Markéta H.
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 8.11. - 15.11.2025 Oceniono: Listopad 2025
El Khan Sharm (ex. La Perla) Ocena: 4/5 Egipt, Sharm El Sheikh
Nie spodziewałem się niczego ekstra, kategoria 3* jest całkiem wystarczająca. Wakacje dla niewymagających i raczej lubiących basen.
Nie spodziewałem się niczego ekstra, kategoria 3* jest całkiem wystarczająca. Wakacje dla niewymagających i raczej lubiących basen.
Zakwaterowanie
Wyposażenie pokoi starsze, sfatygowane (ale funkcjonalne), ewidentne wady estetyczne. Miałem tylko letnią wodę, co nie stanowi problemu w listopadzie, kiedy nie jest już tak gorąco.
Wyżywienie
Ograniczony wybór (w końcu 3*), ale większość z tego, co jadłem, była smaczna. Ale nie jestem wybredny :). Dość często podawano ryby, co bardzo mi odpowiadało. Bardzo mało owoców i deserów. Brak ekspresu do kawy, tylko kawa rozpuszczalna w głębokim talerzu, a także herbata i cukier. To nie był zbyt przyjemny widok. Nawet w jadalni nie używa się szklanek ani kubków, wszystko jest w plastikowych kubkach (prywatny kubek i szklanka byłyby w porządku). Nie ma butelek z wodą, więc jeśli nie masz własnej, musisz ją najpierw kupić w sklepie. Potem możesz nalać wody z beczek. W ramach AI, piwo za 2 dolary (pół litra Stelli) prawdopodobnie najbardziej mnie ujęło. I po raz pierwszy doświadczyłem, że odmierzają alkohol kubkiem/miarką.
Obsługa w hotelu
Wszędzie panuje względny porządek, nawet w jadalni starają się natychmiast zabierać zużyte naczynia. W pierwszej połowie listopada, prawdopodobnie z powodu mniejszej liczby gości, przez 6 wieczorów były tylko 2 programy animacyjne – pokaz ognia i facet w spódnicy, który kręci się bez przerwy, a potem kilka klubowych piosenek tanecznych. Poza tym grano tylko muzykę taneczną. W ciągu dnia przez pierwsze 2 dni odbywały się tylko ćwiczenia rozciągające, potem już nie (ale faktem jest, że na basenie było nas około 10 osób, czasami nawet nie, więc de facto nie było dla kogo tego robić).
Plaża
Plaża należąca do hotelu jest malutka, leżaki stoją jeden na drugim, ani odrobiny prywatności. Brrrrr. Do tego parasole i jakieś plandeki między nimi, więc słońca nie ma. Trzeba zabrać ze sobą ręcznik z hotelu. Według delegata jest tam bar, ale nie sprawdziłem, bo widząc, jak tam jest okropnie, zawróciłem i wróciłem do basenu.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)







