Nie byliśmy zadowoleni. Mieliśmy problemy zdrowotne wynikające z diety, które tydzień po wakacjach nadal rozwiązujemy z lekarzami. W podobnej sytuacji byli wszyscy czescy uczestnicy wycieczki.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie zdecydowanie nie osiąga w najmniejszym stopniu 4*. Sprzątanie mieszkań nie ma wiele do powiedzenia. Stary sprzęt, bardzo słabo funkcjonalny w całym tekście. Poprosiliśmy o naprawę prysznica, bez odpowiedzi. Wi-Fi nie działa. Łóżko grozy i terroru. Widok z mieszkania (stwierdzono, że jest to morze) - stacja benzynowa, a za nią stary, rozebrany hotel.
Wyżywienie
Zasadniczo wciąż to samo jedzenie, tylko bardzo drobne zmiany. Wszystko począwszy od półproduktów łącznie z napojami (soki, kawa). 90% wyłącznie mieszanki mięsno-warzywne w bardzo pikantnych sosach (idealne w temperaturze 40°C). Nasz 2-letni synek już drugiego dnia pobytu miał poważne problemy żołądkowe, reszta pojawiła się później. (czekamy jeszcze na analizę wymazów mojego i syna, mam nadzieję, że nie będą one pozytywne w kierunku poważniejszych patogenów)
Obsługa w hotelu
Dość tragiczne. W zasadzie żadnego programu animacyjnego dla dzieci, chyba że wezmę kącik dla dzieci z całkowicie zepsutymi zabawkami. Inne prace dziecięce (obrazki piaskowe) za dopłatą. Na terenie całego ośrodka nie będzie możliwości porozumiewania się w języku angielskim. Mimo próśb o naprawę prysznica w naszym mieszkaniu nie doszło (wystarczało wymienić słuchawkę), sąsiadom było jeszcze gorzej (zapłacili za 3 pełnowymiarowe łóżka, dostali 2 i ani razu rozkładanego) kanapa o długości ok. 120 cm, zmiana pokoju nie nastąpiła w ich przypadku nawet przez izbę przyjęć). Nie ma wątpliwości, że w ramach allinclusive uzupełniliby lodówkę w pokoju. Nie ma też mowy o faktycznym sprzątaniu w trakcie pobytu (nie mam tu na myśli składania pościeli).
Plaża
Plaża ok. 50-100m od obiektu, w miarę czysta, trochę leżaków za zenitem. Ładne, stopniowe wejście do morza, drobne kamyki i czyste morze.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate