Dzięki kilku znajomym, którzy tu byli, mieliśmy dość wysokie oczekiwania wobec Albanii, które nie zostały do końca spełnione. Jeśli chodzi o wnętrze, które udało nam się zwiedzić dzięki jednodniowej wycieczce, byliśmy zachwyceni i na pewno tu wrócimy. Jednak okolice Durres, w którym mieszkaliśmy i gdzie odbyła się większość naszych wakacji, raczej nas rozczarowały. Podobało nam się morze, które ma płytkie wejście i piaszczystą plażę, ale reszta otoczenia wydawała się brudna, często śmierdziała i nie znaleźliśmy niczego ciekawego ani specjalnego. Prawdopodobnie nie wybralibyśmy tego rejonu ponownie na wakacje.
Zakwaterowanie
Hotel był czysty, odnowiony, dość stylowy. Jeśli chodzi o pokój, był on mniejszy, ale całkowicie wystarczający dla dwóch osób. Łazienka jest piękna, nowoczesna i czysta. W pokoju pod łóżkiem znajdowały się kłęby kurzu, które nie były sprzątane od jakiegoś czasu, poza tym wszystko było w porządku. Niestety mieliśmy balkon i widok na drugą stronę morza, w naszym przypadku na czteropasmową drogę, co nie należało do najprzyjemniejszych. W przypadku hotelu położonego tuż przy autostradzie spodziewałbym się, że przynajmniej po tej stronie będą okna, które lepiej tłumią otaczający hałas. Na balkonie oprócz stołu i dwóch krzeseł stała także suszarka do ubrań, która spełniła swoje zadanie, lecz zardzewiała i zniszczyła jeden z moich białych kostiumów kąpielowych. Doceniam jednak fakt, że na oknach zamontowano rolety, przez co w pomieszczeniu było zupełnie ciemno.
Wyżywienie
Jedzenie w hotelu podobało nam się przez pierwsze kilka dni, ale od trzeciego dnia było już dość stereotypowe i jedzenie nie różniło się zbytnio. Wiele dań nam nie smakowało, rozczarowały nas też sałatki, które bardziej przypominały posiekane warzywa w miskach niż odmiany sałatek o dowolnym smaku... desery wszystkie na tym samym poziomie, wyjątkowo słodkie , codziennie to samo. Minusem było to, że jedzenie nie było oznakowane, co to było, więc nie wiedziałeś, a często nawet go nie próbowałeś. Oprócz napojów all inclusive była też nielimitowana woda, kawa i herbata, co było świetne. Jedzenie poza hotelem jedliśmy tylko jeden dzień w podróży, mieliśmy dwie pizze, które razem z napojami kosztowały nas około 230 koron i były doskonałe.
Obsługa w hotelu
Jeśli chodzi o usługi takie jak sprzątanie, recepcja i kelnerzy w barze i restauracji, wszystko było w porządku. Nie zrobiły na nas zbyt miłego wrażenia, ale też nie były nieprzyjemne. Mniej więcej trzeciego dnia sprzątaczka wrzuciła do naszej otwartej walizki w pokoju czyste ręczniki zamiast na półkę w łazience, czego nie rozumieliśmy, ale nie zajmowaliśmy się tym dalej. W przeciwnym razie wszystko jest w porządku.
Plaża
Dostępność i dostęp do plaży był świetny. Plaża znajduje się zaledwie kilka kroków od hotelu, a z obu stron prowadzi do niej ścieżka, dzięki czemu nie trzeba przedzierać się przez gorący piasek. Morze jako takie miło nas zaskoczyło, wejście do niego było stopniowe, raczej chłodniejsze jeśli chodzi o temperaturę, ale nam to nie przeszkadzało, przynajmniej było orzeźwiające. Plaża była piaszczysta, więc w morzu był też piasek, który zabłocił wodę, ale woda nie była w żaden inny sposób zanieczyszczona (poza okazjonalnymi wykwitami glonów), a w niektóre dni, kiedy morze było spokojniejsze, woda była nawet czysta. Jeśli chodzi o życie morskie, nie znaleźliśmy żadnego. Dlatego nie wybrałbym się tutaj na snorkeling. Przez cały czas widzieliśmy tylko kilka ryb i dwie meduzy, ale były też muszle. Jeśli chodzi o jakość plaży bezpośrednio przy hotelu, przez cały dzień był tam pan, który zawsze rozbierał nasz parasol, przygotowywał leżaki i sprzątał również wieczorem. Dużym minusem był wszechobecny vajgly od papierosów, który dość mocno zepsuł wrażenie.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate