Jędrzej J.
Zweryfikowana opinia (Travelplanet.pl) Data pobytu 27.8. - 3.9.2023 Oceniono: Wrzesień 2023
Kefalos Beach Village Cypr, Pafos
Cud, miód i hałwa! Hotel przewyższył nasze oczekiwania (rodzina 2+2 małych dzieci). Położony jest bezpośrednio nad morzem, w spokojnej okolicy. Zakwaterowanie bardzo dobre, czyste i zadbane. Wyżywienie urozmaicone, zadowalające zarówno i 30-latka, i 3-latka ;) Napoje z % to tylko wisienka na torcie. Animatorki zapewniały zabawę starszym i młodszym, więc o nudzie nie było mowy. Większość wyjazdu spędzona w basenie, słońce pięknie grzeje, pogoda gorąca, więc trzeba się regularnie smarować by się nie przypiec.
Dla fanów zwiedzania również coś się znalazło - 15 minut spacerem od hotelu w Pafos są starożytne grobowce królewskie - miejsce ciekawe na dłuższy spacer, można dosłownie dotknąć historii. W drugą stronę, 3 przystanki autobusem od hotelu - park archeologiczny z wykopanymi fragmentami budynków miejskich i z pięknymi, zachowanymi mozaikami. Wrócić stamtąd można było już w 10 minut na piechotę, gdyż wyjścia z parku są położone nad morzem, jak i sam hotel.
Cud, miód i hałwa! Hotel przewyższył nasze oczekiwania (rodzina 2+2 małych dzieci). Położony jest bezpośrednio nad morzem, w spokojnej okolicy. Zakwaterowanie bardzo dobre, czyste i zadbane. Wyżywienie urozmaicone, zadowalające zarówno i 30-latka, i 3-latka ;) Napoje z % to tylko wisienka na torcie. Animatorki zapewniały zabawę starszym i młodszym, więc o nudzie nie było mowy. Większość wyjazdu spędzona w basenie, słońce pięknie grzeje, pogoda gorąca, więc trzeba się regularnie smarować by się nie przypiec.
Dla fanów zwiedzania również coś się znalazło - 15 minut spacerem od hotelu w Pafos są starożytne grobowce królewskie - miejsce ciekawe na dłuższy spacer, można dosłownie dotknąć historii. W drugą stronę, 3 przystanki autobusem od hotelu - park archeologiczny z wykopanymi fragmentami budynków miejskich i z pięknymi, zachowanymi mozaikami. Wrócić stamtąd można było już w 10 minut na piechotę, gdyż wyjścia z parku są położone nad morzem, jak i sam hotel.
Zakwaterowanie
Kampus złożony z kilkupoziomowych, dobrze wykończonych domków. W pokojach czysto, room service bardzo sprawnie i bezkolizyjnie codziennie ogarniał nasz bałagan ;) W każdym pomieszczeniu klima, dobrze działająca i świeża. Domki są solidne, ani razu nie słyszeliśmy sąsiadów, w nocy również nie było słychać żadnych hałasów. Okna są zaciągnięte podwójnymi zasłonami, co jest wybawieniem dla osób mających kłopoty ze snem gdy jest jasno.
Część domków jest położonych po drugiej stronie ulicy, trochę dalej od hotelu. Plusem jest to, że mają dzięki temu osobne małe baseny, ale dla nas był to kłopot, bo nie chcieliśmy codziennie chodzić z dziećmi i tobołami tych 100m do basenu. Jednak już pierwszego dnia pan z obsługi podpowiedział, że możemy poprosić o inny pokój i... następnego dnia dostaliśmy apartament spokojnie o gwiazdkę wyższy, dwupoziomowy, 3 pokoje, 3 łazienki, widok na morze, słowem: BAJKA! Trochę nam się poszczęściło, ale to tylko pokazuje, że warto uprzejmie zapytać, bo być może da się załatwić coś lepszego.
Wyżywienie
Jednym słowem - petarda. Byłem już parę razy na hotelowych wakacjach (Grecja, Wyspy Zielonego Przylądka, PL), ale jakościowo i w zakresie rozmaitości nigdy nie było lepiej.
