Bardzo ładny hotel w nieco angielskim stylu, przestronne pokoje, hole wejściowe z roślinami i bieżącą wodą, ceremonia powitalna (perkusista i perkusistka). Hotel jest ogrodzony, przy wyjściach czekają ochroniarze, którzy wpuszczą i wypuszczą gości. Ładny taras z barem na dachu, widok na morze, miejsce do siedzenia. Jest tu siłownia i spa, ale z nich nie korzystaliśmy. Przyjazna i pomocna obsługa, widać, że cenią swoją pracę. Basen dość duży, czysty. Czasami hotel organizuje dla gości występy na świeżym powietrzu, m.in. z udziałem tancerzy i połykaczy ognia. Śniadanie jest obfite, duży wybór dań, ryby, kurczak, ryż, dal, owoce... Myślę, że każdy wybierze coś dla siebie. Dość duży basen na terenie hotelu, myślę, że 1,2 m głębokości? Byliśmy na Sri Lance pod koniec kwietnia, czyli pod koniec sezonu. Turystów było ogólnie niewielu, co nam nie przeszkadzało. Pogoda była ładna, temperatura wynosiła około 30°C, deszcz złapał nas tylko raz, w drodze z pociągu i to w dżungli. Poza tym pięknie.
Zakwaterowanie
Przestronne pokoje, klimatyzacja (wyłączyliśmy ją), czysto, większość pokoi ma widok na morze, osoby mieszkające w pokojach z przodu bardziej patrzą na ludzi na basenie i odwrotnie. Hotel zaprojektowano w bardzo "przestronnym" stylu, wysokie sufity, piękny hol wejściowy, gustownie urządzony. Za bramami hotelu sytuacja się zmienia, od luksusu po lokalne, często ubogie otoczenie, gdzie czekają kierowcy tuk-tuków, którzy próbują gdzieś cię zawieźć. Supermarket i bankomat znajdują się około 800 metrów od hotelu, przy ruchliwej drodze.
Wyżywienie
Jedliśmy tylko śniadania, które pod względem wyboru potraw czasami graniczyły z obiadem. Było mnóstwo możliwości wyboru: różne rodzaje ryżu, dal, ryby, kurczak, warzywa, jogurty, owoce, ale także kiełbasa i smażone jajka... Myślę, że każdy może wybrać. Niektóre potrawy (głównie dhal) są pikantne. Nigdy nie mieliśmy problemów żołądkowych.
Obsługa w hotelu
Nie korzystaliśmy zbyt wiele z usług hotelowych, korzystaliśmy tylko z tych, które były wliczone w cenę, tj. sprzątanie pokoju dwa razy dziennie, ręczniki przy basenie. Obsługa jest bardzo pomocna, widać, że cenią swoją pracę, każdy wita się i uśmiecha. Cieszą się z ocen pozytywnych (9 i 10, niższe liczby są niewystarczające). Byliśmy mile zaskoczeni, że ostatniego wieczoru przygotowano dla nas tzw. High Tea, czyli przekąskę na tarasie na dachu hotelu. Pewnie dlatego, że byliśmy tam tak długo (12 nocy), na długo zapamiętamy to wydarzenie.
Plaża
Wybrzeże Kosgody i być może dalej na południowy zachód jest miejscami skaliste, ale na części plaży hotelowej nie było żadnych skał, tylko piasek i czysta, ciepła woda, bez wodorostów i meduz (kwiecień). Wybrzeże to kilometry plaży, na której nie było prawie nikogo, często tylko nas dwoje. Myślę, że lepsza plaża znajduje się w miasteczku Bentota, 12 km stąd. Najgorzej jest w miasteczku Hikkaduwa (moim zdaniem), mnóstwo ludzi, hoteli, skał. Duże fale mogą być problemem, nawet dorośli mają co robić, czasami nas porywają. Zdecydowanie nie wybieraj się tam z dzieckiem (może w innej porze roku jest ciszej). Ale podobały nam się fale, niczym wir.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate