Wioletta K. Wrzesień 2021
Data pobytu: 14.7. - 28.7.2021
Maksyk, Iberostar Paraíso del Mar - to były bardzo fajne wakacje. Pierwsza polowa sierpnia, to mimo pory deszczowej bardzo dobry czas na wakacje, na Jukatanie. Padało rzadko i krótko a jeśli to późnym wieczorem i przeważnie w nocy - wcale to nie przeszkadzało w spędzaniu urlopu. Przy tak wysokich temperaturach było to przyjemne i orzeźwiające. Panuje tu duża wilgotność powietrza, do czego nam europejczykom chyba najtrudniej się przyzwyczaić - dość szybko się pociliśmy co nie sprzyjało zwiedzaniu - warto zabierać ze sobą t-shirt na zmianę. Hotel znajduje się na terenie wspaniałego tropikalnego ogrodu pełnego egzotycznych ptaków i zwierząt: karmazynowe flamingi, białe i czarny łabądź, piękne pawie i wszędobylskie ostronosy to jedna z największych atrakcji zarówno wśród dzieci jak i dorosłych. Często na swojej drodze można tu spotkać iguany, jaszczurki, szpoy, aguti, coati, żółwie i wiele innych. W tropikalnym ogrodzie jest jeden z największych kompleks wijących się basenów o łącznej długości ok. kilometr, z licznymi jacuzzi, leżankami wodnymi i atrakcyjną grotą z wodospadami. Miejsc na leżakach raczej nie brakowało ale łoża z grubymi materacami na linach z żywymi baldachimami trudniej było upolować - trzeba było zająć wcześnie rano lub obserwować kiedy je ktoś zwolni. Hotel jest oddalony o ok. 25 km od centrum turystyczno - handlowego w Playa del Carmen ale leży w pięknym miejscu otoczonym tropikalna zielenią, a do centrum można pojechać busem lub taryfą. Riviera Maya to głównie centrum hotelarskie wzdłuż wybrzeża Morza Karaibskiego, a w pobliżu kompleksu Playa Paraiso jest wiele ciekawych miejsc na spacery, można zobaczyć atrakcje innych hoteli, wybrać się do aquaparku, jest małe centrum handlowe i kościół - tak więc nawet w pobliżu nie ma czasu na nudę.
Zakwaterowanie
Jeśli chodzi o zakwaterowanie to pokoje są duże i wygodne (ok. 40 m kw.). Duże łóżka i b. wygodne materace, kanapa wypoczynkowa, wygodny fotel, stolik, mała lodówka codziennie uzupełniana wodą, napojami i piwem. Co ważne, dobrze i cicho działająca klimatyzacja (bo tutaj nawet w nocy jest gorąco). Mało czasu spędzaliśmy w pokoju ale było naprawdę wygodnie. Czysto, codziennie sprzątane, na bieżąco wymieniane ręczniki. Duża łazienka, z dużym prysznicem i drobnymi mankamentami jak ruszające się dozowniki na płyny i nie zawsze domytym lustrem wymagałaby lekkiego liftingu, ale nie będę się czepiać szczegółów.
Wyżywienie
Kompleks hotelowy składający się z hoteli sieci Iberostar: Paraiso del Mar i Paraiso Beach. W każdym hotelu lobby z recepcją. 2 restauracje główne serwujące posiłki w formie bufetu, 7 restauracji tematycznych (azjatycka, brazylijska, śródziemnomorska, meksykańska, steakhouse, tropikalna i gourmet) i 8 barów przy basenach i na plaży. Jeśli chodzi o wyżywienie to było naprawdę bardzo dobre. Przede wszystkim było bardzo urozmaicone i tak duży wybór dań, owoców i deserów, że chyba najbardziej wybredni nie mogli narzekać, bo każdy mógł znaleźć coś dla siebie! W opcji All Inclusive nawet napoje ze świeżo wyciskanych owoców i bardzo duży wybór napoi alkoholowych (nie tylko regionalnych)
Obsługa w hotelu
Zarówno w del Mar jak i Beach są duże amfiteatry z dość bogatym i ciekawym programem wieczornych występów, które nie przeszkadzały nawet w blisko położonych pokojach, które są na tyle dźwiękoszczelne, że przy zamkniętych drzwiach balkonowych niemal nic nie słychać z zewnątrz. W ciągu dnia muzyka i program animacyjny nad basenami: tańce i aerobik w wodzie, rozgrywki siatkówki wodnej, szkolenia nurkowania i wiele innych jest wiec dość głośno ale kompleks basenowy jest tak rozległy że nie brakuje stref ciszy i spokoju dla tych którzy nie lubią zgiełku i hałasu. Kompleks hotelowy Iberostar położony jest na bardzo rozległym terenie i do niektórych miejsc np. restauracji tematycznych jest naprawdę daleko - w zależności od tego gdzie jest się zakwaterowanym ale podobało nam się, że po teranie całego kompleksu jeżdżą meleksy. Można je wezwać telefonicznie pod sam budynek w którym mamy pokój lub jechać z pod lobby do wskazanego miejsca praktycznie przez cały dzień do późnej nocy, a w jeszcze bardziej rozległej części Beach są nawet przystanki z rozkładem jazdy podwójnych meleksów, które kursują co kilkanaście minut. Mankamentem jest fakt, że jak na tak duże grupy turystów z Polski brakuje obsługi hotelowej która zna język polski. Poza rezydentami z naszych biur podróży w lobby pracowała tylko jedna polka która była bardzo pomocna, ponieważ jeśli nie zna się hiszpańskiego to w wielu miejscach ciężko jest porozumieć się nawet po angielsku.
Plaża
Ogólne wrażenia są bardzo dobre, chociaż nie da się ukryć, że najbardziej rozczarowała mnie plaża przy hotelu Playa Paraiso , duża ilość wodorostów i ten kolor wody - Temperatura wody była wspaniała ale zdecydowanie brakowało mi morskich błękitów, lazurowo- niebiskiej, krystalicznie czystej i przejrzystej wody jaką nie można nacieszyć wzroku w Błękitnych Grotach północnej części greckiej Wyspy Zakhyntos, w Zatoce Nawagio, przylądku Keri, kolorów wody na plaży Punta Rucia lub Playa Grande na Dominikanie lub choćby koloru wody na Egipskich plażach Morza Czerwonego... Poza tym, pomimo dużej ilości, na plaży często trudno było znaleźć wolne leżaki
Czy ta recenzja była pomocna? (2) (0)