Śniadania - z uwagi na wielu anglików - to klasyka z fasolką, jajkami sadzonymi i bekonem, ale oprócz tego zawsze było dużo pieczywa, dobrych serów, sałatek, warzyw, owoców. Dla dzieci oczywiście duży wybór płatków, a dla fanów słodkich śniadań - naleśniki i zawsze kilka ciast do wyboru + croissanty i ciastka z pastą tahini. Dobra kawa, soki trochę za słodkie (ale to standard w hotelach). Do każdego posiłku można było dobrać frytki, więc jak ma się dzieci, co nie jedzą nic innego - wrócą mniej zdrowe, ale z głodu nie padną ;)
Na obiad w ciągu dnia zawsze była jakaś zupa (duży plus gdy ma się małe dzieci), ze 2 rodzaje dobrego mięska, sporo smacznej zieleniny. Ale pełna zabawa zaczynała się dopiero wieczorem. Live cooking robiący ze 3 rodzaje dań (zwykle mięsnych) + liczne i urozmaicone, każdego dnia inne ciepłe posiłki do nakładania. Zawsze też dostępny był posiłek rybny lub z owocami morza. Długo by opowiadać... dla osób jedzących mięso, było super, ale myślę że i osoby vege również nie miałyby na co narzekać. Do kolacji można też było sobie dołożyć lody (3 smaki, takie sobie, ale ok) a także zawsze były dostępne torty.
Jeśli nie wzięło się all-inclusive, to litr wody w restauracji wieczorem kosztował 2 euro, lampka wina 5 euro.
Cała nasza rodzina była bardzo zadowolona zjedzenia, wszyscy wrócili okrąglejsi ;)
Obsługa w hotelu
Na środku kampusu był duży, bardzo ciepły i czysty basen (woda miała spokojnie 31-34 stopnie). Obok niego był nieduży basen dla młodszych dzieci, które chętnie z niego korzystały. Oprócz tego przy basenach był kosz z zabawkami do użytku przez dzieci (trochę zużytymi, ale lepsze to niż nic - szczególnie dla jadących tylko z 1 walizką!). Zawsze dało się znaleźć kilka wolnych leżaków pod parasolami.
Codziennie wieczorami, po zakończeniu basenowania (ok. 20 trzeba było opuścić basen) były organizowane ciekawe eventy - szef rozrywki hotelowej to człowiek wielu talentów. Był i świetny pokaz fireshow, był pokaz fakirski oraz taneczny. Co wieczór - bingo, w którym chętnie brała udział większość gości hotelowych, a także mini-disco dla dzieci, prowadzone przez bardzo miłe i zawsze uśmiechnięte młode animatorki (oczywiście na topie baby shark i kaczuchy ;)).
W ciągu dnia w części basenowej codziennie animatorki organizowały mecz w piłkę wodną, w siatkówkę wodną, darty, aqua aerobic oraz mini gry zręcznościowe dla dzieci - nie było mowy o nudzie.
Na miejscu można dokupić wyżywienie. Przeskok z HB na all-inclusive to cena 25 euro za dorosłego i 12,5 euro za dziecko, trzeba wykupić dla wszystkich osób z danego pokoju na co najmniej 3 dni, ale się to opłaca. Drinki przy basenie to koszt zwykle 6,50 euro. Całkiem dobry wybór lokalnych alkoholi w ofercie all-inclusive - ok. 10 różnych mikstur z menu a oprócz tego barmani bez problemu robili drinki na życzenie, gdy im się wytłumaczyło.
Na terenie hotelu jest sklepik z napojami, jedzeniem, sprzętem basenowym i suwenirami - o dziwo, wszystkie te rzeczy były tańsze, niż w sklepach położonych ok. 500-1000m od hotelu!
Cała obsługa hotelowa uśmiechnięta, dobrze mówiąca po angielsku, ale rozumiejąca nawet osoby, które mówiły do nich wyłącznie po polsku.
Plaża
Hotel położony bezpośrednio nad wybrzeżem, więc dosłownie kilka kroków pozwala przejść nad morze. Woda w sierpniu cieplutka, plaża jest żwirkowata (nie jest kamienista jak np. w Chorwacji, ale nie jest też złocista, jak w Polsce). Plaża ogólnie rzecz biorąc była czysta, jednakże fale wyrzucały na brzeg jakieś rośliny - ni to wodorosty, ni to liście. Nie był to jednak problem, bo baseny hotelowe dawały nawet większą frajdę, niż morze. Tuż przy plaży darmowe leżaki hotelowe i parasole
Poza tym dosłownie 5-10 minut marszu od hotelu była ładniejsza plaża, z leżakami i restauracją.
Ostatecznie korzystaliśmy chętniej z basenów, ale to głównie z uwagi na preferencje dzieci.
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)