Pomimo kilku niedogodności, mój urlop raz czy dwa przebiegł pomyślnie. Następnym razem zdecydowanie na 11-12 dni. Jak to mówią, urlop należy opuszczać tylko wtedy, gdy się nudzimy, na co z pewnością nie mieliśmy czasu. Starożytna część strony oferuje przyjemne spacery przy pięknym oświetleniu wieczorem, a na każdym rogu handlarz, który chce sprzedać za każdą cenę. Jedzenie jest pyszne, nawet na plaży, wszędzie pełno piwa i piasek, świetnie.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było świetne, zadbali o nasz pokój, wszystko było czyste.
Wyżywienie
Dostosowany do rynku europejskiego, chciałbym spróbować więcej tureckich smaków, ale poza tym było doskonale, owoce świeże i słodkie, warzywa wciąż świeże.
Obsługa w hotelu
Za wszystko jest dodatkowa opłata - tak, oprócz ręczników do pokoju dostajesz dodatkowy ręcznik, który możesz zabrać ze sobą na plażę, ale chcą pieniędzy na wymianę. Do hotelu dotarliśmy o 01:00 w nocy, hotelarz czekał na nas z paczką jedzenia. Wyjeżdżaliśmy o 4:45 rano, ale pewnie nawet w naszej szkolnej stołówce nie daliby tej paczki suchych bułek... Wyrzuciłem ją. W hotelu był fajny program - jednego dnia kapela, drugiego wieczór turecki, innym razem oprócz obiadu grillowali rybę, próbowali i było widać. Za Wi-Fi, jak wszędzie w Turcji, trzeba zapłacić - nawet na lotnisku Wi-Fi nie działało dla mnie za darmo.
Plaża
Na plażę dowiózł nas autobus wahadłowy, gdyż plaża znajduje się 1,8 km od Hotelu, a nie 800 m jak jest w opisie na Invii - dodaję zdjęcie. Podróż trwała 7 minut, kierowca autobusu był punktualny jak w zegarku. Plaża była czysta, fale trochę większe.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate