Jeśli chodzi o lokalizację Side to ogólne wrażenia pozytywne. Niestety hotel poniżej standardów nie pozwalał cieszyć się w pełni wakacjami. Poza plusami jak miła obsługa i "nieśmierdząca klimatyzacja" reszta usług tragiczna.
Zakwaterowanie
Wyposażenie pokoju samo w sobie nie najgorsze. Ale szczegóły już dają sporo minusów. Przede wszystkim hotel jest brudny, talerze i sztućce na korytarzu przy pokojach które ktoś zostawił leżały kilka dni... W pokoju podobny brud bo sprzątanie ograniczało się do przejechania jedną linia wzdłuż pokoju mokrym mopem i "ogarnięte" więc w każdym kącie kłaczki i pełno kurzu. Często nie było cieplej wody . Na plus na pewno brak często spotykanego smrodu z klimy.
Wyżywienie
Jakość samego jedzenia średnia. Ogólnie dobijała monotonność. Trzeba było kombinować żeby jedzenie się nie nudziło ponieważ codziennie było praktycznie to samo. Jedyne zmiany to do ryżu raz dorzucone kukurydza z poprzedniego dnia albo groszek itp. Jedyne mięso jakie można było tam zjeść to kurczak albo jego resztki jak się przyszło po godzinie od otwarcia kuchni... 2 razy była cała pieczona ryba ale jak wszystko inne było bez smaku. Kucharz miał chyba zakaz używania jakichkolwiek przypraw z solą i pieprzem wliczając. Kurczak często był tak suchy i spieczony że nie dało się go jeść. Turcja słynie z mięs i przypraw co tym bardziej smuciło zwłaszcza mając all inclusive. Pomijając fakt że aby zjeść kebaba, koftę czy pidę w hotelu nie było mowy (mimo iż to tamtejsze specjały). Owoce też jak na ciepły klimat ubogie. Do wyboru jabłko zielone, jabłko czerwone, śliwka i w lepsze dni arbuz albo winogrono. W pierwszych dniach nie działał ekspres więc kawa jedynie rozpuszczalna z papierka, o tureckiej kawie nie było nawet mowy. Jak naprawili ekspres to leciała z niego woda o smaku kawy i pod koniec pobytu już nawet nie miało koloru kawy. Napoje procentowe bez procentów, napoje które były w opcji all inclusive z automatu: wiśnia, ananas i pomarańcza- leciał tylko smak ananasowy, w pozostałych dwóch tylko woda. Na plus że można było stracić kilka kg ;)
Obsługa w hotelu
Usługi hotelowe też średnio. Winda często nie działała. Wymiana ręczników tylko po zostawieniu napiwku dla serwisu, więc zostawienie ręcznika na brudnej podłodze wiązała się z jego brakiem bo strach wytrzeć potem tym twarz... Dodatkowo ręcznik plażowy jak się chce wymienić na czysty to trzeba płacić kilka euro. Basen w hotelu nawet by dał radę mimo iż jest malutki ale większość dnia zasłaniał go cień więc woda była zimna a opalanie też było wyzwaniem. Dodatkowo plaża hotelowa jest oddalona o kilka km więc dojeżdża się do niej busem (1-2 razy rano na plażę i 1-2 powroty wieczorem) co wiąże się ze stratą obiadu i na plaży wszystko poza leżakiem płatne.i
Plaża
Plaża w Side sporą i piaszczysta chociaż były miejsca gdzie są spore głazy na plaży jak i w wodzie więc trzeba było jednak uważać. Z hotelu do samej plaży 800-1000m więc nie najgorzej ale okazało się że nie można tam choćby za euro wynająć leżaka bo inne hotele trzymają je tylko dla swoich gości. Oczywiście hotel obok hotelu na plaży swój rewir pilnują więc mało miejsca żeby się rozbić swoim ręcznikiem. Plaża hotelowa było kilka km dalej i dowoził do niej bus, co już było utrudnieniem bo kursował tylko z rana na plażę i wieczorem z powrotem. Aby wrócić na obiad trzeba było płacić innemu przewoźnikowi albo kupić coś na plaży. Na plaży hotelowej nie można mieć swojego jedzenia czy picia bo wypraszają, wszystko trzeba kupić u nich na miejscu, wszystko. Woda ciepła, a plaża gdzieniegdzie brudnawa ale widać że pracownicy cały czas usuwali jakieś śmietki więc ogólnie nie było źle.