Leonardo Plaza Izrael, Ejlat, Ejlat
Gosia
Niezweryfikowana opinia Data pobytu 1.3. - 8.3.2019 Oceniono: Marzec 2019
polecam! rewelacyjne położenie, rewelacyjna obsługa, bardzo ładne pokoje (z czajnikiem elektr. i codziennie uzupelnianą kawa, herbata, cukrem), codziennie wymieniany na nowy każdy napoczęty kosmetyk w łazience aż do przesady! Niestety nie polecam osobom dbającym o linię :) nie ma opcji żeby chociaż spróbować wszystkich pyszności !
polecam! rewelacyjne położenie, rewelacyjna obsługa, bardzo ładne pokoje (z czajnikiem elektr. i codziennie uzupelnianą kawa, herbata, cukrem), codziennie wymieniany na nowy każdy napoczęty kosmetyk w łazience aż do przesady! Niestety nie polecam osobom dbającym o linię :) nie ma opcji żeby chociaż spróbować wszystkich pyszności !
Damian
Niezweryfikowana opinia
Budynek ma już swoje lata i to widać! Konieczne remonty, wykladziny, drzwi, okna, ściany, meble, niestety tylko na bieżąco malowany gdzie nie gdzie, a szkoda bo jest blisko plaży, w samym centrum miasta Ejlat co jest dla niektórych wielkim minusem, od zachodniej strony jest lotnisko!!!! Może 150 metrów i ma się piękne duże samoloty które startują codziennie i codziennie lądują ! A od południa od strony morza deptak i ogromna masa ludzi, karuzele, hałas okropny zwłaszcza w Szabat:) ogólna impreza do 2-3 nad ranem. Ochrona hotelu słaba, jedzenie koszerne!!! Jednak na dosyć wysokim poziomie. Jedynym bohaterem byl Ron w Lobby! Pomocny, nie złośliwy, przyjazny i uśmiechnięty naturalnie, a druga osoba, właściwie wspaniałym słońcem na mocno zachmurzonym niebie hotelu była Gabi!!! Meneger, dzięki której ten hotel nie ma większych problemów z ludźmi!!! To wlasnie Gabi sprawia cuda:)!!!! A pozostały personel wiecej lub mniej złośliwy i z pogardą podchodzi do klientów! 80% zatrudnionych pochodzi z Ukrainy, bardzo łatwo się dogadać po polsku lub rosyjsku w całym Izraelu. Ceny bardzo wysokie, nie ma co liczyć na taniość ze wzgledu na strefę bez cłową w całym Ejlacie. Cały Izrael to tak w skrócie: pojechać, zobaczyć i wrócić do domu:).
Budynek ma już swoje lata i to widać! Konieczne remonty, wykladziny, drzwi, okna, ściany, meble, niestety tylko na bieżąco malowany gdzie nie gdzie, a szkoda bo jest blisko plaży, w samym centrum miasta Ejlat co jest dla niektórych wielkim minusem, od zachodniej strony jest lotnisko!!!! Może 150 metrów i ma się piękne duże samoloty które startują codziennie i codziennie lądują ! A od południa od strony morza deptak i ogromna masa ludzi, karuzele, hałas okropny zwłaszcza w Szabat:) ogólna impreza do 2-3 nad ranem. Ochrona hotelu słaba, jedzenie koszerne!!! Jednak na dosyć wysokim poziomie. Jedynym bohaterem byl Ron w Lobby! Pomocny, nie złośliwy, przyjazny i uśmiechnięty naturalnie, a druga osoba, właściwie wspaniałym słońcem na mocno zachmurzonym niebie hotelu była Gabi!!! Meneger, dzięki której ten hotel nie ma większych problemów z ludźmi!!! To wlasnie Gabi sprawia cuda:)!!!! A pozostały personel wiecej lub mniej złośliwy i z pogardą podchodzi do klientów! 80% zatrudnionych pochodzi z Ukrainy, bardzo łatwo się dogadać po polsku lub rosyjsku w całym Izraelu. Ceny bardzo wysokie, nie ma co liczyć na taniość ze wzgledu na strefę bez cłową w całym Ejlacie. Cały Izrael to tak w skrócie: pojechać, zobaczyć i wrócić do domu:).