Nie spodziewałam się, że tego typu hotele jeszcze funkcjonują. Hotel Triton nadaje się tylko do zamknięcia, na pewno nie na greckie wakacje. Tragiczny serwis all inclusive:
- monotonne dania, codziennie to samo, na śniadania wybór tragiczny, właściwie to pomidory, ogórki, ser, frytki, jajko.
- obiady i kolacje już trochę lepiej ale codziennie to samo.
- bardzo mało jedzenia, np. Jednego dnia na kolacje były podowane brokuły, ale tylko dwie patery, gdy spytaliśmy czy jeszcze będą ponieważ nie zdążyliśmy zjeść odpowiedź brzmiała, że już nie ma
- owoce tylko w postaci arbuza i co jakiś czas pomarańczy, nic więcej
- desery to lody(4 smaki), od czasu do czasu jakiś budyń, galaretka
- automaty do napajów wyłączane równo w godzinie zakończenia obiadu/kolacji mimo że na sali ludzie kończyli jeść, gdy ktoś podchodził sobie jeszcze coś nalać - odchodził z pustym kubeczkiem
- self-service - każdy po zjedzonym posiłku ma obowiązek odnieść talerz na małą wysepkę gdzie na pani z obsługi sortuje resztki jedzenia
- napoje alkoholowe - bardzo słabe, bardzo mało
- na barze przy basenie nie mozna wziać dwóch drinków na raz ponieważ pani greczynka uprzejmie informowała, że to problem
-ręczniki wymieniane co 3 dni
-klimatyzacja ok
-stare popsute leżaki
-kawa od 15 do 17
- zero przekąsek w trakcie dnia między posiłkami.
Ten hotel nie ma mocnych stron.
Lepiej nie jechać na wakacje niż do tego hotelu - szkoda niszczyć sobie wspomnienia z Grecji.