Byliśmy tam od 18.08. do 25.08.2025 Dwoje dorosłych i dzieci 4 i 6 lat. Zapłaciliśmy 43 tysiące za wakacje i jakoś oczekiwaliśmy, że nas to nie podnieci ani nie urazi, nie rozumiem, dlaczego wycieczka jest oferowana za 70 tysięcy, bylibyśmy bardzo zdenerwowani, gdybyśmy zapłacili za to tyle pieniędzy. Po przyjeździe bez problemu znaleźliśmy stoisko biura podróży, pani mówiła po niemiecku i angielsku, dała nam broszurę z oferowanymi wycieczkami, numer delegata i numer samochodu transferowego. Poprosiła nas o nasz numer WhatsApp. Mieliśmy mieć spotkanie z delegatem następnego dnia, było to w broszurze, którą nam dali po przyjeździe, więc automatycznie się tego spodziewaliśmy. Delegat napisał o siódmej rano na WhatsApp, czy spotkanie jest ważne, niestety zauważyłam to dopiero wieczorem, a mój mąż czekał pół godziny na delegata o umówionej godzinie. Jednak było to dobre porozumienie z nią przez wiadomości, pisała po niemiecku, pomagałam sobie z tłumaczem. Szukaliśmy transferu przez jakiś czas, aż w końcu zapytaliśmy innych kierowców, którzy nas oprowadzili. Kierowca był bardzo miły. Dotarliśmy do hotelu o północy, dali nam jedzenie, suchy kawałek ciasta i coś do smarowania. Jedynym atutem tego miejsca był basen i przejście podziemne prowadzące prosto na plażę, ponieważ przed hotelem znajduje się ruchliwa, czteropasmowa droga. Sklepy znajdują się tuż za hotelem, w bocznej uliczce.
Zakwaterowanie
Kiedy dotarłem do pokoju, byłem trochę zdenerwowany, ponieważ dodatkowe łóżko w pokoju obok było wsunięte do szafy, której nie mogliśmy otworzyć. Przenieśliśmy więc dodatkowe łóżko na drugą stronę zaraz po przyjeździe. Pokój był mały, ale czysty, z balkonem, klimatyzacją. Szafa z kilkoma wieszakami i tylko jedną półką. Młodsze dziecko w ogóle nie dostało koca ani poduszki. Na szczęście w szafie był koc. Sejf jest płatny, Wi-Fi również kosztuje 3 euro, miało być darmowe w holu, a i tak nie mogliśmy się połączyć. Za łóżkiem były przełączniki i gniazdko na wysokości poduszki, więc trzeba było się odwracać w nocy i włączać światło. Wszystko było dość schludne, z wyjątkiem toalety przy basenie, która pachniała jak toaleta na dworcu kolejowym, nikt nie uzupełniał mydła przez pół dnia. To były najczystsze toalety na plaży.
Wyżywienie
Jedzenie było katastrofą, zawsze to samo. Rano nie było już frytek na śniadanie i obiad, ale zawsze był ryż, spaghetti lub jakiś inny makaron, zawsze ten sam spód z pomidorami, papryką. Papryka faszerowana, ale znowu ryż. Kiełbaski, które były na śniadanie, były też odkładane na kolację na zimny blat. Był tylko drób, a jednego wieczoru był to kurczak, drugiego wieprzowina, a trzeciego coś jak grillowane kawałki kurczaka, ale z kośćmi, bez smaku. Pili piwo, lokalne wino, wódkę i swój alkohol, sprite, colę, fantę, tonik, z automatu mieli syrop, ale obrzydliwie słodki, że trzeba go było rozcieńczać wodą. Ekspres do kawy w jadalni, przy basenie i na plaży.
Obsługa w hotelu
Sejf i Wi-Fi za opłatą. Leżaki przy basenie z materacem – w większość dni mieliśmy szczęście, że udało nam się znaleźć przynajmniej jeden wolny leżak, ale oczywiście rano ludzie biorą leżak z ręcznikiem. Basen jest czysty i jest brodzik dla dzieci. Trochę za głęboki dla mniejszych dzieci, 150 cm i wypełniony po brzegi. Ciepło. Przy wyjeździe wszyscy mieli wydrukowane przelewy w recepcji, ale ja nie musiałam zaglądać na stronę dianatrevel i wpisywać numeru umowy, a mój przelew został wysłany. Dlatego naprawdę uważnie przeczytałam instrukcję od Invia.
Plaża
Piaszczysta plaża z leżakami i parasolami dla gości hotelowych, zawsze było wolne miejsce. Leżaki są bez materacy, które są dostępne, ale za opłatą 2 euro. Przy barze znajduje się automat z syropem i kawą. Poza tym wszystko inne jest płatne w barze przy plaży, gdzie akceptowane są karty. Niestety, fale wciąż były, więc można było siedzieć tylko na brzegu morza, co było bardzo nieodpowiednie dla dzieci. Są betonowe płyty, od których stale odbija się woda, więc nie można nawet stopniowo wejść do morza. Idzie się po betonowej płycie, woda sięga do kolan, a fale powalają i uderzają o beton. Bardzo nieodpowiednie warunki dla dzieci. My chodziliśmy z dziećmi do morza tylko raz w tygodniu, gdy fale nie były tak duże, i szliśmy jakieś 150 metrów dalej, za kamieniami, do następnego hotelu. Za barem znajdują się toalety, przebieralnie i prysznice, gdzie można spłukać piasek. Poza tym morze było czyste i ciepłe.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate