Hotel Sol Varadero Beach

Z rzeczy pozytywnych: super plaża, w miarę blisko do miasta (najlepiej spacer plażą), super drinki :) codziennie jakieś animacje. Negatywne: w pokojach pleśń w zasadzie wszędzie, sprzątane tyko z grubsza i po wierzchu, pod prysznic tylko w klapkach, na stołówce wszystko zimne, nie licząc rzeczy smażonych na zamówienie.

Wszyscy oczekują napiwków, ale nie dają nic w zamian. Jak poprosicie o zmianę żarówki w pokoju to możecie do końca pobytu nie doczekać się nowej :)

Wycieczki : my byliśmy z biurem tui w havanie , trynidadzie i na wycieczce rum, cukier,cygara ta ostatnia dosyć nudna reszta też słabo zorganizowana bo duża część zwiedzania jest z przez okno autobusu i bardzo mało czasu wolnego na zdjęcia czy samodzielny spacer.

Kubańczycy weseli ale na pewno nie będą się spieszyć z niczym:)

Warto było pojechać i przeżyć to wszystko, taki powrót do PRLu, ale raczej nie wrócimy na Kubę. Za mniejsze pieniądze można pojechać w zdecydowanie lepsze warunki, polecamy Meksyk :)

byliśmy na kubie w styczniu z biurem TUI. Otoczenie hotelu bardzo ładne i zadbane, bardzo blisko plaża i w porównaniu do innych hoteli (tych lepszych) blisko do miasta - na piechotę najlepiej plażą. Animatorzy super :) nie dają się nudzić. Co do wyglądu hotelu w środku to PRL :) pokoje pozostawiają wiele do życzenia, panie pokojowe skupiają się raczej na ścieleniu łóżek, bo sprzątane jest tylko z grubsza, bo po co sprzątać pod łóżkiem :) Po poprzednich lokatorach znaleźliśmy pod łóżkiem skarpetki!! Lampki, obrazki, wanna, ściany z widocznym grzybem. Wiadomo jest duża wilgoć, ale nikt nie przywiązuje wagi do dokładnego sprzątania i używania mocniejszych środków czystości. Stołówka też bez szału, marna wentylacja, często brakuje wolnych stolików, kelnerzy weseli i rozśpiewani, ale nie do końca nastawieni na sprawną obsługę. Jedzenie słabe nie licząc omletów, ryb i mięs które były smażone na życzenie wszytko inne było zimne. Dużym plusem była codziennie ciepła woda bo podobno w innych hotelach (nawet tych lepszych) czasami jej brakowało. Co do wycieczek to byliśmy z tui w havanie i trynidadzie miejsca piękne i warte zobaczenia, ale niestety większość zwiedzana przez szybę autobusu i bardzo mało wolnego czasu na miejscu (max 30 min) Przewodnicy mają chyba jakieś układy ze sklepami bo prowadzą turystów do konkretnych sklepów po zakup rumu i cygar. Ogólnie było bardzo fajnie , ale trzeba zabrać ze sobą dużo cierpliwości :) kubańczycy to naród który jest bardzo wesoły, ale na pewno nigdzie i z niczym się nie spieszą, przecież wszystko można zrobić jutro:) W naszym rankingu Kuba czy Meksyk zdecydowanie wygrywa Meksyk.

Niewątpliwie dużym atutem jest położenie Hotelu. W pięknym palmowym gaju. Zaledwie kilka km od centrum Varadero i przy pięknej piaszczystej plaży. Składa się z dwóch części: Sirenas oraz Coral.Mimo, iż przydałoby się odświeżenie Hotelu to jedzenie jest bardzo smaczne a obsług abardzo sympatyczna. Polecam zarówno dla rodzin z dziećmi jak i par. Dla dzieci sporo atrakcji oraz animacje. Na plaży sprzęty nie- motorowe darmowe. Z pewnością każdy kto wybierze ten hotel znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.