Silvie V. V.
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 12.10. - 19.10.2025 Oceniono: Październik 2025
Bali Mare Ocena: 3.5/5 Grecja, Kreta
Pojechaliśmy z polskim biurem podróży, co oznacza, że delegat jest Polakiem, a właściwie wszyscy nasi współpodróżni byli Polakami, co dla niektórych może być przeszkodą. Rozumiem polski całkiem dobrze, ale jedyny kontakt z delegatem mieliśmy na spotkaniu. Nie skorzystaliśmy z oferowanych wycieczek, pojechaliśmy po swojemu.
Pojechaliśmy z polskim biurem podróży, co oznacza, że delegat jest Polakiem, a właściwie wszyscy nasi współpodróżni byli Polakami, co dla niektórych może być przeszkodą. Rozumiem polski całkiem dobrze, ale jedyny kontakt z delegatem mieliśmy na spotkaniu. Nie skorzystaliśmy z oferowanych wycieczek, pojechaliśmy po swojemu.
Zakwaterowanie
Hotel ma ciekawy układ, stoi na wzgórzu, jest bardzo surowy i przypominał mi miasteczko hobbitów, a nie sześcian z długimi korytarzami i drzwiami. Pokój był ładny, miał nawet małą lodówkę wbudowaną w szafę. Łazienka była duża, może niepotrzebnie. Drobne niedociągnięcia w łazience: wbudowany prysznic nie miał drzwi, więc woda chlapała, jeden z trzech reflektorów był włączony, a drugi wyłączony, a trzeci ciągle zastanawiał się, jaką pozycję zająć, więc był włączony przez chwilę, a potem zgaszony. Szklana półka przy lustrze, która prawdopodobnie była tylko przetarta mokrą szmatką i dlatego nie wyglądała na zbyt czystą (w końcu szkło wymaga więcej pielęgnacji), była przechylona w dół, więc trochę bałeś się postawić tam coś mniej stabilnego. I klasyka chyba wszystkich hoteli, zagranicznych i krajowych, w prysznicu brakuje mi półki na rzeczy osobiste i brak haczyków, tutaj był tylko jeden na ręczniki przy umywalce, ręczników przy prysznicu nie było, a w łazience generalnie nie było miejsca na kosmetyki, zastąpiła je jedynie obdrapana szklana półka. Sprzątali codziennie, pościelili łóżko, wymienili ręczniki po raz pierwszy po 3 dniach, a potem codziennie. Na prośbę wnieśli suszarkę do ubrań na balkon. Kolejnym minusem był okropny zapach na zewnątrz... przyjechaliśmy o północy... przez kilka kolejnych dni nie było tak źle, ale zapach nadal był na zewnątrz... czy to ścieki? Ponieważ papieru toaletowego nie wrzuca się do toalety nigdzie na wyspie, tylko do kosza na śmieci - room service wynosi go codziennie
Wyżywienie
Byliśmy zadowoleni z jedzenia, dużo warzyw, choć mniej więcej to samo, ale wybór był taki, że za każdym razem można było zjeść coś innego, jeśli się miało ochotę. Jednak lada ze słodkościami była dla nas zbyt kusząca i dieta poszła w odstawkę na tydzień. Były też paluszki rybne i może szprotki (po prostu małe rybki), ale to były jedyne owoce morza. Brak krewetek, ośmiornic, małży... szkoda.
Plaża
Nie wiem, czy ten hotel ma własną plażę. Była stosunkowo daleko (według informacji 400 m) i trzeba było przejść kawałek drogi. Dużo podróżowaliśmy i na Bali byliśmy chyba dwa razy w bardziej ustronnym miejscu bez leżaków... Plaże są albo piaszczyste, albo z drobnymi kamyczkami, morze czyste, można dotrzeć dość daleko do dna. Myślę, że to morze prawdopodobnie nie jest idealne dla tych, którzy szukają podwodnego życia podczas nurkowania u wybrzeży, wydawało się, że nic tam nie ma, na plaży nie znalazłoby się nawet muszelki. Poza tym plaże na Bali są prawdopodobnie zadbane i pełne leżaków, ale w sezonie prawdopodobnie bym tam umarła - plaże są stosunkowo wąskie - moim zdaniem około 5 m, więc na dwa rzędy leżaków za plażą są oddzielne kawiarnie i restauracje, potem promenada i te kawiarnie i restauracje... Nie podobałoby mi się tam, ale to moja lekka fobia społeczna ????. Aha, a w tych kawiarniach fajki wodne zazwyczaj kosztują 15 euro, trafiliśmy nawet na taką za 22 euro.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)















