Podobały nam się nasze wakacje, idealnie jest dojechać do centrum miasta autobusem, przystanek linii 1 znajduje się w niewielkiej odległości od hotelu. Pierwszego dnia szliśmy pieszo, ale w upale i duszności był czyściec, potem już tylko autobusem. Bilet dla nas dwóch kosztował ok. 35 lirów, płatny u kierowcy, 1 lira to ok. 0,85 CZK. Jaskinia Damlatas = jednopiętrowe pomieszczenie na poziomie wejścia, być może cieplej w środku niż na zewnątrz - czeskie jaskinie są nie do opisania ładniejsze, większe i ciekawsze. Miłą wycieczką jest kolejka linowa na zamek - piękne widoki na okolicę. Wejście do zamku lub jaskiń jest płatne wyłącznie w lirach. Nie biorą euro. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero po wjechaniu kolejką linową na zamek :)), ale ostatecznie nawet ściany wystarczą. Codziennie rano około godziny 10 statki wycieczkowe przepływają obok latarni morskiej na końcu portu (przy czerwonej wieży). Nie jeździliśmy na wycieczki fakultatywne, wyłącznie samotnie po mieście lub na plaży (w 6 dni niewiele można zrobić).
Zakwaterowanie
Wszystko, czego potrzebujesz, klasyczny hotel miejski. Pokoje były sprzątane codziennie. Byliśmy zadowoleni.
Wyżywienie
Duża ilość warzyw, mięso głównie kurczak, mielone, raz na pobyt baranina, dwa razy ryba. Duża liczba deserów, przez pierwsze dni nie wiadomo było, czego spróbować. Owoce do wyboru: arbuz (czerwony i żółty), winogrona, pomarańcze, jabłka i gruszki. Ogólnie jedzenie było dobre, choć bez „pornografii gastronomicznej”, ale zawsze jedliśmy ku naszemu ogólnemu zadowoleniu. Zaskakująco dobre piwo z beczki w ramach all inclusive.
Obsługa w hotelu
Nie korzystaliśmy z żadnych usług hotelu, dla mnie jedyną niezrozumiałą rzeczą w dzisiejszych czasach jest płatne łącze Wi-Fi w czterogwiazdkowym hotelu. W basenie nawet nie zmoczyliśmy nóg, w końcu dotarliśmy do morza:::))
Plaża
Plaża jest piękna i czysta, morze czyste, fale idealne, ani razu nie były na tyle duże, aby uniemożliwić wejście do morza. Nie widzieliśmy żadnego życia morskiego. Wejście do morza jest stopniowe, jedynie piasek na plaży i w wodzie. Bar na plaży dostępny wyłącznie za gotówkę. Opcja all inclusive nie obejmuje również wody na plaży. Piwo butelkowe za 5 euro. O wiele wygodniej jest płacić za leżaki i parasole w recepcji hotelu, łącznie z Wi-Fi na plaży. Cena jest zauważalnie niższa, a jeden dzień pobytu jest bezpłatny. O 18:00 wyrzucają z leżaków, żeby je porównać i zmieść z nich piasek. Na piasku pozostaliśmy spokojni aż do zachodu słońca.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate