Judyta Sierpień 2019
Data pobytu: 6.7. - 13.7.2019
Dla mnie najlepsze wakacje i mam zamiar wrócić tam jeszcze w tym roku. Pozdrawiam wszystkich Polaków, którzy nie znają standardów Tunezyjskich i jadąc do Afryki spodziewali się europejskich standardów i 5 gwiazdkowego hotelu Hilton. Jeżeli chodzi o pokój to było tam czysto, ewentualnie czego mogłabym się przyczepić to poplamionej wykładziny po za tym pokoje były codziennie sprzątane (wymieniana była pościel, ręczniki, wynoszone były śmieci i było odkurzane). Tunezyjczycy lubią dostawać napiwki, a więc wystarczyło położyć co drugi dzień dinara i pokój był wylizany. Co do restauracji jedzenia było pełno, regularnie było dokładane i nie można tu oceniać hotelu przez pryzmat turystów, którzy zachowują się jakby nigdy nie widzieli jedzenia, więc połowa z tego co przygotują ląduje w koszu - żal na to patrzeć. Osoby wypoczywające na all inclusive stoją pierwsze pod drzwiami na kolację, mimo że mieli zapewniony obiad do godz. 14, oprócz tego przekąski na basenie, ale tego więcej nie chcę nawet komentować. Obsługa bardzo miła, uśmiechnięta i pomocna, gdy tylko zauważą że czegoś potrzebujmy pytają, co przynieść. Lobby robi wrażenie, po środku jest duży bar również z miłą obsługą. Internet w lobby działa bez zarzutu, a nawet czasmi na basenie i w pokoju. Za dopłatą dostajemy pokój z widokiem na morze. W obiekcie znajduje się kryty basen + na zewnątrz piękny, czysty basen ze zjeżdżalniami. Animatorzy starają się, aby czas gości hotelowych był wypełniony cały czas. Rano aerobik, po południu piłka wodna + zabawy na świeżym powietrzu + wieczorem najlepsza atrakcja dla najmłodszych i nie tylko, czyli mini disco dla dzieci i widząc po ilości ludzi zbierających się na animacjach nie można powiedzieć, że komuś się to nie podbało, po mini disco dyskoteka, kabarety, koncerty - codziennie nowe atrakcje. Do plaży wystarczy przejść przez ulicę, co jest ogromnym plusem. Tak na prawdę nie ma się do czego przyczepić, więc nie rozumiem skąd bierze się tyle negatywnych opinii, a hotel warty jest odwiedzenia. A wiecznie narzekający Polacy niech siedzą nad Polskim morzem, bo Tunezja nie jest dla Was :)