Odwiedziliśmy ten hotel pięć lat temu, od tego czasu jego poziom znacznie się obniżył. Niemiecki delegat był również bardzo niechętny i nie chciał zajmować się hotelem.
Zakwaterowanie
Przydzielony pokój nie odpowiadał pokojowi określonemu w umowie. Pokój czteroosobowy miał jedno podwójne łóżko, jedno pojedyncze i jedną starą, brudną, rozłożoną kanapę. Pozostałe meble w pokoju były w dobrym stanie, ale łazienka była okropna, wokół wanny pleśń, firanki na wannie porysowane, brud w dostępnych i widocznych miejscach. Klamka na szklanych drzwiach łazienki była bardzo zardzewiała i brakowało plastikowych osłon, a krawędzie były bardzo ostre. Zamek w drzwiach wejściowych nie działał, więc nie można było zamknąć pokoju. Otworzyłem zamek dla naszego bezpieczeństwa.
Wyżywienie
Porównanie diety w porównaniu z naszą wizytą pięć lat temu wypada gorzej, wybór dań i ich różnorodność nieco się zmniejszyły. Słodka część posiłków miała głównie postać kremów. Przy basenach podawano praktycznie tylko frytki i sałatki, pięć lat temu oferowano też np. słodkie bułeczki, które pozostały po śniadaniu. Teraz były poddawane recyklingowi przez szatkowanie, jako baza do ciasta z kremem.
Obsługa w hotelu
Sprzątanie pokoju było absolutnie fatalne, trzeciego dnia naszego pobytu sprzątaczka pozbierała wyrzucone ręczniki z podłogi, część z nich odłożyła na wieszak i zabrała ponad połowę bez zwrotu pieniędzy, zostawiając tylko dwa ręczniki i jeden ręcznik dla czteroosobowej rodziny. Skończyło się na tym, że wyjaśniła sprzątaczce pogotowia rękami i nogami (nie znała angielskiego ani niemieckiego), że ręczniki muszą być wyprane i będą później. Wieczorem udaliśmy się do recepcji, że wciąż nie mamy wystarczającej ilości ręczników, gdzie powiedziano nam, że dostarczą je później. Wreszcie, po około godzinie, recepcjonista przyniósł jeden czysty ręcznik. Od tego czasu zmienił się tylko stosunek ręczników kąpielowych do ręczników, ale liczba wciąż wynosiła 4 sztuki. Woda w basenach bardzo się pogorszyła podczas naszego pobytu, że nie było już widać dna, brzegi były bardzo zielone do brązowych i śluzowate. W brodziku przy atrakcjach dla dzieci iw leniwej rzece kilka razy dosłownie przerzucono łopatą kupkę chloru, który nie rozpuścił się przez całe przedpołudnie (na drugi dzień już go nie było). Recepcjonistki były w niektórych przypadkach bardzo aroganckie i nieprzydatne.
Plaża
Kamienista plaża, którą bardzo dobrze zapamiętaliśmy z poprzedniego pobytu, uległa zmianie w ten sposób, że przestała działać prywatna wypożyczalnia leżaków i parasoli, dzięki czemu było coraz więcej możliwości znalezienia miejsca na koc w cieniu dojrzałych już drzew. Paradoksalnie prysznic przy odwołanej wypożyczalni pozostał sprawny :-). Plaża była czysta.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate