To był mój pierwszy wyjazd organizowany przez biuro podróży, a więc i mój pierwszy all inclusive. Po tygodniu spędzonym w Mytilana Village pozostał mi niedosyt, mogłabym spędzić tam jeszcze kilka dni. Na poważnie myślę, żeby był to mój docelowy hotel na krótkie wakacje, gdy będę potrzebowała się zresetować i prawdziwie odpocząć.
Zakwaterowanie
Standardu pokoju mniej więcej domyślałam się po obejrzeniu zdjęć na stronie oferującej wyjazd - pokoje były czyste i przestronne, wyposażone w dobrze działającą klimatyzację, przy czym widać było, że już długo nie były remontowane, tylko odświeżane. Łazienka była wystarczająca, choć sufit w mojej był dosyć nisko, niewiele brakowało mi do sufitu stojąc w wannie i biorąc prysznic (wzrost 1,7m), wyższym osobom mogłoby nie być wygodnie. W każdym pokoju był przestronny balkon ze stolikiem i krzesłami, mój widok był super - prosto na zejście na plażę. Pokoje były sprzątane codziennie, a miłym gestem było uzupełnianie małej lodówki w dużą butelkę wody.
Największe wrażenie zrobił na mnie teren hotelu, był przepięknie urządzony, pełny pięknych roślin, położony na skarpie prowadzącej do morza z licznymi "tarasami", gdzie można było usiąść w cieniu wysokich sosen przy stolikach i patrzeć na piękny widok i słuchać szumu fal. W zależności od tego co komu bardziej odpowiada można było korzystać zarówno z basenu jak i plaży, ani razu nie zdarzyła mi się sytuacja, żeby gdzieś brakowało leżaków. Mi bardziej odpowiadała plaża, dostępna wyłącznie dla osób z hotelu. Przy plaży blisko był dostępne zaplecze sanitarne - natryski i toalety.
Teren był tak urządzony, że każdy mógł tam znaleźć miejsce na siebie, choć nie rozległy, to ani razu nie miałam wrażenia, że gdzieś jest zbyt tłoczno. Wychodząc z pokoju miałam widok na teren za hotelem, była tam wysoka i stroma góra, która rano i wieczorem wyglądała pięknie gdy padały na nią promienie słońca i podkreślały jej kamienne stoki.
Wyżywienie
W ramach wyżywienia oprócz trzech standardowych posiłków dostępne były przekąski przy barze przy basenie oraz napoje. Jedzenie było zawsze świeże i różnorodne, zarówno bardziej o europejskim charakterze jak i tradycyjnie greckim. Wszystkie posiłki bardzo mi smakowały, nie wyszłam ani razu głodna. Jest to dosyć mały hotel, więc ilość jedzenia nie była nadmierna, ale dzięki temu myślę, że było tak świeże i smaczne.
Obsługa w hotelu
Obsługa hotelu była bardzo przyjazna i pomocna, w recepcji w razie jakichkolwiek pytań zawsze dostawałam wyczerpujące informacje. Gdy chciałam pojechać do stolicy, przejść się po mieście, obsługa sprawdziła mi godziny otwarcia różnych atrakcji (muzeów itp.) oraz pomogła w zamówieniu taksówki - tak żeby było możliwie najtaniej i najwygodniej. Autobusy akurat jeżdżą tam w sposób nie do końca przewidywalny, a taksówka nie jest droga, a wygodna.
Plaża
Plaża była dostępna wyłącznie dla gości hotelu - ilość leżaków była wystarczająco, nie zdarzyło mi się, bez względu na godzinę o której szłam na plażę, żeby zabrakło miejsc. Nie było tutaj takiego problemu, nie trzeba było biec o 6 rano rezerwować leżaki ;-).
Zejście do wody było wygodne i łagodne, dzieci nie miały problemu z kąpaniem się, dorośli również nie, nie było gwałtownych uskoków. Plaża pokryta była drobnymi kamienieniami, w wodzie również było kamienne dno. Na szczęście w wodzie nie było jeżowców, ale buty do wody na pewno były przydatne.
Tuż obok plaży było zaplecze sanitarne - natryski i toalety.