Hotel Bahia Playa Blanca

hotel fatalny! Nie wiem skąd 4 gwiazdki. Na stołówce okropne jedzenie, zdarzało się nawet zepsute. Do stołówki, bo restauracją tego miejsca nie nazwę wchodzi ciągle kot - chory! Drzwi w pokojach fatalne - w czasie naszego pobytu miały miejsca włamania, zero ochrony - włamywacz po pościgu złapany przez gościa hotelowego i przekazany miejscowej policji. W pokojach sprzątane było rzadko. Zdjęcia z serwisu nie oddają wyglądu obiektu.

Nie polecamy, szkoda tracić urlop.

Sam hotel skromny, pokoje dobrze wyposażone, przestrzenne. Duża łazienka. Kurzu na szafkach i blatach tyle, jakby nie był ścierany dobrych pare tygodni, ale nikomu nie popsuło to humoru ;) Teren hotelu dość spory, niskie bungalowy. Obsługa recepcji bardzo miła (poza sezonem gości Bahia Blaya Blanci obsługuje recepcja hotelu Iberostar, ale to ten sam teren). Hotel jest na obrzeżach miejscowości, ale to jeden z najbliższych obiektów do plaż Papagayo - około 20 minut szybkim krokiem. Restauracja, pizzeria, kawiarnia, wypożyczalnia rowerów, sklep spożywczy na wyciągnięcie ręki. Do promenady 5 minut spacerkiem skąd można dotrzeć do urokliwej Mariny Rubicon oraz centrum Playa Blanca. Przystanek autobusowy pod samym hotelem. Najbliższa plaża paskudna - ciemna, kamienista, duże fale. Lepiej przejść się dalej, do Papagayo. Wróciłyśmy oczarowane wyspą! Hotel był tylko miejscem do spania, więc wszystkim osobom nastawionym na zwiedzanie, próbowanie kanaryjskiej kuchni w lokalnych knajpkach i chcącym zaoszczędzić na noclegu gorąco polecam !!

Najlepszy wariant, jaki można było wybrać. Apartament (bardzo duży i z wieloma wygodami) i bez posiłków. Czyli cały czas dla siebie, nie przerywany pogonią za jedzeniem. Czas upłynął błyskawicznie w przepięknej małej plaży z złotym piaskiem. Gdybym musiał wracać na posiłki to bym strasznie żałował straty czasu. Polecam dla wszystkich, którzy są choć odrobinę romantyczni, lubią piękne, choć surowe widoki i lubią spędzać czas razem od śniadania do kolacji przy świecach.

Miła i kompetentna obsługa w głównej recepcji (na górze) - recepcja właściwa temu hotelowi (na dole) ciągle nieczynna. Jeśli ktoś nastawia się na leżenie na słońcu, to szbko się znudzi. Dla nas była to baza wypadowa: wynajęte auto i zwiedzanie wyspy.

Nie korzystaliśmy z wyżywienia- sklepy i bary w sąsiedztwie otwarte min. do 22.00

Hotel Bahia Playa Blanca jak sama nazwa mówi mieści się w miasteczku PLaya Blanca lecz na jego peryferiach. Otoczenie spokojne, przed hotelem uliczka i widoki na wygasłe stożki wulkaniczne. Zabudowa hotelu bardzo przyjemna kontrastująca z czarną ziemią, lawą zielenią i błękitem oceanu. Do miasta najlepiej dojechać taksówką za 5 euro. Jeśli chodzi o najbliższą plażę to odległość ok. 800m, natomiast polecam wybrać się na piękną, dziką z białym piaskiem Papagayo. Hotel prowadzi zakwaterowanie z różną opcją wyżywienia zatem pokoje wyposażone są w aneksy kuchenne, duży plus dla rodzin. Baseny średniej wielkości, brak animacji, na spokojny wypoczynek. Trzeba zwrócić uwagę na kaucję przy zakwaterowaniu 50 euro, wifi również płatne 18 na tydzień, sejf również za dopłatą. Warto spojrzeć na hotel jako dobrą ofertę 3* bo ma kategorię lokalną 3 klucze. Polecam dla osób jako baza wypadowa do zwiedzania i dla nastawionych na atrakcje miasta.