ta sama sieć) oraz tani koszt wypożyczenia auta. Ogólnie nie polecam.

Hotel rzeczywiście położony jest na uboczu. Najbliższe większe miasteczko - niewiele większe ale tanie to Los Abrigos. Dużo lepiej w samym Los Cristianos. Co do pokoi hotelowych - nam się niestety trafił zamrówczony ;) mieliśmy pełno mrówek które chodziły wszędzie nawet po łóżku. W aneksie kuchennym momo że nie gotowaliśmy, po czajniku, w łazience i przed pokoju. Były po prostu wszędzie. przez 4 dni naszego pobytu brzydziliśmy się nawet spać w łóżku a ja sama nieustannie miałam wrażenie że mnie obłażą. Przez te 4 dni codziennie zgłaszaliśmy ten problem oraz fakt iż obok naszego łóżka na ścianie znajduje się ich cała masa. Podejrzewaliśmy że gdzieś w ścianie mają mrowisko. Nalegaliśmy na przeniesienie do innego pokoju bezskutecznie. Dopiero po interwencji naszej i kategorycznym postawieniu sprawy jako możliwość opuszczenia hotelu dostaliśmy apartament w którym mrówek nie było. Kiepskie śniadania - przez 2 tygodnie codziennie to samo. Brak także animacji - 1 konkurs przez całe 2 tygodnie i to o szklankę Sangriji która to jest najtańszym hiszpańskim winem (cena za butelkę około 1,5 euro). Miejsce piękne jednakże mając wybór na pewno 2 raz nie wybrali byśmy tego miejsca.

W hotelu rzeczywiście przydałby się remont, ale jest bardzo czysto, codziennie sprzątane, żadnego robactwa nie widzieliśmy ani nawet niezamiecionego liścia.Obsługa na bardzo wysokim poziomie, wszyscy pomocni i uśmiechnięci.Jedzenie dobre, urozmaicone, kolacje tematyczne w stylu włoskim, japońskim. Każdy znajdzie coś dla siebie, duży wybór owoców, warzyw i deserów.Hotel dużo zyskuje przy bliższym poznaniu, przeogromny basen połączony z oceanem, obok hotelu niewielka plaża z makowym piaskiem gdzie dzieci mogą się pobawić i pokąpać w oceanie.Przepiękny ogród z palmami i latającymi nad głowami zielonymi papużkami. Duży plus za bar, automaty do kawy, gazowanych napojów osobno, nie trzeba było stać w kolejce do baru, przemiły i zawsze uśmiechnięty barman.W hotelu codziennie coś się dzieje, animacje na basenie, wieczorne show typu pokaz magika, flamenco, codziennie coś innego. Miasteczko malutkie, ale bardzo urokliwe, Teneryfa przepiękna i różnorodna, warto wypożyczyć samochód i pozwiedzać. Jeśli jesteś aktywną osobą, lubisz zwiedzać a nie tylko leżeć przy basenie czy siedzieć w hotelowym pokoju, z czystym sumieniem polecam ten hotel, za przyzwoitą cenę można tu spędzić cudowny urlop i podziwiać przepiękne widoki. Exim Tours także spisało się na 5. Polecam i sama wróciłabym tu ponownie.

stary, brudny, śmierdzący, rozpadający się beton pamiętający u nas czaszy Gierka. Monotonne, mało smaczne jedzenie. Brak klimatyzacji na terenie hotelu, nie czyszczone, wypłowiałe parasole i leżaki. Windy, które się ciągle psują. Najgorszy hotel na Teneryfie i najgorszy w jakim kiedykolwiek mieszkałam.