Ogólnie rzecz biorąc, polecam tylko wtedy, gdy nie masz pieniędzy. W przeciwnym razie zburz go, zbuduj nowy i zwolnij kilku pracowników. Ogólnie rzecz biorąc, życzę Egiptowi stuprocentowego odpływu turystów, żeby zrozumiał, że ich zachowanie wobec turystów jest naprawdę przesadne. Nie mówię o skandalicznym zachowaniu pracowników i policji na lotnisku w drodze powrotnej. To skrajna arogancja, a oni sprawiają, że czujesz się jak śmiecie, a oni jak twoja kochanka.
Zakwaterowanie
Stary, choć funkcjonalny, klimatyzator ryczy, jakby całą noc padał deszcz na blaszany dach, przez cały czas NIE było ciepłej wody, a sejf był zamknięty. Nawet po trzech prośbach nikt nie przyszedł go obejrzeć. Spłuczka była zepsuta, ale naprawiłem ją sam. Mydelniczka w prysznicu spadła, odkręciłem hak i przesunąłem ją, żeby spełniała swoją funkcję. Czyszczenie było w porządku. Ogólnie rzecz biorąc, trochę bałaganu.
Wyżywienie
Proste, kurczak, z wyjątkiem jednego dnia, kiedy był wołowina. Wtedy sałatka też była dobra. Poza tym jedzenie jest w porządku, jakoś daję radę przeżyć. Poza tym codziennie puree ziemniaczane, fasola, kurczak. Czego nie rozumiem, to to, że butelka wody nie jest w all inclusive. !!! Ku… jesteśmy w Egipcie. 37'. Właściwie zabronione jest noszenie butelek na plaży, zabronione jest uzupełnianie baru. Więc proszą o 2 euro za dużą wodę. Nie przez przypadek. Wszędzie indziej w kurortach w Egipcie wody jest tyle, ile chcesz, gdzie i kiedy chcesz. Nawet o pierwszej w nocy w recepcji. Tutaj woda to biznes. Więc osoba w all inclusive pije 6 razy więcej wody z 6 dziecięcych kubków, żeby się napić.
Obsługa w hotelu
Usługi hotelowe są minimalne. Nie naprawili pokoju, basen nie był ogrzewany i był zimny, ale w porządku, dobrze. Morze było czyste, można było skoczyć z pomostu, mimo że powiedziałem, żeby tego nie robić, leżak był dość stary, ale to było w porządku. Ręczniki są prane codziennie na plaży. Oddałem swój dopiero ostatniego dnia. Tylko tyle, ile piorę codziennie. Uff. Młody łobuz w barze na plaży wygląda kwaśno, jakby robił mi przysługę, kiedy nalewa mi swoje ciepłe, spienione piwo do szklanki o pojemności pół szklanki, która po odtłuszczeniu jest połową szklanki. A kiedy wracam, znowu bierze nową plastikową szklankę. Wydawałem około 30 plastikowych kubków dziennie... co za bzdura? Pozostałe dwa bary nie są all inclusive, więc są tam bezużyteczne. Na plaży są prysznice do mycia stóp, więc to działa. Wi-Fi czasami działa, czasami nie, najlepiej kupić dane i mieć spokój.
Plaża
Plaża jest dość czysta, leżaki stare, ale wciąż funkcjonalne. Można zaciągnąć rolety i cieszyć się cieniem aż do zachodu słońca.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate