Teneryfa to piękna wyspa, którą zdecydowanie warto odwiedzić. Temperatura powietrza jest bardzo przyjemna 24-25 stopni prawie przez cały rok, prawie zawsze wieje orzeźwiająca bryza, więc nawet w słońcu się nie pali, ale przyjemnie się wentyluje. I dlatego trzeba pomyśleć o kremach z filtrem SPF (geograficznie to na poziomie Maroka i Sahary). Widzieliśmy spalone kilkoro dzieci i nie był to ładny widok. Cieszyliśmy się naszymi wakacjami i jeśli pomyślisz o głupich brytyjskich turystach, to naprawdę wspaniałe doświadczenie.
Zakwaterowanie
Mieliśmy piękny (choć nie nowy) apartament z 2 tarasami - jeden od strony ulicy, gdzie suszyliśmy stroje kąpielowe, a drugi taras na dachu z pięknym widokiem na ocean. Cały kompleks był sumiennie prowadzony przez zespół pracowników, którzy zawsze witali się z szacunkiem i uśmiechem. Pokój był codziennie wietrzony i sprzątany. Któregoś ranka, kiedy wietrzyliśmy, przez okno wleciał duży karaluch, z którym walczył mąż (wtedy wentylację zostawiliśmy tylko pokojówce). Wieczorem podczas spaceru zauważyliśmy, że kilka karaluchów biega po kanale tu i ówdzie i nie ma znaczenia, czy jest to kanał w pobliżu hotelu 4 czy 5 *. Na te zwierzęta trzeba szczególnie uważać w ciepłych krajach.
Wyżywienie
Dla mnie all inclusive to często ryzyko, bo nie wiadomo, czy będzie smakować, czy jedzenie będzie świeże itp. W Los Olivos gotowali niesamowicie, wszystko było doskonale przygotowane i bardzo smaczne. W tym hotelu all inclusive, czyli jedzenie, bez obaw, wszystko było naprawdę na wysokim poziomie - jak dotąd najlepsza kuchnia hotelowa jaką jadłem (zdecydowanie lepsza niż kilka hoteli 4*). Oprócz hotelu wybraliśmy się też do indyjskiej restauracji tuż przy deptaku i mogę tylko pochwalić – smak jest bardzo podobny do tego, który znamy z Czech, tylko trochę bardziej wyrazisty i ostrzejszy.
Obsługa w hotelu
W czasie naszego pobytu hotel Los Olivos był połączony z sąsiednim Lagos de Fanabe, w związku z przebudową recepcji. Usługi takie jak recepcja, baseny, restauracja i bary były wspólne. Z usług byliśmy zadowoleni, poziom usług jest identyczny, mimo że Lagos ma jeszcze jedną gwiazdkę.
Plaża
Istnieje kilka plaż dostępnych na piechotę w ciągu 5-15 minut, niektóre z oryginalnym czarnym piaskiem (Fanabe i Del Duque Norte), a inne z importowanym białym piaskiem (Del Duque Sur). Wszystkie plaże są idealnie czyste, a leżaki z parasolami można wypożyczyć za około 18 euro/dzień. Woda jest inna niż w Chorwacji, Majorce itp. Jest przyjemnie chłodno, a niektóre dni dość dziko, ale widać różnicę, że nie kąpiesz się w morzu, ale w oceanie.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate