Plusem hotelu jest basen, duzy i czysty oraz fakt, że hotel jest usytuowany na pięknych wyspach kanaryjskich. Otoczenie rekompensuje wszystkie niedogodności tego hotelu.
Zakwaterowanie
Hotel dość czysty, obsługa sprzątająca "odwiedza" pokoje codziennie, reczniki są zmieniane. W naszym pokoju, na korytarzu przez kilka dni leżał zdechły karaluch, mimo codziennych wizyt pań sprzątających. Pod koniec 4 dnia został on wypchnięty na korytarz, część wspólną - tam przeleżał kolejne kilka dni. Pierwszy raz się spotkałam też z tym, że szklane kubki, pomimo, ze brudne, nie są myte albo wymieniane na świeże. Pokoje duże i przestronne.
Wyżywienie
Ogromnym minusem w tym hotelu było też jedzenie. Faktycznie dość różnorodne ale po prostu niedobre. Nie chodzi tutaj też o gusta i dobór przypraw. Warzywa typu zielona fasolka i bataty były niedogotowane, surowe. Makarony poklejone, przegotowane. Mięso, nawet kurczak strasznie twarde. Przez cały tydzień nie pojawiły się krewetki, były podawane mule jako przystawka, dość często. Nie uświadczyłyśmy paelli. Bardzo dobre (choć nie zawsze) były churrosy oraz pieczywo.
Obsługa w hotelu
Kolejnym zaskoczeniem była forma świadczenia usług w ramach alkoholi all inclusive. Oprócz piwa i wina, ktore były dostępnego z nalewaków w formie samoobsługowej, drinki czy jakiekolwiek inne alkohole był niedostępne. Tzn, dostępny był jeden wybrany drink na dzień np. we wtorek był rum z sokiem ananasowym, w środę martini z sokiem ananasowym itp. W drinkach sok ananasowy był z proszku, a alkoholu nie było czuć w ogóle. Barmani mieli przygotowane już gotowe karafki gdzie drinki były rozlewane tylko do szklanek, na prośbę gościa. Nie było widać co jest lane i w jakich proporcjach.
Bardzo irytujące były też ilości zarezerwowanych stolików. Codziennie, na każdy posiłek pula rezerwacji rosła. Rezerwacje nie był na godzinę wiec stoliki te były wyłączone z użycia przez cały czas trwania posiłku. Czasami trudno było znaleźć wolne miejsce, a gdy raz usiadłyśmy przy takiej rezerwacji (kolejnych 6 stolików z kartą rezerwcja stało obok pustych) zostałyśmy wyproszone przez obsługę, pomimo zapewnień, że zjemy posiłek w 15 minut.
Plaża
Plaża daleko, ale piękna, szeroka, pod opieką ratownika. Ocean ciepły i turkusowy. Łagodne zejście do wody. Przyjemny spacer w wzdłuż wybrzeża z plaży w Costa Calma do plazy Sotavento z laguną, mijając pod drodze klimatyczne bary plażowe z bardzo dobrym jedzeniem i sangrią.