Donata Wrzesień 2015
Data pobytu: 5.9. - 12.9.2015
Dzisiaj wróciłam z Sharm Cliffu -to mój 3 z rzędu urlop spędzany w tym hotelu,Nie zamieniłabym tego miejsca za żadne inne w Sharmie -byłam też w Amarancie i Rehanie ale to nie to samo.Nie zawsze piękne otoczenie i aqua parki są najważniejsze podczas urlopu.Atmosfera panująca w Cliffie jest iście rodzinna dzięki menadżerom,obsłudze ,animatorom ,Milenie i oczywiście a może przede wszystkim dzięki Irkowi (gest relation),który dwoi i się i troi żeby wszyscy goście bez względu na narodowość byli zadowoleni z pobytu .Jedzenie jak na warunki egipskie bardzo urozmaicone ,był nawet barszcz ukraiński i pierogi .We wcześniejszej opinii przeczytałam,iż mankamentem hotelu jest konieczność opuszczenia pokoju do godziny 12 bez względu na godzinę odlotu.Wydaje mi się,że każdy dorosły człowiek wie iż na całym świecie jest taka sama zasada - doba hotelowa kończy się w południe i nie ma żadnego problemu aby dokupić sobie przedłużenie pobytu wraz z opcją wyżywienia.Bliskość centrum i Genei z Muzeum ,lodowiskiem ,masą sklepów i knajpek jest dodatkowym atutem