Pizzo

Długo się zastanawialiśmy nad wyborem hotelu na II tydzień wakacji 2017. Opinie w Internecie wskazywały że może to być dobry hotel na tygodniowe wakacje, a cena z last minute i pasujące terminy zachęciły nas do zakupu. Hotel na miejscu zaskoczył nas bardzo pozytywnie. Jest to najlepszy hotel w jakim byliśmy podczas wakacji all inclusive! Nawet śmiało mogę powiedzieć że poziomem obsługi i dostępnymi usługami, komfortem przewyższa 5* hotele w Grecji! Jest to hotel wart swojej regularnej ceny. Swoje wakacje w tym miejscu zaczęliśmy z 2-dniowym opóźnieniem, przyjechaliśmy w nocy, pan na recepcji wszystko ładnie po angielsku objaśnił, zawiózł nas do naszego pokoju, dał również wodę butelkowaną i sok:) Pokój był przeogromny (myślę, że z 30m2, co na wakacjach jest rarytasem, bo ta przestrzeń:) Balkon też spory, co pozwalało na swobodne suszenie ręczników jak też siedzenie na nim i podziwianie widoków, które były przecudne. Wszędzie zieleń, kwiaty, świeże powietrze, w oddali widok pasm górskich. Nasz pokój był usytuowany w budynku E pod numerem 219 i bardzo dobrze nam się w nim odpoczywało. Na terenie hotelu są dwa baseny, oba duże, ale jeden jest wręcz przeogromny, dzięki czemu można było swobodnie pływać i spędzać w nim czas. Liczba leżaków była bardzo duża i nigdy nie spotkaliśmy się z ich brakiem. Dużym plusem było to, że basen był zamykany w godzinach nocnych (i otwierany od 9:00), co uniemożliwiało rezerwowanie sobie leżaków od rana:) Na plażę był kawałek do przejścia przez pięknie pachnący lasek piniowy (ok 10 min). Plaża żwirkowa, ogromna, z tak dużą ilością leżaków, że zawsze można było znaleźć wolne:) Na plaży był też dostępny bar i restauracja (12-15:00), więc jeśli ktoś np. chciał cały dzień plażować, nie było trzeba wracać do hotelu na obiad. Na plaży dostępne bezpłatnie kajaki (canoe)- rewelacja! Cały teren hotelu przeogromny, można spacerować bez końca i nie przeszkadza zupełnie to, że nie ma w pobliżu żadnej miejscowości (nie ma nagabywaczy i sklepików z chińszczyzną:) ). Z hotelu można wybrać się busem hotelowym za 5 EUR do bardzo ładnego miasteczka Pizzo (jazda ok 20 min). Jeżdżą codziennie dwa razy 9-12:00 i 15-18:00, są zapisy w punkcie informacyjnym. Bardzo polecam, bo warto zwiedzić miasteczko, można też zrobić w nim zakupy lokalnych smakołyków, jak konfitury z pomarańczy, fig, likiery cytrynowe, czy oliwa z oliwek (nawet znaleźliśmy sklep w którym można było płacić kartą, więc da się:) ). No i najważniejsze jak dla mnie przynajmniej- jedzenie- REWELACJA! Czy w którymś hotelu na all inclusive podali Wam małze św. Jakuba, krewetki tygrysie i ostrygi? :) takie rarytasy były podczas piątkowej kolacji. A codziennie dostępne najróżniejsze specjały włoskiej kalabryjskiej kuchni- dla mnie jedzenie było zawsze świeże i przepyszne! Do posiłków było butelkowane wino, które się samemu brało z szafy, bez limitów. Ogólnie hotel rewelacja i polecam wszystkim kochającym włoski klimat, kuchnię i chcącym wypocząć w pięknym otoczeniu (zielony ogród)!:) Aaa jeszcze ręczniki- my mieliśmy zmieniane codziennie, wszędzie pisali że co dwa dni (może to przez napiwek który zostawialiśmy codziennie?). I były dostępne kosmetyki (szampon/ żel pod prysznic, mydło,odżywka i balsam). Ręczniki plażowe mieliśmy swoje. Jeszcze raz polecam!

brak opinii opisowej