Całkowita ocena
Hotel na dużej powierzchni, bardzo czysty (obsługa robi co może, uwijają się jak mrówki, bardzo pracowici). Zarówno w restauracjach, jak i na plaży, przy basenach ogród bardzo zadbany, pokoje codziennie porządnie sprzątane.
Gości rzeczywiście najwięcej z Rosji, dlatego obsługa rozmowę zaczyna z reguły po rosyjsku (dopiero gdy zaznaczy się, że jest się z Polski, to jest żywa reakcja "Ooooo POLSKA" i dalej rozmowa po polsku, angielsku). Ogólnie język polski na dobrym poziomie, pozdrawiamy również Mahmouda i Zizo !! Chłopaki, dobra robota!!
Hotel bezpośrednio przy plaży. Na plaży leżaki, materace, ręczniki, parasole, wszystko za darmo. Hotel z własnym molo, niestety bez rafy, ale warto wziąć maskę, bo kręcą się tam całkiem spore rybki :) woda czyściutka, ciepła. Widok na Tiran Island.
Sporty (pytajcie o Zizo, poprowadzi Was w języku polskim i zaoferuje super wycieczki - my polecamy snurkowanie --> motorówką, wraki 3 statków, rafa koralowa, przepiękna wyspa Tiran).
Z drugiej strony pustynie i góry (niestety niezbyt czyste). Ale przynajmniej po zobaczeniu tego nieporządku, dochodzi się do wniosku, że obsługa bardzo dba, żeby czystość po przekroczeniu bramy była nienaganna.
Od lotniska około 10-13 minut, po przekroczeniu bramy od razu dużo sklepów, więc nie trzeba wybierać się daleko aby kupić pamiątki.
Ofert wycieczek fakultatywnych całe mnóstwo, my polecamy snurkowanie wykupione u chłopaków na plaży oraz quady i wielbłądy.
Co tu dużo mówić - rewelacja. Chłopaki bardzo pomocni, serdeczni, uśmiechnięci, uprzejmi. Mahmoud na plaży zna bardzo dobrze język polski, bardzo wesoły i sympatyczny.
Pokoje sprzątane każdego dnia. Wymieniane ręczniki, dwie butelki wody dziennie zawsze czekające w pokoju, myte podłogi, wymieniane ręczniki, odsuwane i sprzątane nawet za łóżkiem. Brak zastrzeżeń.
Po przybyciu mieliśmy zamknięty sejf, jeden telefon i była obsługa, żeby go otworzyć, to samo gdy zaczęła nam przeciekać klima - telefon i załatwione.
Restauracji i barów na każdym kroku. Jedzenia tyle, że aż nie wiadomo co wybrać :) To prawda, mają swój specyficzny smak, przyprawy, ale można się przyzwyczaić, nam smakowało. Jest tego tyle, że zawsze ktoś znajdzie coś dla siebie. Polecamy bar na plaży w porze obiadowej - pyszne frytki, hamburgery, hot dogi i shoarmy, po 16 pączki. W restauracji głównej cały bufet pysznych słodkości, drugi pełny sałatek i sosów, grill i makarony "na żywo" plus ciąg jedzenia do wyboru. Owoców mało, raz był arbuz, ze dwa czy trzy razy melony, raz banany i brzoskwinie. Soki i woda z dystrybutorów, do śniadania ciastka z ciasta francuskiego (pycha!) do kolacji winko. Super super!
W barach drinków wcale nie żałowali, alkohol dobry, soft drinki pycha! Do każdego praktycznie braliśmy Grenadine, tak nam zasmakowało :)
W restauracji głownej floret co dzień inny motyw przewodni (kuchnia egipska, śródziemnomorska, owoce morza, międzynarodowa itp.)
Atmosfera miła, chłopaki z obsługi bardzo bardzo obrotni. Od razu naczynia zabierane jak tylko zostaną opróżnione. Chłopak z baru z lobby wieczorami przechodził pojęcie zabierając i donosząc piwa z prędkością światła :)
Sport na plaży - wodne atrakcje, siatkówka.
Przy aquaparku praktycznie przez cały dzień jakiś aerobik, joga, strechnig, niestety w języku rosyjskim :( bo z Rosji mają większość gości.
Dyskoteka od godziny 23 do 2.
Na plaży świetne miejsce do palenia shishy, bardzo klimatyczne.
Animacje wieczorem w amfiteatrze. Chyba codziennie Mini Disco dla dzieciaków małych i dużych (w języku rosyjskim i angielskim), pokazy fire show, jakieś tance brzucha, cuda niewidy :)
Internet działający w lobby - pol godziny 2$, godzina 3$, doba 10$
Pokoje duże (standard to chyba 17m2). Od razu przy wejściu po lewej był aneks kuchenny (czajnik, kubki i łyżeczki, kawa, herbata, cukier), pod spodem sejf, obok wielka szafa. Po prawo łazienka - duża, czysta, marmurowa - wanna, zlew, suszarka, lusterko do makijażu, toaleta, 5 ręczników. W pokoju mieliśmy dwa duże łóżka, które po zsunięciu dały jedno łóżko chyba z 5-cio osobowe :) Czysta pościel, codziennie ścielone, lodówka z wodą, telewizor (polskie kanały TVP Polonia, Kultura oraz Disco stacja), kącik dzienny - 2 fotele i stolik, klimatyzacja, telefon, duuuuża toaletka. Wielki taras, 2 fotele i stolik.
Zameldowanie w budynku F - tam meldują większość polaków. Blisko morza, nie mieliśmy żadnych zarzutów.
SMS do Polski ok 2 zł, internet jak wspomniałam. Dzwonić nie polecamy, bo zeżarło 30zł w ciągu paru minut. Lepiej skorzystać z internetu.
Byliśmy pod koniec maja, więc chwilę przed sezonem. Gości dużo, ale nie było ścisku. Wydaje mi się, że to dobry miesiąc na wyjazd bo pogoda już dopisuje, ale nie ma jeszcze tłumów. Leżaki przy plaży już o godzinie 8 są zajęte (te przy samym morzu), w kolejnych rzędach już na spokojnie :) przy basenie też bez problemu.
Piwo Sakara na zewnątrz hotelu 4$ czyli droooogo (ok 12 zł), przy większej ilości oczywiście można było utargować. Przepyszna chałwa na prezent za 3$ jedna. Targowanie daje rezultaty, najlepsza metoda to chyba powiedzieć "za drogo, idziemy dalej" albo "może wrócimy później", wtedy żeby Cię zatrzymać mogą sporo zejść z ceny.
Ogólnie na terenie hotelu są sklepiki, więc wcale nawet nie trzeba wychodzić. Są papirusy, biżuteria, zegarki, są pamiątki, zioła i przyprawy, bransoletki, wisiorki i pierdoły, jest jakiś sklep foto i tatuaże, buty, zabawki itp. Sprzedający nie nawołują tam żeby wejść do sklepu, każdy ma swobodę, wchodzi i ogląda co chce. Gorzej na zewnątrz.
Po wyjściu z hotelu od razu zagadują, już chcą zawozić taksówką, nawołują dość nachalnie do odwiedzenia ich sklepu. Jest to uciążliwe, nie powiem. Wołają gości, żeby napisali im jakąś informację, rekomendację w języku polskim, ale jeśli nie ma się ochoty robić u tej osoby zakupów, to lepiej nie wchodzić, bo zaraz jest herbatka i naciąganie. Potem ciężko wyjść :)
To samo na lotnisku, nie dajcie się namówić na dźwiganie toreb (chyba, że macie kasę i chcecie ją w ten sposób stracić). To nawet nie jest pytanie czy chcemy, żeby wzięli nasz bagaż, nie. Oni podchodzą i wręcz wyrywają walizki. Wózek na torby 1$ :/