Tomáš P.
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 19.9. - 26.9.2025 Oceniono: Listopad 2025
Djerba Sun Beach (ex Sun Club) Ocena: 4/5 Tunezja, Djerba
Leciałem na wakacje z partnerem i czteroletnią córką. Chcieliśmy spędzić relaksujący i spokojny urlop nad morzem i basenem. Generalnie było ok, ale co wieczór, aż do późnej nocy, głośno grała dyskoteka z sąsiedniego hotelu, więc nie było tam spokoju (w nocy, w dzień mi to nie przeszkadza), wręcz przeciwnie.
Leciałem na wakacje z partnerem i czteroletnią córką. Chcieliśmy spędzić relaksujący i spokojny urlop nad morzem i basenem. Generalnie było ok, ale co wieczór, aż do późnej nocy, głośno grała dyskoteka z sąsiedniego hotelu, więc nie było tam spokoju (w nocy, w dzień mi to nie przeszkadza), wręcz przeciwnie.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było przeciętne. Nic strasznego, nic rewelacyjnego. Kilka razy podczas naszego pobytu musieliśmy upolować duże mrówki, które gromadziły się na podłodze w stosunkowo dużych ilościach, ale przypisuję to również temu, że mieszkaliśmy na parterze.
Wyżywienie
Jedzenie było różnorodne, wysokiej jakości i stale uzupełniane. Z drugiej strony, stale brakowało szklanek (i dostępne były tylko małe, chyba że poprosiło się kelnerów o większe), sztućców i serwetek, które uważam za niezbędne. Nie przepadałam za koniecznością szukania ich przy pustych stolikach, gdzie zazwyczaj ich brakowało, więc musieliśmy o nie ciągle prosić.
Obsługa w hotelu
Obsługa hotelowa była w porządku. Pokój był regularnie sprzątany, a środki higieniczne uzupełniane. Obsługa recepcji była profesjonalna, choć może aż za bardzo – co oznaczało, że pracownicy byli bardzo powściągliwi, często bez uśmiechu, ale poza tym w porządku. Kelnerzy byli pomocni i chętni do pomocy. Duży plus należy się animatorom i ratownikom, którzy byli świetni – pozytywni, aktywni, uśmiechnięci i niezwykle przyjaźni.
Plaża
Do plaży można było dotrzeć przez piękną (pod względem dekoracji, zieleni i flory) część ośrodka, a następnie przez niezbyt ruchliwą drogę. Jest bar na plaży, ale oferuje on minimum alkoholu (wino, piwo i coś w rodzaju tunezyjskiej brandy, często serwowano tylko wino lub piwo). Na plaży było wystarczająco dużo leżaków i materacy. Sama plaża była stosunkowo szeroka i, co najważniejsze, brutalnie długa – ciągnęła się jak okiem sięgnąć. Ale stosunkowo wąska, więc po jednej stronie znajdował się kolejny hotel, do którego nie wolno nam było wchodzić (nawet do strefy wodnej w morzu, mieli ją oddzieloną), po drugiej opuszczony, brzydki budynek. Niestety, morze było praktycznie zawsze pełne wodorostów – było ich tak dużo, że grabiono je małymi traktorami, przez co na plaży tworzyły się duże grudki.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)







