Beldibi: hotele z opiniami, znaleziono 34 hotele

Informacje dotyczące weryfikacji opinii
Sortuj według

Anita Sunpark Beach Ocena: 3/5 Turcja, Kemer, Beldibi

Anita Sunpark Beach opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 3,0 / 5

Wyżywienie 2,8 / 5

Okolica 2,8 / 5

Cena 3,8 / 5

Michal L.

Ocena 4,7 / 5

Niezweryfikowana opinia Data pobytu 6.8. - 13.8.2023 Oceniono: Sierpień 2023

Ogólnie byliśmy bardzo zadowoleni z wakacji. Chociaż było kilka błędów, to również nie zepsuło nam to wrażenia.

Ogólnie byliśmy bardzo zadowoleni z wakacji. Chociaż było kilka błędów, to również nie zepsuło nam to wrażenia.

Zakwaterowanie 4,5 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 4,5 / 5

Cena 5,0 / 5

Zakwaterowanie
Mimo, że hotel ma już za sobą najlepsze lata, było tu przyjemnie. Hotel jest mniejszy. Niestety wieczorem nie było ciepłej wody. Więc jeśli ktoś nie jest twardy, to po 18:00 ma duży problem. Niestety nie mieliśmy mini-lodówki w pokoju, aby schłodzić nasze napoje.

Wyżywienie
Śniadania były słabsze. Obiady i kolacje były bardzo smaczne i zawsze coś mi smakowało. Ich ryż był fenomenalny. Pączki wydały nam się niesmaczne, ale to tylko nasza opinia, innym odwiedzającym mogą smakować. Ogólnie bardzo zadowolony.

Plaża
Plaża w pobliżu hotelu jest bardzo mała, a przy niej cumują łodzie rybackie. Aby czuć było zapach ryb, dlatego zdecydowaliśmy się przejść około 1 km do publicznej plaży i tu byliśmy bardzo zadowoleni.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Vendula S.

Ocena 1,5 / 5

Niezweryfikowana opinia Data pobytu 4.8. - 11.8.2023 Oceniono: Sierpień 2023

Biorąc pod uwagę cenę wycieczki, nie spodziewaliśmy się luksusu i go też nie dostaliśmy. Żałowałem, że dali nam napoje tylko w małych plastikowych kubkach i wcale nie chcieli ich w szkle. Woda w basenie była bardzo ciepła. A wokół niego biegał kogut, który budził ludzi, których okna znajdowały się od strony basenu. Wykupiliśmy trzy całodniowe wycieczki w CK, które znajdowało się niedaleko hotelu. Tureckie Malediwy (19 euro za osobę) - fajna wycieczka z obiadem na łodzi. Po prostu była tam po uszy. Wycieczka po Antalyi (30 euro za osobę) - kolejka linowa, obiad, wodospady, miasto. Wycieczka do Kemer (umówiliśmy się na 30 euro od osoby) - wycieczka łodzią, obiad, pływanie, grobowce, amfiteatr i udało nam się zobaczyć kartę.

Biorąc pod uwagę cenę wycieczki, nie spodziewaliśmy się luksusu i go też nie dostaliśmy. Żałowałem, że dali nam napoje tylko w małych plastikowych kubkach i wcale nie chcieli ich w szkle. Woda w basenie była bardzo ciepła. A wokół niego biegał kogut, który budził ludzi, których okna znajdowały się od strony basenu. Wykupiliśmy trzy całodniowe wycieczki w CK, które znajdowało się niedaleko hotelu. Tureckie Malediwy (19 euro za osobę) - fajna wycieczka z obiadem na łodzi. Po prostu była tam po uszy. Wycieczka po Antalyi (30 euro za osobę) - kolejka linowa, obiad, wodospady, miasto. Wycieczka do Kemer (umówiliśmy się na 30 euro od osoby) - wycieczka łodzią, obiad, pływanie, grobowce, amfiteatr i udało nam się zobaczyć kartę.

Zakwaterowanie 1,5 / 5

Wyżywienie 1,0 / 5

Okolica 1,0 / 5

Cena 2,5 / 5

Zakwaterowanie
To naprawdę stary hotel w ruinie, zepsuta szafka, cieknąca toaleta. Od dawna nikt tam porządnie nie sprzątał. Sprawna klimatyzacja i łóżka w dobrym stanie.

Wyżywienie
Jedzenie było serwowane w pokoju bez klimatyzacji, więc zarówno lunch, jak i kolacja były jak w saunie. W kółko powtarzały się te same posiłki, które same w sobie nie były złe, ale trzeciego dnia już nie chce się ich jeść. Było dużo warzyw, trochę mięsa, ryżu, ziemniaków. Zawsze była to bułka, ale zmieniali tylko kolor posypki. Nie było owoców. Żadne jedzenie nie było serwowane oprócz śniadania, obiadu i kolacji. Do picia była woda, soki, cola, fanta, herbata. Alkohol to tylko piwo i wino. Dla mnie piwo było całkiem dobre, a wino smakowało jak najtańsze pudełko.

Obsługa w hotelu
Hotel nie świadczył usług specjalnych-

Plaża
Do plaży można było dojść z hotelu śmierdzącą alejką. Na plaży było kilka leżaków i dużo śmieci. Woda była ciepła jak kawa, ale były tam ostre kamienie.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Beldibi Beach Hotel Ocena: 3/5 Turcja, Kemer, Beldibi

Beldibi Beach Hotel opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 4,8 / 5

Wyżywienie 3,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 5,0 / 5

Zbigniew K.

Ocena 4,6 / 5

Niezweryfikowana opinia Data pobytu 28.9. - 4.10.2023 Oceniono: Październik 2023

Bardzo dobre

Bardzo dobre

Zakwaterowanie 4,8 / 5

Wyżywienie 3,5 / 5

Okolica 5,0 / 5

Cena 5,0 / 5

Zakwaterowanie
Zgodnie z oczekiwaniami

Wyżywienie
Posiłki monotonne. Brak noży.

Obsługa w hotelu
Wszystko OK

Plaża
Plaża dostępna . Woda ciepła i czysta.

Anonim

Ocena 4,0 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Zgodnie z zamówieniem w Biurze Travelplanet (6 osób – trzy pary) w dniu przyjazdu przy recepcji trzech panów – wyraźne zamieszanie. Jeden z nich (na zdjęciu) w tajemnicy przed dwoma pozostałymi ukradkiem pokazuje mi małą kartkę z odręcznie napisanym tekstem - … room i poniżej 40 euro. Bierze walizkę (żony) i prowadzi korytarzem do drugiego budynku, po schodach na piętro – pokój 913. Zagaduje coś po rosyjsku – że super pokój, świeże powietrze i z widokiem na góry. Ponownie pokazuje kartkę żądając 40 euro – kiedy kategorycznie daję do zrozumienia, że żadnych pieniędzy nie otrzyma.. że nie mam euro – pyta o dolary i spuszcza cenę na 40 dolarów i przy dalszej odmowie – na 20 dolarów. Kiedy powiedziałem, że wyjaśnimy to w recepcji i na rachunek – schował kartkę i odszedł. Obsługa w recepcji (w zasadzie trzech mężczyzn) nie posiada wizytówek.

Prośby wyłudzania dodatkowych nieformalnych opłat – jak opowiadali inni lokatorzy (Rosjanie) również wobec nich próbował wyłudzić.

Rezydent (p. Piotr) wysoka kultura, bardzo miły i komunikatywny. Przekazał nam na wstępie wiele ciekawych informacji.

Pokój. Okazało się, że w przydzielonym pokoju słuchać non-stop (dzień i noc) ciche – ale uciążliwe – miarowe pukanie. W recepcji wyjaśniono rezydentowi (p. Piotr tel. +90 5542823927) który to zgłosił, że niestety to efekt systemu ogrzewania wody z paneli słonecznych. Zaproponowano zmianę pokoju – ale na ten w starej części z opisanym niżej problemem w łazience. W pokoju brak telefonu - nawet pomiędzy i do recepcji.

Pozostałym uczestnikom wczasów przydzielono pokoje w starej części hotelu – 210 i 212. Okazało się, że w łazienkach funkcje prysznica spełnia zardzewiałe zakończenie wylewki na ścianie (brak węża z tak zwaną słuchawką), które kiedyś posiadało tak sitko – obecnie woda leje się mniejszym lub większym strumieniem – jak z kranu.

Telewizja: kilka kanałów tureckich w większości sygnał zakłócany, bez fonii, i kilka rosyjskich („1”, Rusian Musix Box, THT, CTC…) Żadnych „cywilizowanych” z terenu Europy. Problem niewielki bo nie po to wczasy aby oglądać TV ale jakieś wiadomości z Europy…

Internet w hotelu niskiej prędkości i na dodatek za opłatą.

Okresowo w dni mniej słoneczne – wieczory - brak cieplej wody.

Na pochwałę zasługują natomiast sprzątaczki – bardzo życzliwe, wykonują swoje powinności wzorowo.

Bar z serwowanymi napojami (kawa, herbata, napoje owocowe, piwo i wino) obsługuje człowiek z wyrazem na twarzy jakby pracował w charakterze przymusowego niewolnika albo za karę, często z papierosem w ustach napełnia kieliszki i szklanki. W godzinach popołudniowych do 22,00 serwuje głośną muzykę, jakieś nieprzyswajalne dla gości z Europy tureckie „zawodzenia” albo pozbawione melodii perkusyjne łomoty.

Jadalnia. Często brakuje filiżanek, miseczek na zupę i inne płynne dania oraz widelców. Przy automacie do kawy i herbaty miska z cukrem i jedna łyżeczka – często oklejona, bo rosyjska cześć „kulturalnych” gości hotelowych zanurza ją w filiżance przy dozowaniu cukru. Małych łyżeczek brak – mieszanie przy użyciu plastikowych „mieszadełek”. Poza tym w ich „kulturze” jak widać nie zachodzi potrzeba dokładania potraw sukcesywnie w miarę jedzenia. Ładują na talerze kopiasto i często efekt taki, że „oczy chcą a żołądek już nie przyjmuje” – duże ilości jedzenia w ten sposób jest zmarnowana. Obsługa jest takim zachowaniem oburzona – ale cóż mają począć? W hotelu 99,9% gości to Rosjanie w tym blisko połowa to panie otyłe, przy tak zwanej tuszy – czyli w okolicach 100 kg wagi. Natomiast kuchnia zasługuje również na pochwałę – dania urozmaicone i na bieżąco uzupełniane. Duży wybór dań podstawowych, jarzyn i sałatek. Wędlina typowa dla tego obszaru – jeden gatunek - czyli turecka. Do smaku można się przyzwyczaić – po prostu Orient. Dużo obcych nam przypraw i słodkości.

Wbrew deklaracjom biura - podwieczorku nie serwowano.

Plaża – z hotelu kilkadziesiąt metrów przez drogę. Żwirowo-kamienista. Podobnie jak cała miejscowość Beldibi, okupowana przez Rosjan. Zajmują leżaki przede wszystkim w pierwszym rzędzie przy morzu na cały pobyt. W jaki sposób? Kładą ręczniki lub kupione w mieście za 1 dolara szmatki i przed zejściem z plaży na obiad do hotelu kładą kamienie i tak pozostaje na leżaku do popołudnia następnego dnia. Po południu – przed wieczorem idą na kolację i leżaki nadal zaopatrzone w szmatki (ręczniki) zabezpieczone przed wiatrem kamieniami leżą całą noc. Ot taka u nich kultura. Często nie przychodzą w ogóle – a leżaki zablokowane wcześniej stoją.

Przed wejściem na plażę prysznice podobnie jak w hotelu pozbawione sitek – woda leje się jak z węża. Obok przebieralnia – śmierdzi moczem, a któregoś dnia wewnątrz jakaś dama zdefektowała i pozostawiła – jak na foto - zabrudzone kałem majtki. Z pewnością nie Turczynka.

Wniosek do Biura Travelplanet.

Proszę zweryfikować informacje o tym hotelu i raczej nie polecać pobytu Polakom. Niech sobie Rosjanie okupują do woli ten obiekt skoro czują się tam dobrze.

++++++++++++

Informację wraz z załącznikami przekazuję również do:

- Ambasady Turcji w Polsce;

- Ambasady Rosji w Polsce;

Zgodnie z zamówieniem w Biurze Travelplanet (6 osób – trzy pary) w dniu przyjazdu przy recepcji trzech panów – wyraźne zamieszanie. Jeden z nich (na zdjęciu) w tajemnicy przed dwoma pozostałymi ukradkiem pokazuje mi małą kartkę z odręcznie napisanym tekstem - … room i poniżej 40 euro. Bierze walizkę (żony) i prowadzi korytarzem do drugiego budynku, po schodach na piętro – pokój 913. Zagaduje coś po rosyjsku – że super pokój, świeże powietrze i z widokiem na góry. Ponownie pokazuje kartkę żądając 40 euro – kiedy kategorycznie daję do zrozumienia, że żadnych pieniędzy nie otrzyma.. że nie mam euro – pyta o dolary i spuszcza cenę na 40 dolarów i przy dalszej odmowie – na 20 dolarów. Kiedy powiedziałem, że wyjaśnimy to w recepcji i na rachunek – schował kartkę i odszedł. Obsługa w recepcji (w zasadzie trzech mężczyzn) nie posiada wizytówek.

Prośby wyłudzania dodatkowych nieformalnych opłat – jak opowiadali inni lokatorzy (Rosjanie) również wobec nich próbował wyłudzić.

Rezydent (p. Piotr) wysoka kultura, bardzo miły i komunikatywny. Przekazał nam na wstępie wiele ciekawych informacji.

Pokój. Okazało się, że w przydzielonym pokoju słuchać non-stop (dzień i noc) ciche – ale uciążliwe – miarowe pukanie. W recepcji wyjaśniono rezydentowi (p. Piotr tel. +90 5542823927) który to zgłosił, że niestety to efekt systemu ogrzewania wody z paneli słonecznych. Zaproponowano zmianę pokoju – ale na ten w starej części z opisanym niżej problemem w łazience. W pokoju brak telefonu - nawet pomiędzy i do recepcji.

Pozostałym uczestnikom wczasów przydzielono pokoje w starej części hotelu – 210 i 212. Okazało się, że w łazienkach funkcje prysznica spełnia zardzewiałe zakończenie wylewki na ścianie (brak węża z tak zwaną słuchawką), które kiedyś posiadało tak sitko – obecnie woda leje się mniejszym lub większym strumieniem – jak z kranu.

Telewizja: kilka kanałów tureckich w większości sygnał zakłócany, bez fonii, i kilka rosyjskich („1”, Rusian Musix Box, THT, CTC…) Żadnych „cywilizowanych” z terenu Europy. Problem niewielki bo nie po to wczasy aby oglądać TV ale jakieś wiadomości z Europy…

Internet w hotelu niskiej prędkości i na dodatek za opłatą.

Okresowo w dni mniej słoneczne – wieczory - brak cieplej wody.

Na pochwałę zasługują natomiast sprzątaczki – bardzo życzliwe, wykonują swoje powinności wzorowo.

Bar z serwowanymi napojami (kawa, herbata, napoje owocowe, piwo i wino) obsługuje człowiek z wyrazem na twarzy jakby pracował w charakterze przymusowego niewolnika albo za karę, często z papierosem w ustach napełnia kieliszki i szklanki. W godzinach popołudniowych do 22,00 serwuje głośną muzykę, jakieś nieprzyswajalne dla gości z Europy tureckie „zawodzenia” albo pozbawione melodii perkusyjne łomoty.

Jadalnia. Często brakuje filiżanek, miseczek na zupę i inne płynne dania oraz widelców. Przy automacie do kawy i herbaty miska z cukrem i jedna łyżeczka – często oklejona, bo rosyjska cześć „kulturalnych” gości hotelowych zanurza ją w filiżance przy dozowaniu cukru. Małych łyżeczek brak – mieszanie przy użyciu plastikowych „mieszadełek”. Poza tym w ich „kulturze” jak widać nie zachodzi potrzeba dokładania potraw sukcesywnie w miarę jedzenia. Ładują na talerze kopiasto i często efekt taki, że „oczy chcą a żołądek już nie przyjmuje” – duże ilości jedzenia w ten sposób jest zmarnowana. Obsługa jest takim zachowaniem oburzona – ale cóż mają począć? W hotelu 99,9% gości to Rosjanie w tym blisko połowa to panie otyłe, przy tak zwanej tuszy – czyli w okolicach 100 kg wagi. Natomiast kuchnia zasługuje również na pochwałę – dania urozmaicone i na bieżąco uzupełniane. Duży wybór dań podstawowych, jarzyn i sałatek. Wędlina typowa dla tego obszaru – jeden gatunek - czyli turecka. Do smaku można się przyzwyczaić – po prostu Orient. Dużo obcych nam przypraw i słodkości.

Wbrew deklaracjom biura - podwieczorku nie serwowano.

Plaża – z hotelu kilkadziesiąt metrów przez drogę. Żwirowo-kamienista. Podobnie jak cała miejscowość Beldibi, okupowana przez Rosjan. Zajmują leżaki przede wszystkim w pierwszym rzędzie przy morzu na cały pobyt. W jaki sposób? Kładą ręczniki lub kupione w mieście za 1 dolara szmatki i przed zejściem z plaży na obiad do hotelu kładą kamienie i tak pozostaje na leżaku do popołudnia następnego dnia. Po południu – przed wieczorem idą na kolację i leżaki nadal zaopatrzone w szmatki (ręczniki) zabezpieczone przed wiatrem kamieniami leżą całą noc. Ot taka u nich kultura. Często nie przychodzą w ogóle – a leżaki zablokowane wcześniej stoją.

Przed wejściem na plażę prysznice podobnie jak w hotelu pozbawione sitek – woda leje się jak z węża. Obok przebieralnia – śmierdzi moczem, a któregoś dnia wewnątrz jakaś dama zdefektowała i pozostawiła – jak na foto - zabrudzone kałem majtki. Z pewnością nie Turczynka.

Wniosek do Biura Travelplanet.

Proszę zweryfikować informacje o tym hotelu i raczej nie polecać pobytu Polakom. Niech sobie Rosjanie okupują do woli ten obiekt skoro czują się tam dobrze.

++++++++++++

Informację wraz z załącznikami przekazuję również do:

- Ambasady Turcji w Polsce;

- Ambasady Rosji w Polsce;

Zakwaterowanie 3,0 / 5

Wyżywienie 4,0 / 5

Okolica 5,0 / 5

od 1 386 za os.

Golden Sun Ocena: 3/5 Turcja, Kemer, Beldibi

Golden Sun opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 2,8 / 5

Wyżywienie 2,3 / 5

Okolica 3,5 / 5

Cena 3,3 / 5

Nowo wyremontowany hotel W centrum miasteczka Beldibi Prywatna plaża Zajęcia sportowe

Gabriela Baginová

Ocena 1,3 / 5

Niezweryfikowana opinia Data pobytu 24.7. - 1.8.2022 Oceniono: Sierpień 2022

Zial, negatywne rzeczy, o których wspominam poniżej, plus chaotyczny transport/opóźnienie samolotu w drodze powrotnej, wszystko to pozostawiło bardzo negatywne wrażenie.

Zial, negatywne rzeczy, o których wspominam poniżej, plus chaotyczny transport/opóźnienie samolotu w drodze powrotnej, wszystko to pozostawiło bardzo negatywne wrażenie.

Zakwaterowanie 1,3 / 5

Wyżywienie 0,5 / 5

Okolica 2,0 / 5

Cena 1,5 / 5

Zakwaterowanie
Mój pokój w ogóle nie był sprzątany, mimo że zgłosiłem to w recepcji. Według informacji pokoje miały być codziennie sprzątane, a pościel zmieniana co 3 dni. Nic z tego się nie wydarzyło. Właściwie tak, kosz z „śmieciami”, które sam zamiatałem, został raz wyniesiony, po tym, jak poprosiłem w recepcji.

Wyżywienie
Bardzo proste, bez owoców. Zdecydowanie nie tak wyobrażam sobie all inclusive i nie wyglądało to tak nigdzie indziej, w jakim byłem! Bardzo upokarzające, stojące w kolejce po jedzenie..... Dlaczego nie forma stołów bufetowych, żeby każdy mógł sobie wybrać co i ile chce?

Obsługa w hotelu
Usługi recepcyjne / recepcjonistki były bardzo przychylne i starały się szybko rozwiązać wszystko, co się wydarzyło.

Plaża
Ścieżka do plaży, około 400 m, w niczym mi nie przeszkadzała. Jednak to, co mi przeszkodziło, to wszędzie kręcenie się w drodze na plażę i bezpańskie zwierzęta, także wszędzie.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Anonim

Ocena 3,7 / 5

Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu 

Zaletą hotelu jest z pewnością przepiękne położenie z widokiem na góry oraz stosunkowo niska cena. Jedzenie jest dobre, nie za dużo, nie za mało (pyszne zupy!) Plusem jest też sympatyczna i pomocna obsługa. Baseny są zadbane, choć muzyka przy barze basenowym zdecydowanie zbyt głośna (w ciągu dnia disco turko na cały regulator to raczej średni akompaniament do odpoczynku ;) ) Pokoje czyste, lecz bardzo ciasne. Po wnętrzach widać, że obiekt jest stary, lecz poddany został wizualnej renowacji. W pokoju nie działała suszarka, szwankowała czasem klimatyzacja, była wyrwana z zawiasów klapa od WC, na balkonie brakowało krzeseł. Kiedy poprosiliśmy o inny pokój, zamiennik okazał się wcale nie lepszy (zerwana zasłona prysznicowa, niedomykające się drzwi do łazienki itp), więc wybraliśmy pierwszy pokój z widokiem na góry (polecam, bo ciszej).

Początkowo hotel nadrabiał swoje średnie pierwsze wrażenie. Mało ludzi, miła atmosfera, duży wybór posiłków, brak kolejek, życzliwa obsługa, brak tłoku przy basenie czy w restauracji. Niestety po paru dniach pobytu zjechało się do hotelu kilkanaście (lub kilkadziesiąt!) tureckich rodzin na ichniejszy długi weekend. Okazało się, że o ile placówka dysponuje dużą ilością miejsc w pokojach, o tyle sama w sobie nie wyrabia z obsługą tak dużej ilości gości. Za mało miejsc w jadalni, za mało leżaków przy basenach. Kelnerzy nie nadrabiali ze sprzątaniem jadalni w trakcie kolacji (na którą trzeba było przyjść godzinę po pierwszym szczęku sztućców, aby znaleźć miejsce siedzące). Rozsmarowane pomidory na obrusach, pustki na tacach z jedzeniem i porozrzucane kawałki chleba na podłodze to tylko czubek góry lodowej. Brud w hotelowych i przybasenowych toaletach, walające się szklanki po napojach przy basenach.

Podsumowując: hotel fajny, przyjazny, kameralny, ładne otoczenie, polecam jednak jechać poza sezonem i mieć pewność, że nie natrafimy na najazd miejscowej ludności ;)

Zaletą hotelu jest z pewnością przepiękne położenie z widokiem na góry oraz stosunkowo niska cena. Jedzenie jest dobre, nie za dużo, nie za mało (pyszne zupy!) Plusem jest też sympatyczna i pomocna obsługa. Baseny są zadbane, choć muzyka przy barze basenowym zdecydowanie zbyt głośna (w ciągu dnia disco turko na cały regulator to raczej średni akompaniament do odpoczynku ;) ) Pokoje czyste, lecz bardzo ciasne. Po wnętrzach widać, że obiekt jest stary, lecz poddany został wizualnej renowacji. W pokoju nie działała suszarka, szwankowała czasem klimatyzacja, była wyrwana z zawiasów klapa od WC, na balkonie brakowało krzeseł. Kiedy poprosiliśmy o inny pokój, zamiennik okazał się wcale nie lepszy (zerwana zasłona prysznicowa, niedomykające się drzwi do łazienki itp), więc wybraliśmy pierwszy pokój z widokiem na góry (polecam, bo ciszej).

Początkowo hotel nadrabiał swoje średnie pierwsze wrażenie. Mało ludzi, miła atmosfera, duży wybór posiłków, brak kolejek, życzliwa obsługa, brak tłoku przy basenie czy w restauracji. Niestety po paru dniach pobytu zjechało się do hotelu kilkanaście (lub kilkadziesiąt!) tureckich rodzin na ichniejszy długi weekend. Okazało się, że o ile placówka dysponuje dużą ilością miejsc w pokojach, o tyle sama w sobie nie wyrabia z obsługą tak dużej ilości gości. Za mało miejsc w jadalni, za mało leżaków przy basenach. Kelnerzy nie nadrabiali ze sprzątaniem jadalni w trakcie kolacji (na którą trzeba było przyjść godzinę po pierwszym szczęku sztućców, aby znaleźć miejsce siedzące). Rozsmarowane pomidory na obrusach, pustki na tacach z jedzeniem i porozrzucane kawałki chleba na podłodze to tylko czubek góry lodowej. Brud w hotelowych i przybasenowych toaletach, walające się szklanki po napojach przy basenach.

Podsumowując: hotel fajny, przyjazny, kameralny, ładne otoczenie, polecam jednak jechać poza sezonem i mieć pewność, że nie natrafimy na najazd miejscowej ludności ;)

Zakwaterowanie 3,0 / 5

Wyżywienie 4,0 / 5

Okolica 4,0 / 5

od 1 678 za os.

TAL Beach Ocena: 0/5 Turcja, Kemer, Beldibi

TAL Beach opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Zakwaterowanie 3,0 / 5

Wyżywienie 3,0 / 5

Okolica 2,5 / 5

Cena 3,5 / 5

Jiří S.

Ocena 3,0 / 5

Niezweryfikowana opinia Data pobytu 28.4. - 8.5.2023 Oceniono: Maj 2023

Rozsądna obsługa za tę cenę

Rozsądna obsługa za tę cenę

Zakwaterowanie 3,0 / 5

Wyżywienie 3,0 / 5

Okolica 2,5 / 5

Cena 3,5 / 5

Plaża
Plaża przeciętna, rodzinom z dziećmi mogą przeszkadzać duże głazy przy wejściu do morza.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Wszystkie opinie o hotelach