Nasze ogólne wrażenia z wakacji są fantastyczne, ponieważ odwiedziliśmy miasteczko Santa Ponca w maju, a następnie postanowiliśmy spędzić tu nasz wrześniowy urlop. Jest piękne, ma doskonałą lokalizację naprzeciwko głównego miasta Palma - około 30 minut lokalnym autobusem, a do innych miast i zatok wokół Santa Ponca można dojechać lokalnym autobusem w około 30 minut. Na pewno tam wrócimy, polecam to miasteczko każdemu, kto lubi spokojne wakacje bez hałaśliwych niemieckich turystów - tak jak w zeszłym roku w El Arenal.... :-) W Santa Ponca jest port, więc można wybrać się bezpośrednio na różne wycieczki statkiem, oferta jest naprawdę bogata, mieliśmy to szczęście, że mogliśmy uczestniczyć w obchodach ważnego święta Santa Ponca w momencie naszego przyjazdu, w połączeniu z targami rzemiosła, koncertem, paradą historyczną... to był niesamowity "bonus", o którym nawet nie "śniliśmy"... :-)
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było prawdopodobnie „najsłabsze” spośród wszystkich hoteli, w których dotychczas nocowaliśmy podczas naszych 4-letnich wakacji na Majorce... Pokoje są mniejsze, co nam nie przeszkadzało, bo byliśmy poza domem cały dzień, ale co jeśli byliśmy z dziećmi? Nie wiem, czy hotel ma pokoje rodzinne... najbardziej zszokowała nas łazienka... :(...maleńka, kabina prysznicowa w rogu była najmniejsza, jaką kiedykolwiek widziałem w hotelu :-(...żaluzjowe drzwi kabiny prysznicowej trudno było zamknąć, naprawdę trudno było się w niej zmieścić „większym” osobom.....po prostu minimalistyczne podejście architekta, który zaprojektował ten hotel... :-))) Na szczęście nasz pokój wychodził na teren hotelu, a nie na ulicę. Na terenie hotelu znajduje się piękny duży basen, przestronny ogród z leżakami, zacieniony taras do przyjemnego siedzenia, boiska sportowe do piłki nożnej, tenisa, łucznictwa, kącik dla dzieci, gdzie animatorzy zajmują się dziećmi. Według odwiedzających dzieci i zainteresowań gości, wieczorem odbywały się przyjemne imprezy towarzyskie, ale mieliśmy też „szczęście” doświadczyć zepsutej windy (w hotelach są 2 windy), która była nieczynna przez ponad tydzień i nadal była zepsuta, gdy wyjeżdżaliśmy po 14-dniowym urlopie. Oczywiście, to, jakiego rodzaju poważna była naprawa, leży w gestii hotelu... Sam hotel był utrzymany i czysty, ale podczas kolejnej wizyty wybrałbym inny hotel, nie z sieci Globales tej kategorii. Niestety, pokoje są bardzo podobne nawet w najbliższych hotelach Globales na tej ulicy. Są one w pewien sposób połączone... może jest inaczej w hotelach 4-gwiazdkowych i wyższych... :-)
Wyżywienie
To, co cenię w tym hotelu, to menu w jadalni - pewne "minimalistyczne" podejście, a jednak jest w czym wybierać, można łączyć w zależności od upodobań, bez niepotrzebnego marnowania bogatego menu i wyrzucania jedzenia, które goście i tak nie zjedzą - mam na myśli mówiąc w przenośni - wybiera się spośród 30 dań i nadal nie wie się, co zamówić..:-)..... wybór ciast, deserów, różne pudding cups z owocami, wytrawne i słodkie wypieki..... co mnie bardzo zaskoczyło i doświadczyliśmy tego raz - sok i ekspres do kawy były dostępne TYLKO na śniadanie, obiady były podawane w drugim hotelu, na kolację dostępny był tylko sok, ale tylko z wodą.... Dopracowałabym etykiety/opisy dań - niektóre w ogóle nie były, ale personel zawsze chętnie odpowiadał, gdy pytałam...:-)... jednak mają oni swoje obowiązki poza odpowiadaniem na pytania gości, co jest faktycznie w ofercie..:-) Personel w jadalni był bardzo miły i pomocny, nie ponieważ „musieli”, ale ponieważ to po prostu naturalnie z nich emanowało i naprawdę to doceniam.
Obsługa w hotelu
Usługi hotelowe były odpowiednie dla hotelu trzygwiazdkowego, ale przede wszystkim chodzi o ludzi, którzy tam pracują, a ja osobiście miałem tylko najlepsze doświadczenia... :-)
Plaża
Plaża w Santa Ponca jest piękna, morze niesamowite, nawet jeśli pływasz w głębszej części, nadal możesz zobaczyć piaszczyste dno... chociaż w jednej z peryferyjnych części jest przystań dla łodzi wycieczkowych, w ogóle nie czuć zapachu oparów paliwa tych łodzi... przystań dla prywatnych jachtów, mniejszych łodzi, znajduje się na samym końcu zatoki, wystarczająco daleko od plaży... plaża jest czysta, piaszczysta, oferta leżaków dla turystów za 20 euro za dzień jest duża... byliśmy tam w pierwszych 2 tygodniach września i plaże nadal są wystarczająco duże, więc nie ma wrażenia „tłoku” ludzi... tak, wiem, sytuacja może być inna w trakcie dłuższych miesięcy wakacyjnych, ale nadal uważam, że nawet w tych miesiącach Santa Ponca nadal ma swój urok...
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate