Jiří F.
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 8.11. - 29.11.2025 Oceniono: Grudzień 2025
The Grand Hotel Ocena: 3.5/5 Egipt, Hurghada
Byliśmy w Egipcie co najmniej 20 razy i nigdy nie czuliśmy potrzeby pisania recenzji. Postanowiliśmy jednak napisać ją jako przestrogę dla innych. Ogólnie okropne, obrzydliwe, obrzydliwe... Byliśmy w takim szoku, że dopiero po powrocie do domu zdaliśmy sobie sprawę, że powinniśmy byli zrobić zdjęcia wszystkiego. Nadal chce mi się wymiotować!
Byliśmy w Egipcie co najmniej 20 razy i nigdy nie czuliśmy potrzeby pisania recenzji. Postanowiliśmy jednak napisać ją jako przestrogę dla innych. Ogólnie okropne, obrzydliwe, obrzydliwe... Byliśmy w takim szoku, że dopiero po powrocie do domu zdaliśmy sobie sprawę, że powinniśmy byli zrobić zdjęcia wszystkiego. Nadal chce mi się wymiotować!
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było kompletną katastrofą, pokój znajdował się w pobliżu jakiegoś źródła hałasu - prawdopodobnie generatora diesla, starego i miniaturowego, szafa bez półek, brak miejsca na przechowywanie rzeczy, smród, łazienka jak kabina prysznicowa gdzieś w fabryce, rdza, kamień, brudna zasłona prysznicowa, brak miejsca na przybory toaletowe. Pluskiew nie znaleziono, ale niektórzy goście mieli bardzo lokalne i ograniczone ugryzienia na stopach - jak od pluskiew. Po złożeniu skargi zaoferowano nam dodatkowy pokój piętro niżej - to samo. Następnie zaoferowano nam apartament rodzinny (2 pokoje i jedna łazienka z toaletą), który mieliśmy dzielić z inną czeską parą, czego odmówiliśmy. Dopiero po zapłaceniu 50 EUR obiecano nam pokój, ale dopiero gdy się zwolnił (2 dni). Pościel była wyprana, pożółkła, obrzydliwa, łącznie z ręcznikami. Położyliśmy się na łóżku z obrzydzeniem.
Wyżywienie
Jedzenie było pyszne, było w czym wybierać...
Plaża
Plaża - biorąc pod uwagę, że statki wycieczkowe są zakotwiczone wzdłuż brzegu, a jest ich wiele, pachniało olejem napędowym, tak jak morze, więc w ciągu 3 tygodni naszego pobytu moja żona była w wodzie raz, a ja byłem w wodzie dwa razy, i dzięki Bogu nie wiem, co wszystkie statki, które tam zakotwiczyły, wypuszczały do morza. Wszędzie było miliard much, obsługa nie spryskała koszy na śmieci przed owadami, więc leżałeś jak w oborze... Ten, kto płacił opłatę za obsługę, był umieszczany w pierwszym rzędzie nad morzem, nawet za cenę wyrzucenia gościa, który był na masażu lub w barze na plaży, mówiąc, że zajmuje miejsce i go nie używa.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)







