Hotel z potencjałem, jednak ilość minusów jest porażająca. Pomimo ładnej infrastruktury, ilości basenów, zieleni - obsługa i wykonanie na tzw. "pół gwizdka". Począwszy od sztywno przyjętej godziny 15 rozpoczęcia doby hotelowej, pokój od rana był gotowy, a nie był udostępniany turystom (całą wycieczka czekała w holu hotelu do godz. 15). Jak na tak duży hotel ilość leżaków niewystarczająca. W pierwszym dniu skradziono Nasz ręcznik plażowy. Po zgłoszeniu reklamacji w recepcji wzruszono ramionami, że to normalne i to się zdarza i że trzeba uważać. Kradzieże zdarzały się również w pokojach np. kradzież pieniędzy. Unoszący się smród na terenie hotelu był przy amfiteatrze nie do zniesienia (tam odbywały się wszelkie animacje dla dzieci i konkursy dla dorosłych). Aquapark dla dzieci ze zjeżdżalniami znajdował się poza głównym terenem hotelu. Przy dużej ilości i głębokości basenów ratowników było tylko dwóch, którzy tak naprawdę schowali się w cieniu nie zwracając uwagi na to co się dzieje wokół nich. Przy głębokich basenach nie było ani jednego ratownika. Panie animatorki, które były Polkami wykonywały swoją pracę jak za karę. Ich animacje były nudne i monotonne. Jedynie Panowie animatorzy z Włoch starali się podtrzymać miłą atmosferę. Ogólnie podsumowując wszędzie panował brud, smród, obsługa pozostawiała również wiele do życzenia. Jedyne plusy to: urokliwa wyspa, bliska odległość od lotniska (szybki transfer), przystanek autobusowy przy hotelu, blisko do stolicy wyspy Rodos.
Zakwaterowanie
Pokoje odnowione, ale małe. Łazienki w złym stanie. Tam też można było zobaczyć dodatkowych lokatorów - karaluchy. Plusem pokoju był duży balkon. Ilość komarów zatrważająca. Ponadto dodatkowe miejsce do spania dla 3 osoby było na wąskiej "amerykance". Pokoje hotelowe nie były sprzątane jak należy, gdyż wymieniano jedynie ręczniki i ścielono łóżka, a podłoga była cały czas brudna dopóki nie zwrócono uwagi Paniom sprzątającym.
Wyżywienie
Jedzenie było w miarę ok. Jednak na stołówce, bo nie można było tego nazwać restauracją był ciągły brud, jedzenie nie było dokładane, gdy zostało ok. 45 min do zamknięcia jadalni. O talerze i kubki papierowe trzeba było się ciągle dopominać, co było dość wkurzające. Menadżer sali był dość roszczeniowy i gburowaty, kiedy zwróciło mu się uwagę, że są ciągłe braki. W grzankach znajdowała się pleśń, a obsługa uważała, że to są tylko zioła. Wokół stolików panował nieporządek.
Obsługa w hotelu
Obsługa hotelowa niemiła i nadąsana. Komunikacja w języku angielskim bardzo słaba. Obsługi w hotelu jakby brakowało. Hotel ogólnie był źle zarządzany, a pracownicy, którzy byli m.in. z Polski czy Bułgarii źle traktowano. Miejsce przy barze, w którym turyści spędzali czas był kiepsko obsługiwany tj. nie sprzątany, a kanapy lepiące i brudne. Barman, który podawał drinki był gburowaty, ciągle kłócił się ze wszystkimi. Jego obsługa była mierna. Kiedy poproszono go mocniejszego drinka, wywracał tylko oczami i robił na złość. Piwo nalewano tak, że 2/3 małego kubka to była sama piana. Uogólniając u obsługi zero uśmiechu i życzliwości. Sprawdza się to, że Grecy są zawsze niezadowoleni i nie lubią pracować.
Plaża
Do plaży daleko. Plaża kamienista, wąska i niestety brudna. Morze ciepłe i urokliwe z pięknym widokiem na Turcję.