Wszystko zorganizowane bardzo dobrze, sam hotel pięknie położony w cichym i spokojnym miejscu z piękną krystaliczną wodą, ludzie przyjaźni i życzliwi nie mamy się naprawdę do czego przyczepić. Jedzenie pyszne i atrakcje w hotelu świetne dla rodzin z dziećmi, co wieczór jakieś występy. Plac zabaw odnowiony, moje dzieci były przeszczęśliwe, nie było czasu na nudę.
Zakwaterowanie
Pokój z pięknym widokiem na morze nr 145 :) i w centralnej części ośrodka, wszędzie było z niego blisko i tyle z plusów. Sam pokój nas rozczarował, przydałoby się odświeżenie, meble już wysłużone i po prostu stare, łazienka bardzo mała, człowiek nie miał się jak w niej ruszyć. Po liczbie gwiazdek hotelu spodziewaliśmy się czegoś ładniejszego. Na szczęście w pokoju się praktycznie tylko śpi więc aż tak to nie wpływa na ocenę całości.
Wyżywienie
Jedzenie bardzo różnorodne, ogrom przypraw i różnych składników do przygotowania posiłku, każdy znajdzie coś dla siebie, wszystko nam bardzo smakowało, deserki i cista przepyszne, owoce świeże i soczyste. Dzieci chętnie wszystko zjadały :)
Obsługa w hotelu
Przyjechaliśmy do hotelu po północy przez opóźnienie samolotu, byliśmy z dziećmi w wieku 8 i 4 lata, zostały dla nas przygotowane kanapeczki, owoce i woda, bo już byliśmy bardzo głodni :) Pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane na życzenie, Panie z recepcji zawsze do dyspozycji i pomocne, kelnerzy i kelnerki zawsze uśmiechnięte i życzliwe, bardzo mili, jeden kelner nawet trochę zna polski i chętnie zagadywał tyle ile umiał :) bardzo to było miłe. Ogólnie cała obsługa hotelu pełen profesjonalizm.
Plaża
Plaża bardzo blisko hotelu, trzeba tylko przejść przez drogę i jest wydzielona część hotelowa z leżakami, stoi mini bar do samoobsługi z napojami gazowanymi i sokami do samodzielnego nalewania. Plaża piaszczysto-kamienista, nie mieliśmy butów do wody ale niektórzy w nich chodzili, dno najpierw z drobnych kamyczków potem dość spore kamienie. Leżaki super wygodne bo z grubymi materacami :), sama plaża dość zadbana, do każdego parasola są przymocowane mini popielniczki dla palących, ale zdarzało się, że dzieci znajdowały pety przy zabawie w piasku. To niestety już turyści zostawiają bałagan. I co mi się najbardziej podobało jest zakaz zostawiania ręczników na leżakach w celu zajmowania sobie miejsc, dzięki temu nie ma problemu ze znalezieniem pustych leżaków o każdej porze dnia, ale to może tez dlatego że 90 % turystów to turyści z Niemiec u nich nie ma takich dziwnych zwyczajów z ręcznikami na leżakach jaki panuje wśród większości Polaków.