Regularnie podróżujemy i ciągle odwiedzamy nowe miejsca. Ta oferta nas urzekła i nie mamy na co narzekać. Wszyscy pracownicy, od recepcji po pokojówki, uśmiechają się do Ciebie, nikt się nigdzie nie bije, nie ma nerwów, cieszysz się słońcem, spokojem, a więc ostatnimi wypoczywającymi gośćmi, głównie z Europy Zachodniej (było wielu Francuzów, Holendrów, anglikański, bułgarski i polski). Udział wzięły rodziny z dziećmi i pary starsze. Nigdzie nie było zbyt wiele czekania, wszyscy traktowali to spokojnie. Po prostu bajeczny RELAKS :-)
Zakwaterowanie
Rozległy kompleks z zakwaterowaniem jest taki, że każdy ma swoją prywatność, jest to miły spacer od głównego dnia (baseny, wieczorny program...). Kwatera była czysta, usługi kilkudziesięciu pokojówek zadbały o nas doskonale - pranie, ręczniki, śmieci. Powstrzymywaliśmy je również dlatego, że nie musimy codziennie przebierać się (w domu też tego nie robimy). W drzwiach na balkon znajdowały się drzwi przesuwne, co pozwoliło nam przewietrzyć cały dzień i noc i mieliśmy spokój ducha od komarów i tym podobnych.
Wyżywienie
Codziennie urozmaicone menu - mnóstwo przygotowanych rodzajów mięs (jeden wieczór grillowana wołowina, następnie filety z kurczaka, marynowany kurczak..., grillowany łosoś, makrela, inne rodzaje ryb), świeże sałatki, cudownie miękkie ciasta, duży wybór wysokiej jakości owoców, nie mówiąc już o deserach, o których nie mówi. Dostarczaliśmy jedzenie, kiedy tylko mieliśmy na to ochotę/byliśmy głodni. W restauracji na bieżąco pracuje sprzątaczka, gdy coś spadnie, od razu wszystko sprzątają, ledwo możemy dokończyć talerze. Ledwo to widać :-)
Obsługa w hotelu
W opisie hotelu znajduje się wypożyczalnia rowerów, hotel wypożycza samochody, ale nie rowery. Poza tym wszystko było zgodnie z oczekiwaniami, łącznie z temperaturą powietrza i morza :-) Poza tym korzystaliśmy z plaży, restauracji, basenu, każdego baru i kącika z przekąskami, odwiedziliśmy pobliski sklep spożywczy i kupiliśmy trochę zabawek, kosmetyków i kontury biegających wiewiórek. Odwiedzaliśmy zjeżdżalnie z pracującymi pływakami, grałem w ping-ponga, próbowałem koszykówki. Przy bramie ochroniarz chętnie wezwał nam taksówkę i umówiliśmy się na wycieczkę na zakupy i spacer po mieście.
Plaża
Prywatna plaża ze stopniowanym zejściem do morza, codziennie wyrzucane są śmieci, wycierane są stoliki przy leżakach. Podczas budowy zamku często znajdowaliśmy śmieci w piasku - plastikowe słomki, słomki, mnóstwo niedopałków (które głównie klienci powinni łapać za nos i wyrzucać wszystko do śmietnika, który jest dostępny co 2 metry)
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate