Marko H.
Zweryfikowana opinia (Invia.sk) Data pobytu 14.8. - 24.8.2023 Oceniono: Sierpień 2023
Belvedere Luxury Suites Ocena: 4/5 Grecja, Zakynthos
Dziś stwierdzam, że zdjęcie może wiele znieść, a prezentacja danego hotelu jest naprawdę spektakularna. Jednak zdjęcia mocno zniekształcają rzeczywistość, z którą spotykamy się po przyjeździe. Moje pytanie do wszystkich biur podróży, które nadal oferują ten hotel. Dlaczego psujecie swoje imię i w ogóle oferujecie taki hotel? Swoją drogą, na wieczornym spotkaniu po przyjeździe zaproponowałem naszemu delegatowi, żeby poszedł do naszego pokoju i przekonał się, że lepiej raz zobaczyć, niż usłyszeć 100 razy. Nie odpowiedziała na moją propozycję i nie przyszła do nas... PS Byliśmy na Krecie, Rodos i Chalkidiki. To były nasze czwarte wakacje w Grecji. Jeśli chodzi o hotel i wyżywienie, zdecydowanie najgorzej.
Dziś stwierdzam, że zdjęcie może wiele znieść, a prezentacja danego hotelu jest naprawdę spektakularna. Jednak zdjęcia mocno zniekształcają rzeczywistość, z którą spotykamy się po przyjeździe. Moje pytanie do wszystkich biur podróży, które nadal oferują ten hotel. Dlaczego psujecie swoje imię i w ogóle oferujecie taki hotel? Swoją drogą, na wieczornym spotkaniu po przyjeździe zaproponowałem naszemu delegatowi, żeby poszedł do naszego pokoju i przekonał się, że lepiej raz zobaczyć, niż usłyszeć 100 razy. Nie odpowiedziała na moją propozycję i nie przyszła do nas... PS Byliśmy na Krecie, Rodos i Chalkidiki. To były nasze czwarte wakacje w Grecji. Jeśli chodzi o hotel i wyżywienie, zdecydowanie najgorzej.
Zakwaterowanie
Po otwarciu pokoju i zrobieniu w nim pierwszego kroku zamarłam. Pierwsze co mi przyszło do głowy to to, że może sobie z nas żartują. Płacisz za hotel 4*, a pokój nawet nie dorównuje standardowi hoteli 3*. Czuć ten zapach, pleśń w łazience i na drzwiach, nieokreślone wielokolorowe płótno nad łóżkiem, które było nie tylko wyblakłe, ale i dosłownie brudne. Stół i krzesło z około lat 50-tych. Podczas otwierania szafki uchwyt pozostał w moich rękach. Bez żartów! Osobom poważnie zainteresowanym udostępnię zdjęcia. Dostawka była tak niestabilna, że gdy na niej usiadłam, poczułam, jak poruszają się nogi, po kilku sekundach byłam już na podłodze… Poprosiłam o natychmiastową korektę w recepcji. Ponieważ powiedzieli, że wszystkie pokoje są zajęte, musieliśmy poczekać do czwartku, kiedy miały się zwolnić niektóre pokoje. To był poniedziałek. We wtorek po śniadaniu czekała na mnie recepcjonistka i zaproponowała, że możemy razem obejrzeć dwa pokoje, które jakimś cudem zwolniły się. Wieczorem powiedziałam jej też, że albo od razu porozmawiam z kierownikiem hotelu, albo najpóźniej rano (wtorek). Pokój, który zaoferowała nam i dzieciom, był czymś zupełnie innym. Był to hotel dwupoziomowy, który reprezentował zupełnie inny standard, nie tylko pod względem powierzchni, ale także wyposażenia pokoju i czystości. Same dzieci od razu były podekscytowane (15 i 12 lat). Doceniam więc działania kompetentnych (recepcjonistów, hotelarzy). Pytanie brzmi, po co w ogóle udostępniają gościom pokoje w takim stanie, w jakim pierwotnie je otrzymaliśmy? W poniedziałek po przyjeździe, po obiedzie, odbyło się spotkanie z delegatką, podczas którego poinformowałam ją o sytuacji i naszym niezadowoleniu, a także poprosiłam o pomoc w jej rozwiązaniu. Jak się okazało, ten sam problem miała młoda para z Czech, która w pełni potwierdziła moje słowa i obawę „Całkowicie się zgadzam” (powiedział) i krótko to skomentowała. Niedaleko stała pewna pani, podeszła do nas i grzecznie zapytała, co my tu robimy. Krótko to podsumowaliśmy i, cud świata, pani MUDr. z Pragi dodał te same słowa „chwała!”. Podsumowując chciałbym zaznaczyć, że tego wieczoru spotkaliśmy się w postaci osób z 3 rodzin, wszystkie jednakowo wściekłe, czyli faktycznie na 100 procent!
Wyżywienie
Kiedy jeszcze czytałem opinie z domu, zanim zamówiłem hotel, pomyślałem, że ludzie chyba przesadzają i mają wygórowane wymagania co do diety. NIE, nie zrobili tego! Jedzenie nie osiągnęło poziomu stołówki szkolnej i piszę to z całym szacunkiem dla naszych stołówek szkolnych, w których jadałem nie tylko jako uczeń, ale także jako robotnik. Mieliśmy niepełne wyżywienie. Jedzenie było mdłe, bez zmian, bez pomysłów. Nie wspominając, że (twardy i suchy) smażony chleb był zimny na śniadanie. Jak ziemniaki na obiad. Salami nadal takie samo wyblakłe, na pewno najtańsze, coś w rodzaju naszej "Liptowskiej". Spaghetti każdego wieczoru, a także inny makaron z tymi samymi dwoma sosami. Podawali rybę, ale było to coś gotowanego na biało i bez smaku. Jedyną rzeczą wartą zjedzenia było ciasto, które było pyszne i można było wybierać spośród kilku rodzajów. Wspomnę o napojach, które podawano na śniadanie przez „sokowirówkę” i o kawie z ekspresu. Ponieważ nie piję soków, córka zaproponowała mi, żebym spróbowała, że są słone. Tak, miała rację, wskazali pewnie mam w tej kuchni wodę z klasycznego wodociągu, gdzie płynie woda bardziej słona. Moja kawa też smakowała tak samo. Warto też wspomnieć, że każda kawa to była „Nesca”, a nie świeżo zmielona w ekspresie. 4* hotel! Z obiadu mogę pochwalić lody, zawsze 3 rodzaje - czekoladowe, truskawkowe i waniliowe. Ciasteczka mączne (ciasteczka) też były dobre. Jedzenie oceniam słabo na 4 gwiazdki na 10.
Obsługa w hotelu
Osobiście nie mogłem się doczekać siłowni, rzeki, po trzech latach braku ćwiczeń (kiedy ćwiczyłem regularnie przez 5 lat, 4-5 razy w tygodniu), będę ćwiczyć regularnie. Nie ćwiczył. Za parawanem małego pomieszczenia, w którym miał stanąć „mailer”, stały dwa staromodne rowery treningowe, trochę ławek, jednoręcznych itp. nie było nawet plotki... Stół bilardowy miał swój udział, o czym świadczy podarte pokrycie, które się na nim znajdowało. Po obiedzie dzieci najbardziej bawiły się przy stole do ping-ponga. Były 4 rakiety, w każdej brakowało osłony z jednej strony, grano na drewnie...
Plaża
Wspaniały, piękny. Gerakas jest jednym z najpiękniejszych na wyspie. 30 euro za parasol z podwójnym leżakiem dziennie, ale to za dużo. Od 16:00 kosztuje 10 euro.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (3) (0)