Veronika K.
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 7.7. - 14.7.2024 Oceniono: Lipiec 2024
Alegria Fenals Mar (ex. Savoy) Ocena: 3.5/5 Hiszpania, Costa Brava
Jako dziecko byłem z rodzicami kilka razy w kurorcie LLoret de Mar. Trochę spodziewałem się, że po 25 latach przyjdą większe zmiany - odnowione hotele z lepszym wyposażeniem niż wspomniane lata temu, czystsze plaże bez śmieci, ogólnie bardziej rozwinięta infrastruktura... Jednak rozczarowanie było spore. Jeśli pominąć organizację ze strony CK, gdy poza panem, który zajmował się transferem z lotniska do hotelu i który skierował nas na transfer, nie spotkaliśmy nikogo z CK ani nie kontaktowaliśmy się z nami przez cały czas wakacje, brak ofert wycieczek, nic... W drodze powrotnej przyjechał zupełnie inny transfer i to z opóźnieniem niż podano w instrukcji, brak informacji, do którego terminalu odlotów mamy się udać (terminale na lotnisku w Barcelonie są nie są dokładnie blisko siebie)... Mam wrażenie, że kurorty LLoret, Santa Susanna... są dokładnie takie same jak 25-30 lat temu, w większości oryginalne hotele, w większości bez jakiejkolwiek rekonstrukcji, śmieci w morzu i na plaży...do tego Lloret de Mar stało się imprezowym miastem z mnóstwem klubów, dyskotek i wszechobecną pijaną nastolatką. Czyli dla grupy młodych ludzi na pewno ok, dla rodziny z dziećmi raczej nie... Wesołe miasteczko Marineland też bez zmian, chociaż tam przynajmniej w tajemnicy liczyłem, że delfiny po tylu latach (i po wielu naciskach ze strony aktywistów) dla lepszych warunków dla zwierząt w tych parkach), pozwolili sobie na przykład na powiększenie basenu, w którym mieszkają przez całe życie... ale niestety nawet tam wszystko jest jak wcześniej. Ogólne wrażenie z wakacji jest raczej rozczarowujące.
Jako dziecko byłem z rodzicami kilka razy w kurorcie LLoret de Mar. Trochę spodziewałem się, że po 25 latach przyjdą większe zmiany - odnowione hotele z lepszym wyposażeniem niż wspomniane lata temu, czystsze plaże bez śmieci, ogólnie bardziej rozwinięta infrastruktura... Jednak rozczarowanie było spore. Jeśli pominąć organizację ze strony CK, gdy poza panem, który zajmował się transferem z lotniska do hotelu i który skierował nas na transfer, nie spotkaliśmy nikogo z CK ani nie kontaktowaliśmy się z nami przez cały czas wakacje, brak ofert wycieczek, nic... W drodze powrotnej przyjechał zupełnie inny transfer i to z opóźnieniem niż podano w instrukcji, brak informacji, do którego terminalu odlotów mamy się udać (terminale na lotnisku w Barcelonie są nie są dokładnie blisko siebie)... Mam wrażenie, że kurorty LLoret, Santa Susanna... są dokładnie takie same jak 25-30 lat temu, w większości oryginalne hotele, w większości bez jakiejkolwiek rekonstrukcji, śmieci w morzu i na plaży...do tego Lloret de Mar stało się imprezowym miastem z mnóstwem klubów, dyskotek i wszechobecną pijaną nastolatką. Czyli dla grupy młodych ludzi na pewno ok, dla rodziny z dziećmi raczej nie... Wesołe miasteczko Marineland też bez zmian, chociaż tam przynajmniej w tajemnicy liczyłem, że delfiny po tylu latach (i po wielu naciskach ze strony aktywistów) dla lepszych warunków dla zwierząt w tych parkach), pozwolili sobie na przykład na powiększenie basenu, w którym mieszkają przez całe życie... ale niestety nawet tam wszystko jest jak wcześniej. Ogólne wrażenie z wakacji jest raczej rozczarowujące.
Zakwaterowanie
Hotel choć nie całkiem nowy to utrzymany w czystości, obsługa miła i pomocna. Niestety, w związku z tym, że Lloret de Mar jest obecnie mniej więcej imprezowym miasteczkiem, wszystkie okoliczne pokoje są w większości zajęte przez grupy młodzieży w wieku 17-18 lat, która krzyczy na korytarzach, na balkonach, pali marihuanę do późnych godzin nocno-rannych, a co za tym idzie spokój i brak snu (czego czasem by się chciało na wakacjach)...
Wyżywienie
Doskonałe jedzenie, szczególnie kolacja. Chociaż byliśmy dość zaskoczeni, że w ramach obiadokolacji nie dostaje się nawet zwykłej wody do obiadu, za wszystko trzeba płacić osobno.
Plaża
Ładne piaszczyste plaże, ale nie nadają się dla mniejszych dzieci do budowania zamków z piasku - nie jest to tu całkiem klasyczny piasek, a raczej piasek żwirkowy, więc nic nie da się z niego zbudować. Podobnie morze jest dość strome, więc po 3-4 metrach głębokość nie wystarczała już nawet 8-letniemu dziecku w wodzie. Morze jest czyste, ale niestety nadal jest problem ze śmieciami zarówno w morzu, jak i na plaży. Na plażach sporo ludzi, następnym razem, jeśli będziemy jeszcze raz w tym miejscu, wolelibyśmy wybrać termin poza sezonem, a nie w czasie wakacji.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (1) (0)