Marawila

Ciekawie położony hotel wychodząc z pokoju na śniadanie można spotkać warana .Obsługa bardzo miła panowie od leżaków przy basenie prześcigali się żeby przynieść materac i ręcznik.Plażę niestety zabrało morze trafiliśmy na złą pogodę ale jak wyjeżdżaliśmy to plaża już była i to niestety popsuło nam wypoczynek ale basen na szczęście duży ratował sytuację.Restauracja duża nie trzeba czekać na stolik .W barach też kolejek nie było piwko podawane w kuflach szklanych schłodzone .Obsługa bardzo pomocna starają się .Sri lankę warto zobaczyć odmienność tego kraju powoduje że chce się tam powrócić żeby dowiedzieć się jeszcze więcej czujemy niedosyt . Wyjazd był udany, dzięki wielkie Haneczce która przekazała nam dużo informacji o tym kraju i pomogła w odnalezieniu aparatu który zostawiliśmy w autokarze .

Już na początku goście witani są w tradycyjnym stylu wieszaniem kwiatów na szyję oraz zapalaniem świecy 7 węzłów w celu spełnienia naszych życzeń. Duży teren hotelu sprawia, że czujemy się kameralnie w każdym miejsc. Pokoje w budynkach 7-pomieszczeniowych usytuowanych na terenie całego obiektu. Wyzywienie przepyszne z lokalnymi potrawami. Wisienką na torcie jest posadzenie własnego drzewka na terenie hotelu przy nastepnej wizycie na wyspie.