To była fantastyczna podróż, otrzymaliśmy pięciogwiazdkową obsługę za pięciogwiazdkową cenę. Ośrodek jest ogromny, pokoi jest mnóstwo, czego początkowo się obawialiśmy, ale tłum jest dobrze rozłożony na rozległym terenie, nigdzie nie przeszkadzał. Są programy warte wypróbowania, wycieczka na Saonę i Dolphin Explorer były wspaniałym doświadczeniem.
Zakwaterowanie
Wynajęliśmy pokój typu duplex, dwójka dzieci (13+16) spała na dole na dużym łóżku dwuosobowym, my na górze w łóżku king-size. Było absolutnie w porządku. Dwie łazienki, dwie toalety, klimatyzacja na dole i na górze – było bardzo dobrze. Nasz nocleg znajdował się na terenie pola golfowego, ale do głównego budynku z restauracjami było pięć-sześć minut spacerem, więc przynajmniej zeszliśmy na śniadanie :) Nie przeszkadzało nam to, ale warto to uwzględnić.
Wyżywienie
Uważam, że to pięciogwiazdkowe miejsce. Jest tam mnóstwo restauracji tematycznych, w których można zjeść w ramach all-inclusive, ale są też takie, w których trzeba rezerwować stolik. Każdy znalazł to, czego szukał – kuchnia dominikańska, europejska, meksykańska, włoska, amerykańska itd. Nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń.
Obsługa w hotelu
Tutaj również nie znaleźliśmy niczego, na co moglibyśmy narzekać. Wiele osób dba o to, abyśmy czuli się komfortowo, co jest zauważalne. Obsługa restauracji, room service, portierzy, recepcja – wszyscy są cierpliwi i mili. Jest mnóstwo sklepów, w których można kupić wszystko: pamiątki, stroje kąpielowe, ubrania, sprzęt golfowy, cygara, biżuterię, cokolwiek :) Sala teatralna jest ogromna i wspaniała, spektakle są najwyższej klasy, warto oglądać codzienne show od 21:00. Bary koktajlowe są wszędzie, na prośbę od razu przygotują ci bananowe daiquiri, na basenie, w sali teatralnej, w aquaparku. Jest mnóstwo możliwości uprawiania sportu, mnóstwo kortów do tenisa, koszykówki, siatkówki plażowej, padla, a także ogromne pole golfowe. Trochę dziwne było to, że bardzo niewielu pracowników mówiło po angielsku/niemiecku, nie znali nawet podstawowego słownictwa (musieliśmy się negocjować, kiedy restauracja zostanie otwarta) – preferowali osoby hiszpańskojęzyczne! (i to nie byliśmy my :)) Gdyby pojawił się poważniejszy problem/pytanie, szybko znaleźliby kogoś, kto mówi po angielsku, ale warto też zajrzeć do recepcji, gdzie jest osobne biuro obsługi gości (!), gdzie udzielą bardzo miłej i wyrozumiałej pomocy praktycznie w każdej kwestii.
Plaża
Cóż, ten nie był idealny, w rzeczywistości: biała piaszczysta plaża hotelu jest duża i piękna, całkowicie pusta wczesnym rankiem (warto zobaczyć piękny wschód słońca), ale trzeciego lub czwartego dnia naszych wakacji na brzegu wyrzuciło stertę wodorostów, co oznaczało, że nie można było już pływać w oceanie (!). Próbowali je usunąć i wyczyścić, ale nie mogli, dopóki nie wróciliśmy do domu. Pozostał basen i turkusowa, cudowna woda Saony :) Więc to rozwiązaliśmy, tak naprawdę nie tęskniliśmy za nią, ale myśląc o tym, to trudne, gdy na plaży w jasny, słoneczny dzień w nadmorskim kurorcie wisi czerwona flaga. Saona - jeśli wybierasz się tylko na jedną wycieczkę, to powinno być to. Plaża, woda, jak na pocztówkach (poszukaj jej, obejrzyj jej zdjęcia) i NAPRAWDĘ taka jest. To absolutnie niesamowity widok i uczucie, woda ma 28 stopni, tutaj możesz zrobić niezapomniane zdjęcia swojego życia. Warto wybrać rejs jachtem MAUI I-II, nie tylko ze względu na świetną organizację, ale również dlatego, że jachty dopływają do brzegu PIERWSZE, więc na wodzie/na brzegu jest bardzo mało ludzi. W ciągu półtorej godziny przypływają mniejsze łodzie i statki, a od tego momentu, zarówno na brzegu, jak i na wodzie, panuje gwar – nasze jachty zdążyły już w tym czasie odpłynąć na laguny.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate