Hotel Blue Sea Costa Teguise Gardens

Zakwaterowanie
Okres, w którym mieszkaliśmy w hotelu, był dość nietypowy jak na Wyspy Kanaryjskie, bo temperatura w dzień wynosiła 34-35 stopni. Hotel oficjalnie nie posiada klimatyzacji, a jedynie wiatraki w sypialni. W sekcji A hotelu okna otwierają się na ruchliwą ulicę. Zatem w nocy zachodził dość trudny dylemat: udusić się, czy ogłuchnąć od hałasu. Bez klimatyzacji pobyt w takim pokoju jest niemożliwy.

Wyżywienie
Posiłki smaczne choć wybór ograniczony. Każdy znajdzie coś dla siebie. Podczas kolacji można samodzielnie skorzystać z automatu do lodów włoskich.

Wskazówka dla gości: ok. 20 minut przed końcem wydawania posiłków donoszone są brakujące dania. Zatem najlepiej być zaraz na początku, lub tuż przed końcem ich wydawania.

Obsługa w hotelu
Animacje na bardzo niskim poziomie, zarówno z uwagi na brak terenu do wykonywania różnych aktywności jak i personelu.

Sala przy recepcji przeznaczona na animacje jest nieklimatyzowana, co zniechęca do udziału w aktywnościach.

Basen mały, szczeble drabinek basenowych skręcane za pomocą wkrętów, które pod obciążeniem samoczynnie się wykręcają, powodując skaleczenia korzystających z basenu. Po zwróceniu uwagi ratownikowi, ten odparł, że to nie jego sprawa.

Na terenie ośrodka występuje tylko 7 parasoli. Leżaki basenowe są skute łańcuchem i rozpinane dopiero o godzinie 10.00

Plaża
Plaża oddalona od obiektu o jakieś 1,5 km. Bez samochodu raczej trudno skorzystać w upalny i wietrzny dzień.

Zakwaterowanie
bez uwag - choć były momenty, gdy brakowało klimatyzacji.

Wyżywienie
śniadania nudne i powtarzające się. obiady i kolacje dobre i duży wybór.

Obsługa w hotelu
Brak "sredniego" basenu - albo 50 cm albo 135. nic pomiędzy. poza tym - bez uwag.

Plaża
800 metrów 2 plaze obok siebie jadna bardziej wulkaniczna druga piaskowa - obie klimatyczne i nieoblegane.

Zakwaterowanie
Pokoje sprzątane regularnie co dwa dni, obsługa bardzo miła. Pozytywne zaskoczenie wywarły na mnie wieczorne animacje - kierowane w dużej mierze do osób najstarszych.

Wyżywienie
Wyżywienie monotonne ale biorąc pod uwagę że na codzień w domu nie jem tak obfitego śniadania czy kolacji, które są złożone z dwudziestu dań- to dla mnie z pewnością conajmniej zadowalajace. Kuchnia w dużej mierze jest kierowana dla obywateli Wielkiej Brytanii a co za tym idzie na śniadaniu króluje fasola w sosie, ociekający tłuszczem boczek i wiele podobnych potraw. Oczywiście nie brakuje możliwości konsumpcji śniadania w sposób mniej tłusty, w postaci wielu warzyw, różnych wędlin czy serów. Śniadanie można również spożyć na słodko czy w postaci płatków śniadaniowych.

Obsługa w hotelu
Tak jak pisałem w ogólnym podsumowaniu. Obsługa to bardzo mocny punkt hotelu. Pokoje są sprzątane co dwa dwni - co w zupełności wystarcza. Jedynym drobnym mankamentem to uważam że jest obstawienie jedynego baru przez jedną osobę.

Plaża
Plaża jest dość odległa od hotelu, trzeba się przejść w okolicach 15 minut. Dla mnie osobiście nie był to żaden problem a sama przyjemność, którą dostarcza spacer wśród pięknego kurortu jakim bez wątpienie jest Costa Teguise.

Zakwaterowanie
Unikać pokoi na parterze/piwnicy. Jaszczurki gwarantowane.

Wyżywienie
Jedzenie zróżnicowane, chociaż parówki i jajecznica na śniadanie były praktycznie niejadalne.

Obsługa w hotelu
Brak animacji w niedzielę i poniedziałek. Woda w basenie czysta i ciepła. Mało parasoli, leżaki zniszczone.

Pomimo zakazu rezerwacji, obsługa nie usuwa zalegający pół dnia ręczników, podczas gdzy ich właściciele spacerują po okolicy.

Plaża
Plaża blisko hotelu, żwirowo-piaskowa. Mało ludzi.