Hotel Port River Hotel & Spa

Hotel, jeśli chodzi o wystrój wnętrza jest ładny, pokoje są czyste i zadbane. Oddalony jest od centrum dość spory kawałek, obok 2/3 inne hotele i nic poza tym, najlepiej dojechać do Side busem ok. 20 min/1euro. W hotelu znajdują się sklepiki, co akurat jest plusem bo w korzystnych cenach można zrobić zakupy na miejscu. Nie było problemu z miejscem/leżakami przy basenie. Sam basen dość spory. Niedaleko plaży, ok. 5 min spaceru. Bar na plaży dobrze zaopatrzony, smaczne przystawki. I to tyle jeśli chodzi o plusy hotelu...

Minusy:

-wifi w hotelu bardzo kiepskie, ciągle przerywało połączenie, wifi na plaży które jest w ofercie nie działa

-gośćmi hotelu w 80% są Rosjanie, co przekłada się na tematykę animacji, wszystko robione pod Rosjan (piosenek rosyjskich mamy dość przez najbliższe lata)

-dziwne ograniczenia przy barach, jedna osoba mogła zabrać ze sobą max 2 drinki co jest śmieszne przy opcji all inclusive, to samo w przypadku lodów, które były wydawane przy basenie, każdy musiał iść sam, nie na opcji zabrać dla znajomych

-jena karta do pokoju, co było uciążliwe zwłaszcza że w pokoju mieszkały 3 osoby

-jedzenie średnie, mając porównanie z 2 innych hoteli, w których miałam okazję być na wakacjach w Turcji to w Port River jedzenia jest mało, nie jest różnorodne, codziennie to samo...

Ogólne wrażenie średnie, na pewno nie wybiorę się drugi raz.

Pobyt nasz był w marcu 2019 hotel jest godny polecenia.Nie ma się do czego przyczepić ,obsługa od szefa po menadżera,barmana,kucharza i sprzątaczkę miła ,uśmiechnięta.pokoje czyściutkie i przytulne sejf w pokoju za darmo.Posiłki doskonałe,stoły natychmiast sprzątane.Wokół hotelu bardzo czysto.Okolica cicha,zielono z dala od zgiełku ,droga nad morze ok.300 m ścieżką przez pachnący,zielony las. Ja i moi przyjaciele z całą pewnością tam wrócimy.Jakieś szczegóły mogę odpowiedzieć na priv mój mail sznaucer.uli@op.pl

W hotelu byliśmy z rodziną w lutym. Trafiliśmy na tydzień świetnej pogody. Podobno przed naszym przyjazdem 2 tygodnie lał deszcz. Plaża była jeszcze wilgotna i poza ulicami, ścieżkami rowerowymi i chodnikami stała jeszcze woda. Za to było baaardzo zielono. Hotel położony jest 4 km od miasta Manavgat gdzie w poniedziałki i czwartki odbywa się bazar (polecam) i 6 kilometrów od antycznego Side. Do Manavgatu lub Side można dojechać dolmusią za 3,5 TL (kursują co 15-20 minut). Do Manavgatu można również dojść alejką spacerową wzdłuż rzeki (wyjście z tyłu hotelu). Hotel położony jest w cichej, spokojnej okolicy między rzeką Manavgat (150 metrów) a Morzem Śródziemnym (350 metrów). Posiada prywatną plażę z leżakami, do której dochodzimy alejką przez park. Plaża piaszczysta, przy samym brzegu żwirkowa. Również wejście do wody jest żwirkowe więc lepiej wziąć buty do wody. Woda w morzu dość zimna ale córka z dziadkiem pływali, ja wszedłem tylko do kolan. Na plaży jest bar hotelowy ale w lutym jeszcze nie funkcjonował. W hotelu jest kilka sklepów z pamiątkami, ubraniami i galanterią, fryzjer, lekarz, dentysta, sala zabaw dla dzieci, sala z bilardem, night club i inne.

Pokój DZX1 z dostawką obszerny, wygodny i czysty. Wygodne łóżka, panele podłogowe, pszestronne szafy, szafki przy łóżkach, lustro, stolik, fotel, płaski telewizor, telefon, sejf, lodówka z wodą gazowaną, niegazowaną i soczkami ze słomką. Spory balkon z widokiem na basen oraz bocznym na morze i rzekę. Na balkonie stolik i krzesła oraz suszarka do ubrań. Łazienka czysta z dużym prysznicem, wyposażona w suszarkę do włosów i kosmetyki.

Posiłki w opcji All inclusive bardzo smaczne i urozmaicone (mięsa: wołowina, kurczak, indyk i ryby, mnóstwo warzyw grilowanych, duszonych, marynowanych i surowych, makarony, różne sałatki, sery, jajka w przeróżnej postaci, pizza, owoce, mnóstwo ciast, tortów i deserów... nie sposób wszystkiego wymienić. Każdy posiłek był dla nas ucztą. Kelnerzy mili, służący pomocą. Restauracja a'la carte w lutym nie była czynna. Snack bar przy basenie serwował głównie ciasta i napoje poza głównymi posiłkami oraz późnym wieczorem zupę i tosty (praktycznie nie korzystaliśmy). Lobby bar serwował różne drinki i alkohole. Jedna z barmanek nie chciała robić drinków bez alkoholu, innych niż te zapisane w karcie. Pozostali barmani bez problemów.

Basen ładny i duży ze zjeżdżalniami ale woda w lutym zimna nikt się nie kąpał. Przy basenie w pierwszej lini leżaki, w drugiej stoliki snack baru. W hotelu jest też basen wewnętrzny z ciepłą wodą i brodzikiem. Przyjemny i wygodny z przeszkloną ścianą i częścia dachu. Gdzieniegdzie na ścianach z powodu wilgoci osadza się grzyb a na metalowych okiennicach rdza. Posadzka, drabinki, woda i wnętrze basenu czyste. Obok basenu jest sauna sucha, parowa, hamman, nieduża siłownia i spa, do których niestety brakuje przejścia bezpośrednio z basenu - trzeba przejść przez główny hol w którym jest dość chłodno.

Pokoje codziennie sprzątane i uzupełniane. Raz pokojówka wstawiła nam świerze kwiaty. Obsługa hotelu miła i chętna do pomocy (poza jedną barmanką, o której wspomniałem). W hotelu 50% gości to rosjanie, było też sporo polaków, turczynek (zawodniczki judo), azjatów, kilku niemców i innych narodowości. Animacje w lutym skromne ok. 1,5 godziny wieczorem: karaoke, bingo, taniec brzucha, dyskoteka. Hotel spełnił nasze oczekiwania, stosunek ceny do tego co dostaliśmy bardzo korzystny. Na wyjazd do Turcji najkorzystniej zabrać euro i wymienić na liry w kantorze w Manavgacie (kurs minimalnie lepszy niż z dolarów).

Hotel wyłącznie dla Rosjan. Animacji generalne nie było, jeżeli to tylko dla dzieci i po rosyjsku, raz było bingo ale wyłącznie po rosyjsku, nas Polaków tak jakby nie było, obsługa mówi po rosyjsku. Oferta niezgodna z opisem. Siłownia i basen czynne nie w godzinach 8.00 -20.00 jak podano w opisie tylko 7.00 - 19.00 co ma bardzo duże znaczenie gdyż śniadanie jest od 8.00 i nie można skorzystać z siłowni rano przed śniadaniem, a siłownia zaraz po śniadaniu to nieporozumienieW pokojach brak czajnika (w opisie oferty jest) Bardzo zimno w restauracji, holu, korytarzach i barze, jedynie w pokojach cieplej gdyż działa na szęście klimatyzacja.Drinki podawane są BARDZO MOCNO rozcieńczone (prawie bezalkoholowe) są limitowane. Jeżeli przy stoliku siedzą 4 osoby to po drinki muszą iść 2 osoby gdyż 1 osoba nie może wziąć wiecej niż 2 szt. Już 30 minut przed oficjalnym zamknięciem baru gaszone jest większość świateł aby wygonić gości. Wybór jedzenia podobnie jak w innych hotelach lecz jedzenie jest prawie zimne.Tu goście są złem koniecznym. Hotel nie zasługuje na więcej niż 3 gwiazdki. Polecam natomiast hotel Jadore de lux znajdujący się nieopodal kilkadziesiąt metrów dalej tam wszystko jest na poziomie byłam tam w zeszłym roku i mam porównanie...między tymi hotelami jest przepaść. W hotelu Port River na każdym kroku czuje się niechęć do gości .

Hotel ładnie połżony, czysto i schludnie. Obsługa bardzo sympatyczna troszcząca się o gości. Animatorzy pełni poczucia humoru i bardzo przyjaźnie nastawieni. Codziennie jakieś atrakcje. Może ciepłe i w ogóle super.